„Wielki smród” to pierwsza powieść Clare Clark. Autorka obdarzona jest niewątpliwym talentem, jej narracja i tematyka przypominają nieco książki Petera Ackroyda, lecz momentami warsztat Clark znacznie go przewyższa. Miejscem akcji jest osiemnastowieczna stolica Imperium Brytyjskiego. Rzeka Tamiza jest jednym wielkim ściekiem, do którego spływają wszelkie nieczystości. W mieście panoszą się zarazy, wynikające z niedoskonałości sieci kanalizacyjnej pod miastem. Jednak w samym sercu Anglii na ściekach, szczurach i odpadkach można zrobić fortunę.
Po wprowadzeniu przez radę miasta zakazu walk psów, hazardziści przerzucili się na walki szczurów, które to stały się towarem wysoce poszukiwanym. „Szperacze”, tacy jak szczurołap Tom Długoręki, łamią zakazy policji i schodzą do kanałów w poszukiwaniu wszystkiego, co ma jakąś wartość.
William May pracuje w Radzie Metropolitalnej ds. Prac, której celem jest unowocześnienie londyńskiego systemu kanałów. Powróciwszy z wojny krymskiej - konfliktu pełnego okrucieństw i bestialstwa - młody mierniczy szuka ukojenia w mrokach podziemnych tuneli. Podczas jednej z wypraw w głąb ścieku trafia na ciało mężczyzny, któremu wcześniej odmówił pomocy w korupcyjnym spisku. Następnego dnia policja znajduje pozbawionego zmysłów Williama, który z miejsca oskarżony zostaje o morderstwo. Zaszczuty William trafia do domu dla obłąkanych a jego los zależy teraz od Toma Długorękiego – szperacza zarabiającego w kanałach na łapaniu szczurów.
W powieści „Wielki smród” na pochwałę zasługują przede wszystkim doskonałe opisy starego Londynu i wielka dbałość o szczegóły przy opisach zasad jego funkcjonowania. Z ogromna pieczołowitością oddana jest budowa systemu kanałów, a ich system wydaje się żywym organizmem. Na osobną uwagę zasługują portrety psychologiczne postaci, opis zapadania w chorobę psychiczną Williama oraz prosty świat pochodzącego z nizin społecznych Toma. Wartka akcja i towarzyszące lekturze stałe napięcie powoduje, iż z całą pewnością jest to książka, która zapada w pamięć.