Niespełna trzy tygodnie temu mogliśmy się cieszyć z premiery "Infected Nations" - drugiego albumu brytyjskich thrashmetalowców z Evile, a wczoraj świat obiegła smutna wiadomość, że basista grupy Mike Alexander nie żyje. Evile było właśnie podczas trasy koncertowej po Europie wraz z Amon Amarth. Muzyk nagle poczuł się bardzo źle, po czym trafił do szpitala w Lunea w Szwecji, gdzie niestety nie udało się go odratować. Miał 32 lata.
Pozostali muzycy Evile wydali w tej sprawie oświadczenie: "Ciężko jest znaleźć słowa, które oddałyby to co teraz czujemy. Nie możemy uwierzyć, ani nawet zaakceptować tego co się stało. W jednej minucie rozmawiamy z naszym kumplem Mikiem, by za chwilę już go nie było wśród nas (...). Teraz złosci nas fakt, że Mike był z dala od rodziny, gdy to sie stało, ale z drugiej strony cieszymy sie, że robił to co lubił robić najbardziej. (...) Był prawdziwym twardzielem, jednocześnie bardzo uprzejmym i skromnym człowiekime - kochał muzykę i rodzinę. Łączymy sie w bólu z jego córką, rodziną i przyjaciółmi. Spoczywaj w pokoju bracie."Oficjalna strona internetowa: www.evile.co.uk
MySpace: www.myspace.com/evileuk