Wysłany: 2011-10-10 02:12
Blabla, wolność to nie samowola, ex definitione wolność obywatelska nie sprowadza się do sterowania wszystkimi złożonymi działaniami, jakie podejmuje państwo, a które wykraczają poza możliwości jednostek (vide polityka zewnętrzna, czy stabilne regulacje w polityce wewnętrznej). Ile można marudzić? Arachne, marzysz o jakiejś utopii. Kogokolwiek by nie wybrano - będzie źle, a Ty pozostaniesz tylko krzykaczką i malkontentką, celującą w analnej retoryce. Chciałabyś gwałtownego przewrotu i radykalnej rewizji państwowości i roli obywatela w jej współstanowieniu - a to jest nie do zrobienia; trzeba liczyć się z danymi aktualnie możliwościami. Każde "wybory" (daję w cudzysłów, bo mam wrażenie, że zbyt wielu ludzi traktuje to określenie zbyt dosłownie i myśli o nich jak o tym, kiedy może wybrać sobie spośród różnego rodzaju jogurtów). Anarchizm jest przecież naiwny - wydaje mu się, że zwiększając świadomość społeczną anuluje możliwość wypaczeń decyzyjnych na szczeblu bardziej ogólnym, krajowym. Nie, to tak nie działa - to tylko myślenie życzeniowe, mrzonki. "Świadomość społeczna" pozwala przewidywać posunięcia danej partii - i zagłosować na tę, które wydaje się komuś najbardziej sensowna; lecz ta decyzja zawsze obarczona jest ryzykiem; również liczba partii jest ograniczona.
Dość więc już marudzenia, utyskiwania, trucia po próżnicy - obserwujmy, co będzie dalej. W ramach realnego spojrzenia na sprawę, a nie wydumanego pieprzenia wspartego na mętnych ideałach naiwnych i paradokaslnych konceptów, takich jak Twój, arachne, anarchizm (nie zapomnę, jak cytowałaś słynne zdanie Marksa, że byt określa świadomość, na poparcie swoich mętnych wywodów :D).
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-10-10 02:26
Coż niektórym sie wydaje że politycy to dziwki i powinni spełniać wszystkie ich zachcianki. A jak nie spełniaja to trzeba zmienić dzwike. Gdyby i to nie pomogło trzeba zostac w domu i zająć się jedyną rzeczą która dobrze wychodzi samemu czyli samogwałtem. Oczywiście nie tędy droga.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2011-10-10 02:55
Żydzi, masoni i cykliści oczywiście
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2011-10-10 13:50 Zmieniony: 2011-10-10 13:50
Chyba się już niewiele zmieni:
[img:fd45045cc7]http://m.onet.pl/_m/c2aab99e480f0e5e6868a877b5a00fef,57,29,0-0-770-323-0.gif[/img:fd45045cc7]
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2011-10-10 14:00 Zmieniony: 2011-10-10 14:01
Dzięki temu Śląsk już nie musi obawiać się, że zostanie otoczony murem, a polska z murowanej nie stanie się drewniana:). Ja jestem zadowolony z wyników, chociaż trochę mi szkoda, że SLD zaliczyło takiego faila. Tak więc chwile Grzesia są już w zasadzie policzone. Jak to już gdzieś napisałem - Grzesiu fail, a Palikot tryumfuje.
Wszystko się kiedyś kończy
Wysłany: 2011-10-10 14:07 Zmieniony: 2011-10-10 14:09
Nie ma się czego obawiać, żyjemy w demokratycznym kraju gdzie każdy ma prawo do poglądów a nie w IV RP -). Jak widać kibole i bandzionry nie pomogły pisuarom. Staruch nie pomógł Romaszewskiemu:
http://lascala.salon24.pl/352373,romaszewski-poza-senatem
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2011-10-10 14:57
[quote:ca6f7f3f25="jedras666"]Dzięki temu Śląsk już nie musi obawiać się, że zostanie otoczony murem, a polska z murowanej nie stanie się drewniana:). Ja jestem zadowolony z wyników, chociaż trochę mi szkoda, że SLD zaliczyło takiego faila. Tak więc chwile Grzesia są już w zasadzie policzone. Jak to już gdzieś napisałem - Grzesiu fail, a Palikot tryumfuje. [/quote:ca6f7f3f25]
po prostu RPP odebrało większość elektoratu SLD - wcale się nie dziwię: ostatnimi czasy SLD jakoś coraz mniej radykalne się robi, a z rozpoznawalnych osób to tam chyba tylko Kalisz się ostał. dlatego i ja wybrałam głos na RPP.
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2011-10-10 15:50 Zmieniony: 2011-10-10 16:02
[quote:91083c1b4b="Nadine1986"][quote:91083c1b4b="minawi"][quote:91083c1b4b="jedras666"]Dzięki temu Śląsk już nie musi obawiać się, że zostanie otoczony murem, a polska z murowanej nie stanie się drewniana:). Ja jestem zadowolony z wyników, chociaż trochę mi szkoda, że SLD zaliczyło takiego faila. Tak więc chwile Grzesia są już w zasadzie policzone. Jak to już gdzieś napisałem - Grzesiu fail, a Palikot tryumfuje. [/quote:91083c1b4b]
po prostu RPP odebrało większość elektoratu SLD - wcale się nie dziwię: ostatnimi czasy SLD jakoś coraz mniej radykalne się robi, a z rozpoznawalnych osób to tam chyba tylko Kalisz się ostał. dlatego i ja wybrałam głos na RPP.[/quote:91083c1b4b]
Może dlatego, że w SLD w większości są te same osoby,co kiedyś, dużo postkomuny a mało nowoczesnej lewicy. [/quote:91083c1b4b]
Wrecz przeciwnie bo wszyscy postkomuniści przeszli do PiS o czym prawicowe media raczą milczeć:
http://jedyniesluszne.blox.pl/2007/09/Czlonkowie-PZPR-w-szeregach-PiS.html
Za dużo jeżdżenia na rowerze z jabłkiem w dupie zamiast wycofania religii ze szkół i opodatkowania czarnych. Miler musiał dogadac się z papieżem, żeby polska mogła wejść do uni na przekór rydzykowi. Cena za to był konkordat. Niestety starej gwardii wyborców sie to nie spodobało i elektrorat się rozproszył. Jesteśmy co prawda europejczykami ale przed nami zmiany obyczajowe.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2011-10-10 16:51
[quote:093c4e5166="amorphous"]
Za dużo jeżdżenia na rowerze z jabłkiem w dupie zamiast wycofania religii ze szkół i opodatkowania czarnych. Miler musiał dogadac się z papieżem, żeby polska mogła wejść do uni na przekór rydzykowi. Cena za to był konkordat. Niestety starej gwardii wyborców sie to nie spodobało i elektrorat się rozproszył. Jesteśmy co prawda europejczykami ale przed nami zmiany obyczajowe.[/quote:093c4e5166]
Owe zmiany obyczajowe niekoniecznie będą na lepsze, dużo syfu i tak zostanie + dojdzie nowy.
Dum Deus calculat, mundus fit.
Wysłany: 2011-10-10 18:14
Wypełnił lukę. Ja tylko czekałam aż ktoś wreszcie poruszy porządnie tę kwestię - mam nadzieję, ze pod naciskiem innych "polityków" nie odpuści. Jedynie sprawę homoseksualistów może se darować, bo kompletnie mi ona obojętna, choć wolałabym, żeby się ze swoją innością tak nie obnosili.
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2011-10-10 18:34 Zmieniony: 2011-10-10 18:36
Niech mnie ktoś oświeci, o co chodzi z tym Budapesztem...
Nie oglądam telepudełka i teraz nie wiem...
Wysłany: 2011-10-10 19:31
http://lmgtfy.com/?q=jaros%C5%82aw+kaczy%C5%84ski+budapeszt
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2011-10-10 19:54
Był Pereiro i Borubar (oraz Ira Siad drugiego Kaczora),to i Budapeszt może być
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2011-10-10 20:07
Z początku myślałem że nawiązywał do wydarzeń Węgierskich w 1956r,kiedy to Armia Radziecka wkroczyły na Węgry celem krwawego stłumienia powstania Węgierskiego.Raczej nie to miał na myśli prezes...chyba :)
[img:b2134604f1]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:b2134604f1]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2011-10-10 20:18 Zmieniony: 2011-10-10 20:23
Yyyy... no dobra, dziękuję. Więc wypowiedź prezesunia słyszałam. Ale... ja ciągle nie rozumiem...
Wysłany: 2011-10-10 20:20
[quote:6623927a46="Alpha-Sco"]Yyyy... no dobra, dziękuję. Więc wypowiedź prezesunia słyszałam. Ale... ja ciągle nie rozumiem... [/quote:6623927a46]
Nie przejmuj się, prezes też
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2011-10-10 20:54
[quote:958108cad4="minawi"][quote:958108cad4="Alpha-Sco"]Yyyy... no dobra, dziękuję. Więc wypowiedź prezesunia słyszałam. Ale... ja ciągle nie rozumiem... [/quote:958108cad4]
Nie przejmuj się, prezes też [/quote:958108cad4]
Ufff...
Wysłany: 2011-10-10 22:48
[img:1398ad4dfb]http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/311076_299088270106802_100000168935134_1379103_310456810_n.jpg[/img:1398ad4dfb]
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2011-10-10 22:58
Etam. I tak najlepsza wśród pisiorków jest postawa, że tak naprawdę nie przegrali! Przegrać w takich sterowanych przez Putina wyborach jest moralnym zwycięstwem i Polska wnet się o tym dowie! A Terlikowski już nawołuje do ostrej wojny światopoglądowej i wychodzenia z różańcami na ulice. :D
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-10-10 23:04
Najpierw jeszcze będzie akcja ze sfałszowanymi wyborami
Life is complex: it has both real and imaginary components