Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Brutalne potyczki kibiców Wisły i Cracovii. Strona: 3

Artykuł: Brutalne potyczki kibiców Wisły i Cracovii

Wysłany: 2011-01-30 12:59

Rozenkranc: "kibole to ludzie umiejący samodzielnie dbać o HONOR". "Nieograniczona ekspresja sportowych emocji" - mówi samo za siebie. Ręce mi opadły poniżej klawiatury. I w tym temacie już ich wyżej nie podniosę.


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-02-01 15:59

Rubezahl (Matuzalem)
Rubezahl
Posty: 318
Piechowice / Wrocław

[quote:720d622855="WilczurNocy"]
Europa woli gnic w swoim marnym, wygodnym socjalu.[/quote:720d622855]

Faszyzm włoski zakładał konkretny socjal dla obywateli z tego co pamiętam ;]

Ale fakt, ustrój gospodarczy unii i dosłownie NIJAKIE podejście do człowieka ssą gałę ;]


Nie ma rzeczy niemozliwych


Wysłany: 2011-02-02 17:09 Zmieniony: 2011-02-02 17:12

Zadziwiające, że są w tym tekście tezy, z którymi częściowo mogłabym się zgodzić. I w późniejszych w tym topiku wypowiedziach autora, które mnie nieco zastanowiły - jak na przykład to, że jeśli chcemy pomagać biednym, to możemy się skupić na własnych rodakach.

Jednak z większością zawartych we wpisie poglądów się zdecydowanie nie zgadzam. Cóż, każdy może mieć swoje, dopóki nie wchodzi mi na podwórko. Tylko, przyznaję, kompletnie nie rozumiem dodawania "wikińskiej" ideologii do "napieprzanek" między kibicami.

==> Rozenkranc, pisałeś, że gdyby była strzelanina, to byś analogii do wikingów nie robił. Więc ta "wikińska" ideologia dotyczy tego konkretnego wydarzenia czy bójek między kibicami w ogóle?

Cytat z bloga:
"a parzystokopytne rumaki wyparły czterokołowe"

Proponuję zmienić te parzystokopytne rumaki na nieparzystokopytne. Zapewne miałeś na myśli konie, a to zwierzęta nieparzystokopytne. Chyba, że jednak chodziło Ci o bydło, świnie, jelenie albo wielbłądy.



Wysłany: 2011-02-04 00:51

Tam w jednym z poprzednich postów wyjaśniłem, dlaczego walka, nawet mimo iż kilku na jednego, ale w oparciu o „broń białą”, jest charakterystyczna dla mieszkańców dawnej Skandynawii i Islandii. Wikingowie lubili spojrzeć przeciwnikowi w oczy, był to element obyczaju walki. Zabicie przeciwnika na odległość, bez owej konfrontacji twarzy z twarzą, dawało wątpliwy honor (ktoś mógł zabić z łuku, bo nie miał odwagi spojrzeć przeciwnikowi w oczy).
Przez to podobieństwo „łapanek”, „zajazdów”, „obław”, dzisiejszych czasów z tamtymi dawnymi, chciałem uwidocznić, że to tylko typowa cecha charakteru naszej rasy. A jeśli ktoś wierzy w zasadność idei równowagi i harmonii w przyrodzie, to powinien zaakceptować, że w dobie wszech-panującego pokoju i miłości, młodzież ćwiczy bojowego ducha między sobą.

Nie wiem w którym momencie całego tego tematu, jeśli w ogóle, przejawiło się jakiekolwiek natręctwo, które miało by ambicje wkraczać na cudze podwórka...?

Z tymi kopytami pomyliłem się, fakt.
(ale to akurat ma minimalne znaczenie w kontekście problemu


"Straszliwe przygody nasuwają domysł, czy ten kto ich doznał, sam nie jest czymś straszliwym. (...) Gdy ma sie charakter, ma się także typowe dla niego przeżycia, które wciąż się powtarzają." (F.Nietzsche)


Wysłany: 2011-02-04 02:07

Problemy przewijające się w tym „topiku” były zbyt poważne by mógł je załatwić ten wyświechtany chwyt.

Gdybym był w takich „opałach”, pewnie bym się silił na jakąś ripostę, a tak to nawet się do tego nie odnosiłem (ale rozumiem, że autor na pewno chciałby mieć za adwersarza osobę w takim życiowym położeniu).

Bujaj się, "fioletowa rusałko"...


"Straszliwe przygody nasuwają domysł, czy ten kto ich doznał, sam nie jest czymś straszliwym. (...) Gdy ma sie charakter, ma się także typowe dla niego przeżycia, które wciąż się powtarzają." (F.Nietzsche)


Wysłany: 2011-02-07 15:37 Zmieniony: 2011-02-07 15:41

Wiesz, ja nie jestem specem od mitologii czy mentalności dawnych Skandynawów, ale wyobrażam sobie, że taka nagonka bandy kilkunastu na jednego i zakłucie go bronią (czy on miał broń?), niewiele ma tu wspólnego. Gdyby, na przykład, przywódca tej grupy wyzwał gościa na walkę i stanęli obaj naprzeciw siebie uzbrojeni, inaczej by to wyglądało. Ale zakłucie w kilkunastu chłopa jednego gościa, prawdopodobnie bezbronnego, zupełnie nie kojarzy mi się z legendarnym męstwem i walecznością pięknych, białych Skandynawów.



Wysłany: 2011-02-09 20:49

Rozumiem że się nie zgadzasz i myślę, że to mogło by się wpisać w ogólny wyrzut pod adresem świata, na którym jest tyle niesprawiedliwości. Rycerskie wychowanie i obyczaje, należą dziś do rzadkości, tak jak niezaplanowana uczciwość. Zabity nie otrzymał rycerskiego poszanowania, bo i sam go nie okazywał...


"Straszliwe przygody nasuwają domysł, czy ten kto ich doznał, sam nie jest czymś straszliwym. (...) Gdy ma sie charakter, ma się także typowe dla niego przeżycia, które wciąż się powtarzają." (F.Nietzsche)


Wysłany: 2011-04-18 16:14

SolitaryAngel (Bicz)
SolitaryAngel
Posty: 557
Zachodniopomprskie

[quote:8a9bf25e49="Aligator"]Po lekkim odpuszczeniu wrzucam dla wszystkich owładniętych kibolofobią filmik co by zobaczyli czym ruch "Ultras" jest naprawdę

Filmik z Warszawy z wiadomego klubu :)

http://www.youtube.com/watch?v=YlkJi9rwgi0

Wszystkie "oprawy" były projektowane przez ruch "Ultras" - gazety piszą o nich "kibole".


http://www.youtube.com/watch?v=oc5Z0Kq7kik[/quote:8a9bf25e49]
Prawda jest też taka, że nie jeden ultras jest kibolem i nie jeden kibol jest ultrasem, a ten, kto nie był w śród ultrasów ten niech lepiej nie pisze głupot, (choć dla pismaków jest to jak wodna na młyn)


Non interest, quid morbum faciat, sed quid tollat


Wysłany: 2011-04-18 16:35

Jak zwał tak zwał. Miejsce bandytów jest w wiezieniu. Temat zastępczy czy nie warto zrobić zrobic z tym towarzystwem porzadek i dobrze, że media się w końcu wzięły za temat. Rozumiem, ze transformacja jednych dotknela bardziej a innych mniej. Jendnak takie grupy spoleczne jak drechy, mohery, kibole itp musza zrozumiec, ze prawo musi byc przestrzegane i koniec.


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2011-04-21 22:41 Zmieniony: 2011-04-21 22:42

Klub sportowy ładnie Pana Michnika przeprosił publicznie. Nie ma co dorabiać ideologi do zwykłego buractwa. Jest wspolny mianownik tych zachowań - bieda, głupota, uprzedzenia. Czlowiek, ktory ma prace, nauke, rodzine i hobby nie chodzi z kolegami robic zadymy. Robia to ludzie wykluczeni.


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2011-04-22 10:00

[quote:51ef3ba460="Aligator"]TVN, Onet, Wyborcza i wszelkiej maści lewactwo tak mocno czepia? narodowców - to też wina transformacji?[/quote:51ef3ba460]

Ja mam tylko jedno pytanie. Które media są nie lewackie? Czyżby w TV były same lewackie poza Trwam? Zawsze mnie to ciekawiło... Które niby mam uznać za wiarygodne? Bardziej Trwam czy bardziej TVN? Przecież wiadomości ogólne w Faktach z TVN nie różnią się aż tak bardzo od tych podanych w TVP...



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło