Wysłany: 2011-01-22 23:07
Jestem mega wyluzowanym gościem
"Straszliwe przygody nasuwają domysł, czy ten kto ich doznał, sam nie jest czymś straszliwym. (...) Gdy ma sie charakter, ma się także typowe dla niego przeżycia, które wciąż się powtarzają." (F.Nietzsche)
Wysłany: 2011-01-22 23:33
Odnoszę dziwne wrażenie po przeczytaniu tego felietonu jakbym czytał ulotkę nacjonalistycznej partii Szwedzkich Demokratów - margines życia politycznego w Szwecji .Wprawdzie po raz pierwszy w historii otrzymali w ubiegłorocznych wyborach do sejmu kilka mandatów ale nadal to "czarna owca "na szwedzkiej scenie politycznej .Skoro pojawił się na forum głos autora tego felietonu to chcę zapytać : Co jest takiego złego w naszym stylu życia ? Co jest złego w tym,że nie muszę i nie czuję potrzeby udowadniania swojej siły .Co jest w tym złego,że pomagam cierpiącym i pokrzywdzonym (patrz.np emigranci z Somalii czy Konga )?Co jest w tym złego ,że życie ludzkie -bez znaczenia jaki kolor skóry nosi i w jakiego Boga wierzy- jest najważniejsze ? Co jest złego w otwartości i tolerancji ?W końcu co jest złego w piątkowo-wieczornym zalaniu się i zabawie? To właśnie wikingowie o taki styl życia walczyli .To co ?Ich trud poszedł na marne ?
..kamień leży aż go kiedyś będę siłę wtoczyć mial, moze wtedy uda sie, a teraz tchu mi brak...
Wysłany: 2011-01-23 10:14 Zmieniony: 2011-01-23 10:17
[quote:a22feb28cc="HBVILK"]Odnoszę dziwne wrażenie po przeczytaniu tego felietonu jakbym czytał ulotkę nacjonalistycznej partii Szwedzkich Demokratów - margines życia politycznego w Szwecji .Wprawdzie po raz pierwszy w historii otrzymali w ubiegłorocznych wyborach do sejmu kilka mandatów ale nadal to "czarna owca "na szwedzkiej scenie politycznej .Skoro pojawił się na forum głos autora tego felietonu to chcę zapytać : Co jest takiego złego w naszym stylu życia ? Co jest złego w tym,że nie muszę i nie czuję potrzeby udowadniania swojej siły .Co jest w tym złego,że pomagam cierpiącym i pokrzywdzonym (patrz.np emigranci z Somalii czy Konga )?Co jest w tym złego ,że życie ludzkie -bez znaczenia jaki kolor skóry nosi i w jakiego Boga wierzy- jest najważniejsze ? Co jest złego w otwartości i tolerancji ?W końcu co jest złego w piątkowo-wieczornym zalaniu się i zabawie? To właśnie wikingowie o taki styl życia walczyli .To co ?Ich trud poszedł na marne ? [/quote:a22feb28cc]
Nie ma w tym nic złego, po prostu niektórzy urodzili się bez części mózgu odpowiedzialnej za racjonalne myślenie i do końca życia pozostaną tępymi chujami ;]
I mówię to z pełna odpowiedzialnością jako osoba o dość radykalnych poglądach prawicowych ;]
A jeden z moich znajomych, dla odmiany postać bardzo lewicowa, powiedział kiedyś takie mądre zdanie:
"Pierwszym i najważniejszym frontem walki z jakimikolwiek uprzedzeniami jest sala wykładowa"
Nie ma rzeczy niemozliwych
Wysłany: 2011-01-23 13:14
[quote:084db308b9="HBVILK"]Odnoszę dziwne wrażenie po przeczytaniu tego felietonu jakbym czytał ulotkę nacjonalistycznej partii Szwedzkich Demokratów - margines życia politycznego w Szwecji .Wprawdzie po raz pierwszy w historii otrzymali w ubiegłorocznych wyborach do sejmu kilka mandatów ale nadal to "czarna owca "na szwedzkiej scenie politycznej .Skoro pojawił się na forum głos autora tego felietonu to chcę zapytać : Co jest takiego złego w naszym stylu życia ? Co jest złego w tym,że nie muszę i nie czuję potrzeby udowadniania swojej siły .Co jest w tym złego,że pomagam cierpiącym i pokrzywdzonym (patrz.np emigranci z Somalii czy Konga )?Co jest w tym złego ,że życie ludzkie -bez znaczenia jaki kolor skóry nosi i w jakiego Boga wierzy- jest najważniejsze ? Co jest złego w otwartości i tolerancji ?W końcu co jest złego w piątkowo-wieczornym zalaniu się i zabawie? To właśnie wikingowie o taki styl życia walczyli .To co ?Ich trud poszedł na marne ? [/quote:084db308b9]
Wszystkie pytania HBVILKa właściwie traktuję retorycznie. A felieton autora jako dokument, a nie nawoływanie do czegokolwiek. Nawet ze skrajnymi prawicowcami dobrze jest umieć rozmawiać.
Tylko do tych emigrantów się odniosę. To super gdy jest tolerancja, ale nadmiar uchodźców, to właśnie pretekst do wzrostu nastrojów skrajnie prawicowych. Nawet tolerancyjna Szwecja nie raz miała z tym problem już (polecam jako dokument film 'Rasist, Javisst' - to o tych czarnych owcach właśnie, chyba jeszcze na YT można znaleźć).
I jak najbardziej poprę HBVILKa w tym, że wikingowie właśnie sami wypracowali sobie taki styl życia. Nikt ich nigdy nie podbił, ani mieczem, ani słowem. Poza tym prawie w ogóle nie mówi się o kobietach wikingów, bo to nie jest tak, że północ Europy zamieszkiwali sami faceci żądni krwi. Skoro już mowa o polityce, to dzisiaj połowa ministrów w Szwecji to kobiety.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2011-01-23 14:59
Odnosząc się do HBVILK. Trzeba zauważyć że pytanie jest wyjątkowo demagogiczne i zakłamane.
Co jest złego w stylu życia dzisiejszych europejczyków? Na pewno to, że NIE MYŚLĄ, że wiodą konsumpcyjny i rozrywkowy styl życia, nie przywiązując wagi, albo nie traktując poważnie, zmian dzisiejszego świata. Nie chcą wpływać konstruktywnie na te zmiany. Odwracają głowę problemów pojawiających się w szybko przeobrażającym się świecie. Negują to, że już niedługo ten ich beztroski styl życia może być zagrożony, postępującą ekspansją społeczności kolorowych imigrantów, usposobionych w nietolerancyjny światopogląd. A przecież wymagania, co do przejawiającego instynkt samozachowawczy białego są niewielkie, wystarczy uczestniczyć w wyborach, wychodzić na ulice, kiedy inni biali wychodzą, w obronie swoich praw, naszego stylu życia.
To, że nie czujesz potrzeby udowadniania swojej siły, powinno się raczej czytać, „co jeśli nie akceptuję siły fizycznej?” (można by jeszcze rozwinąć..). To na pewno ma odzwierciedlenie w tym, że kiedy idziesz 'turecką' częścią swojego miasta, to schodzisz z drogi rozbujanym dresom, bo wiesz że oni są skorzy do bójki, a tobie na samą myśl o bliskim spojrzeniu w jego ciemne oczy, robią się nogi z waty...
Jeśli chcesz pomagać cierpiącym i pokrzywdzonym (albo koić sumienie), wspieraj zabiedzoną Polskę wschodnią, albo wiele innych problemów z biedą, które dotykają polskich dzieci, albo nawet ludność z postsowieckich republik wschodnich. Niedouczeni, biedni biali, podatni na manipulacje i wykorzystywani przez innych bogatych białych, z europy zachodniej. Emigranci z Afryki (oczywiście muzułmanie), to swołocz która pokazuje na co ją stać, np. w zachodniej Europie.
O „najważniejszym życiu ludzkim” w rozumowaniu szwedzkim nic mi nie mów. Szwedzi najbardziej pokazują jak zdegenerowane może być życie i człowiek. Podczas Tsunami w 2004, w Tajlandii zginęło 1000-turystów szwedzkich, którzy zepsuci od dobrobytu, jeździli tam ruchać dzieci. Ale na pewno wszyscy, co do jednego, popierali socjaldemokracje i prawa człowieka! W bibliotekach szwedzkich do dziś są do korzystania pedofilskie magazyny, a zoofilia jest u was legalna od powojennych czasów. A jak się szwedom rodzi dziecko z wadą psychiczną, to z miejsca je oddają do zakładu. Skrajny egoizm, zero jakiejkolwiek moralności i przyzwoitości, i to jest to życie które szanuje inne życia, i które samo oczekuje poszanowania?
Otwartość tolerancja? Patrz wyżej...
Wikingowie walczyli o lepsze życie dla siebie, swych rodzin, ale na pewno nie zdzierżyli by by jakaś agresywna nacja zagrażała im, w ich własnej północnej ojczyźnie. To właśnie dlatego że większość ciotowatych europejczyków, jak to nazwałeś; „nie czuje potrzeby udowadniania swojej siły”, stracili „bojowego ducha”, i boją się mieszkańców gett.
A Ty, Szanowny Polaku na obczyźnie... popierasz lewice, sam stawiasz się w jednym szeregu z ciapasami, zamiast popierać patriotów szwedzkich, starających się „naprawiać” swój kraj.
"Straszliwe przygody nasuwają domysł, czy ten kto ich doznał, sam nie jest czymś straszliwym. (...) Gdy ma sie charakter, ma się także typowe dla niego przeżycia, które wciąż się powtarzają." (F.Nietzsche)
Wysłany: 2011-01-23 15:52
Rozenkranc, przeginasz i to mocno. Znowu mocny tekst, ale zestawiając skrajności ze skrajnościami to raczej niczego nie naprawisz, możesz co najwyżej sporo zepsuć.
Przykłady, które przywołujesz też są skrajne i żaden normalny Szwed czy w ogóle człowiek nie chciałby, żeby tak było. I tak są krytyczni wobec siebie i nie udają, że problemów nie ma.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2011-01-23 17:11
Rozenkranc napisał:
"Co jest złego w stylu życia dzisiejszych europejczyków? Na pewno to, że NIE MYŚLĄ, że wiodą konsumpcyjny i rozrywkowy styl życia, nie przywiązując wagi, albo nie traktując poważnie, zmian dzisiejszego świata. Nie chcą wpływać konstruktywnie na te zmiany. Odwracają głowę problemów pojawiających się w szybko przeobrażającym się świecie."
A może to właśnie dzięki wysokorozwiniętym społeczeństwom europejskim świat idzie do przodu ?
Szwedzka nauka jest od lat materiałem exportowym ,w roku 2010 ( kolejny raz z rzędu)Szwecja i USA przodowały na świecie w ilości ogłoszonych i opatentowanych wynalazków w wielu dziedzinach nauki i przemysłu .Może to niewiarygodne ale to Szwedzi są liderami wszelkich misji pokojowych czy pomocy humanitarnych na świecie.Nikt nie odwraca głowy od problemów ...
Rozenkranc :
"To, że nie czujesz potrzeby udowadniania swojej siły, powinno się raczej czytać, „co jeśli nie akceptuję siły fizycznej?” (można by jeszcze rozwinąć..). To na pewno ma odzwierciedlenie w tym, że kiedy idziesz 'turecką' częścią swojego miasta, to schodzisz z drogi rozbujanym dresom, bo wiesz że oni są skorzy do bójki, a tobie na samą myśl o bliskim spojrzeniu w jego ciemne oczy, robią się nogi z waty... "
Często chodzę "turecką" częścią mojego miasta i spotykam raczej wyżelowanych panów w kadilaczkach na nogach zapraszających do swoich pizzerii/kebabów przy czym bujania w tym nie widze.To o czym piszesz to przypomina mi hasła bojówek faszystowskich usprawiedliwiające brutalne ataki na bezbronnych emigrantów.
Rozenkranc:
"O „najważniejszym życiu ludzkim” w rozumowaniu szwedzkim nic mi nie mów. Szwedzi najbardziej pokazują jak zdegenerowane może być życie i człowiek. Podczas Tsunami w 2004, w Tajlandii zginęło 1000-turystów szwedzkich, którzy zepsuci od dobrobytu, jeździli tam ruchać dzieci. Ale na pewno wszyscy, co do jednego, popierali socjaldemokracje i prawa człowieka! W bibliotekach szwedzkich do dziś są do korzystania pedofilskie magazyny, a zoofilia jest u was legalna od powojennych czasów. A jak się szwedom rodzi dziecko z wadą psychiczną, to z miejsca je oddają do zakładu. Skrajny egoizm, zero jakiejkolwiek moralności i przyzwoitości, i to jest to życie które szanuje inne życia, i które samo oczekuje poszanowania?
Otwartość tolerancja? Patrz wyżej..."
Co do Tajlandii to po prostu szwedzi mają tam swoje domy .Takie letniskowe .I tyle .Lecą tam odpocząć od zimy i braku słońca.Co do reszty : pewnie to jest tak ,że jak ktoś jest bogaty i zdrowy to na pewno jest zepsuty ,itp. i ogólnie jest bydlakiem -wtedy lepiej się żyje temu kto sobie tak pomyśli....
Wiem jedno : jeśli człowiek nie potrafi nic zrobić ze swoim życiem bo jest leniem,frustratem ,nieudacznikiem to ma zawsze pretensje do systemu ,do innych za swoje nieudane życie i brak perspektyw .I to są właśnie "żywiciele" wszelkich pojebańców faszyzujących i chcących oczyszczać społeczeństwa i naprawiać państwa .....
..kamień leży aż go kiedyś będę siłę wtoczyć mial, moze wtedy uda sie, a teraz tchu mi brak...
Wysłany: 2011-01-24 19:57
Nie rozumiemy się. Uwaga dyskutantów, w obrębie tego tematu, skupiła się na wizji pełnych nienawiści białych ludzi, gwałtownie i brutalnie uprzykrzających wszystkim życie.
Nie dziwie się, że nikt nie rozumie (bo raczej wykluczam: 'nie akceptuje'), idei o które zahaczałem (zahaczaliśmy) w postach, gdyż to oddaje przekrój społecznego zrozumienia dla tych koncepcji, i powiem na koniec, że faktem jest to, iż jeśli biali europejczycy nie pojmą, iż to jedyna droga dla zachowania obrazu Europy, w mniej więcej obecnym kształcie, to każde następne pokolenie będzie dotkliwiej odczuwać nacisk obcego żywiołu ludzkiego, aż do całkowitego unicestwienia starych europejskich nacji.
Ale przecież nas to jeszcze nie dotyczy.
Uszanowanie.
"Straszliwe przygody nasuwają domysł, czy ten kto ich doznał, sam nie jest czymś straszliwym. (...) Gdy ma sie charakter, ma się także typowe dla niego przeżycia, które wciąż się powtarzają." (F.Nietzsche)
Wysłany: 2011-01-24 20:43 Zmieniony: 2011-01-24 20:52
[quote:ce0c136520="artykuł"]
panuje reżim tolerancji
[/quote:ce0c136520]
Sądząc po tym artykule jakoś mu nie idzie to panowanie.
[quote:ce0c136520="artykuł"]
troska o przyszłość sprowadza się do ekologii
[/quote:ce0c136520]
Pomijając fakt, że ekologia to dział biologii, a mowa jest o ochronie środowiska, to dewastując środowisko, w którym żyjemy, niszczymy samych siebie. Jesteśmy taką samą częścią środowiska, jak inne organizmy i nie przeżyjemy bez niego. Chyba, że genetycy wymyślą autotroficznego człowieka :)
[quote:ce0c136520="artykuł"]
ich dominująca religia staje się słaba i elastyczna[/quote:ce0c136520]
Jaka religia? I dlaczego elastyczność miałaby być oznaką słabości?
[quote:ce0c136520="artykuł"]
gdzie nasza psychika jest tak słaba, że nie potrafimy zadać śmierci rozmaitym zwyrodnialcom
[/quote:ce0c136520]
Kara śmierci? Chyba była gdzieś tutaj dyskusja na ten temat. Powiem tylko tyle, że dla mnie kat, poza tym, że działa z nakazu sądu, właściwie nie różni się od mordercy. Też pozbawia kogoś życia, i to celowo. A jeśli mowa o linczu... To zależy jeszcze, co według ciebie jest zwyrodnieniem. Gdyby każdy mógł zabić kogoś, kto mu się nie podoba, nikt by tego nie przeżył ;]
[quote:ce0c136520="artykuł"]
my, ciotowaci mieszkańcy Europy, pozwalamy sobie na bierność, w wyniku której zaczynamy się stawać uciskaną częścią niektórych społeczeństw[/quote:ce0c136520]
Ojej, ojej...
[quote:ce0c136520="artykuł"]
Żydzi sami malują swastyki na swoich domach by podtrzymywać w nas strach przed nami samymi[/quote:ce0c136520]
Jasne, już w to wierzę.
[quote:ce0c136520="artykuł"]
homoseksualiści patrzą pożądliwie na dzieci naszych tradycyjnych rodzin[/quote:ce0c136520]
Coś ci się definicje pomieszały. Homoseksualista to ktoś, kto odczuwa popęd płciowy wobec osób własnej płci (homo - podobny, taki sam). Pożądliwie na dzieci mogą patrzeć za to pedofile (pedos - dziecko, pedofilia to skierowanie popędu płciowego na dzieci).
[quote:ce0c136520="artykuł"]
żydowski Hollywood kręci ciekawe i zajmujące filmy[/quote:ce0c136520]
Do tej pory myślałem, że Hollywood jest Amerykański... Poza tym - jeśli robi ciekawe i zajmujące filmy, to znaczy, że robi dobre filmy
Wysłany: 2011-01-24 20:52 Zmieniony: 2011-01-24 20:54
No bo przeginasz, Rozenkranc. Uwaga zwykle skupia się na sprawach najbardziej kontrowersyjnych, a tych w Twoich wypowiedziach nie brak. Ja tam Cię trochę rozumiem, ale dużo bardziej wolę trzymać stronę mniej agresywnych w słowach.
Rozwiązania siłowe w Europie były w zeszłym wieku przerabiane i jakoś proponowany przez faszystów kult białego człowieka na szczęście się nie rozpowszechnił na taką skalę.
Teraz są inne metody. Rzeczywiście będzie stosunkowo coraz mniej białych, ale nie tylko ilość się liczy. Dzięki np. rozwojowi nauk i dostępu do niego ludzie z Europy Środkowej i Wschodniej i tak mają być najmniej podatni na nowotwory (lub najczęściej wyleczalni) i niektóre inne tzw. choroby cywilizacyjne z całej populacji światowej w związku z tą całą machiną, jaką jest rozwój cywilizacyjny.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2011-01-24 22:55 Zmieniony: 2011-01-24 23:06
[quote:b93c4051f1="Aligator"]Tak czytam i czytam ten wątek i szczerze powiem że niemal nie wiem co tu napisać.
Ludzie rzucacie na lewo i prawo faszyzmem - ale zastanawiam się czy ktokolwiek z was ma pojęcie czym tak naprawdę jest faszyzm?[/quote:b93c4051f1]
No i nie wiem czy w ten sposób komuś to wszystko wyjaśniłeś. Rzuciłeś się w to samo błoto, w którym się już zdążyliśmy wytarzać w tym temacie.
Ja tam akurat jestem w stanie o tym w miarę spokojnie porozmawiać, chociaż na pewno zdarzy mi się powiedzieć coś, co ktoś inny uzna za totalną bzdurę i mamy "małą wojnę".
Paryż odbieram podobnie jak mówisz. Nikt mi akurat nic nie zrobił, ale wystarczyło wejść w nieodpowiednią uliczkę i albo francuscy policjanci, którzy każdego muszą sprawdzić albo czarnoskórzy handlarze, tylko nie od razu wiadomo czy jakimś świństwem czy małymi pamiątkowymi wieżyczkami Eiffla (dopóki Cię nie przestaną gonić).
Z tym, że Francja czy Hiszpania już wcześniej bywała arabizowana (nawet w VII, VIII wieku) i się tam dawno muzułmanizm mógł zakorzenić, więc i wykorzenić trudno. Pewnie dlatego przyszedł czas na tolerancję, chociaż tolerowanie manifestacji homoseksualistów to imo gruba przesada.
Ja się najlepiej czuję w Polsce, Skandynawii, Niemczech, Austrii, północnych Włoszech, z tymi rejonami jakoś naturalnie utożsamiam swój patriotyzm, jeśli w ogóle o patriotyzmie mowa (po prostu swojsko się tam/tu czuję). Co prawda faktycznie ilu Polaków, tyle zdań, ale i tak dobrze, że jesteśmy dość jednolici narodowościowo.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2011-01-25 02:07
Aligator napisał: "to jest właśnie pokłosie tolerancji". To jest właśnie pokłosie nietolerancji, ale z drugiej strony.
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-01-29 09:35
A wy się dalej o to kłócicie, ja bym to po prostu zbojkotował, zwłaszcza Cracovię ;]
Nie ma rzeczy niemozliwych
Wysłany: 2011-01-29 19:30 Zmieniony: 2011-01-29 19:32
Chyba znalazłem rozwiązanie, które może zmniejszyć obrażenia podczas ustawek pseudokibiców.
http://nt.interia.pl/gadzety/news/elektroniczne-ubrania-z-polski-ratuja-zycie,1589716
Dzięki takiemu rozwiązaniu dajmy na to kibol Cracovii po otrzymaniu kilku ciosów otrzyma info od swojego dresu, że już na dzisiaj starczy i będzie musiał poczekać tydzień do następnej ustawki (o ile oczywiście kibol wraz z dresem się zdążą przez tydzień zregenerować).
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2011-01-29 20:48
[quote:0ee18e223d="Aligator"]Aż tak Cię bolą kibice? To Ciebie okładają?
Jak dla mnie jeśli chcą się tak bawić to ich sprawa i... wszystko.
Im nic do twojego świata, Tobie nic do ich świata, więc w czym problem?[/quote:0ee18e223d]
Nic mi do tego, jeśli się to nie przenosi na ulice i jest wyraźne rozgraniczenie pomiędzy kibiców a pseudo-kibiców.
Kiedyś na meczu Wisły, chyba z Hajdukiem Split, usiadłem ze znajomymi w "złym miejscu" i po chwili kazano nam "wypierdalać". Przesiedliśmy się i po sprawie.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2011-01-29 21:55 Zmieniony: 2011-01-29 21:57
[quote:aadd37f803="Aligator"]Aż tak Cię bolą kibice? To Ciebie okładają?
Jak dla mnie jeśli chcą się tak bawić to ich sprawa i... wszystko.
Im nic do twojego świata, Tobie nic do ich świata, więc w czym problem?[/quote:aadd37f803]
Nie udawaj greka. Przez niektóre dzielnice łodzi trudno przejść, żeby nie zostać zaczepionym zwyczajowym pytaniem: łks, czy widzew? A odpowiedź nie ma już wtedy znaczenia bo jak chcą się wyżyć, to i tak to zrobią. Wikingowie od siedmiu boleści.
A tu coś dla demagogów piszących o zalewie naszego nieszczęsnego kontynentu:
http://wyborcza.pl/1,75477,9021851,Arabowie_nie_zaleja_Europy.html
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-01-30 01:24
[quote:f0dafebe8b="Aligator"][
Posłuchaj, jak ktoś chce się wyżyć to ci "włomocze" za "cichy chód ulicą" bez pytania o to jaki zespół piłkarski lubisz. To jest klimat tzw. "wspólnot lokalnych". To raz.
W niektóre miejsca się po prostu nie chodzi jeśli się nie jest gotowym na konsekwencje, tudzież nie ma kontaktów bo to jawne proszenie się o guza - to stara i oczywista prawda. To dwa.
W skrócie - jeśli się o coś sam nie doprosisz - czyt nie prowokujesz wyglądem, prezencją, stylem bycia, łażeniem po podejrzanych okolicach - to łomot Ci nie grozi.
[/quote:f0dafebe8b]
To jak to jest. Atakujesz razem z rozenkrancem czarnych i arabów, za rzekomy bandytyzm, a nad tak w Polsce popularnym bandytyzmem i chuligaństwem stadionowym przechodzisz do porządku dziennego?
Hhipokryzja i demagogia w najczystszej postaci.
[quote:f0dafebe8b="Aligator"]Co do linka, czytaj dalej "wybiórczą"... daleko "zajdziesz". W tej gazecie większość artykułów pisanych jest na zamówienie[/quote:f0dafebe8b]
Pewnie lobby żydowskiego :) :)
Albo raczej w tym wypadku arabskiego
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-01-30 03:30
Co do wspomnianej smutnej przygody, kiedy to kolega Yngwie został poproszony o zmianę miejscówki na meczu, to nie jest to dla mnie zaskoczeniem. Nie byłeś w 'swoim temacie', tamtejsza wiara z miejsca spostrzegła w tobie oznaki niepewności i przypadkowej obecności. Trudno się dziwić wrogości ludzi, z których media i społeczeństwo robią wrogów publicznych i zakały narodu. A z drugiej strony; jeszcze by tego brakowało, by trybuny polskich stadionów, wypełniła generacja michnikowskiego Metra, lub też DarkPlanet Słuszna uwaga Aligatora, że kibole to ludzie umiejący samodzielnie (bez odwoływania się do pomocy „halabardzistów”), dbać o honor. Myślę że każdy facet, jest w stanie znaleźć sobie spośród nich miejsce.
Dzisiaj przeciwstawia się pozytywny wizerunek klienta stadionowych kas, czyli kibica, uosobieniu cech niepożądanych, jak 'nieograniczona ekspresja sportowych emocji', czyli pseudokibicowi/kibolowi. Każdy wie, że ta forma to neologizm wymyślony przez bandę hochsztaplerów i ciot (a'la gazeta żydowska czy tvn), które od kilku lat nadają ton w kraju, dlatego kibole sami chętnie się do tej nowej nazwy przyznają (jak np. Lech Poznań - kibolski klub sportowy), by podkreślić, iż pozostają jeszcze wolni od politycznej poprawności.
Oczywiście, że dzisiejsza „kultura przestępczości” wśród ziomków Polaków, nie znamionuje tylko kibolskiej społeczności, i myślę że nawet częściej niż w połowie przypadków, pytanie „za kim jesteś”, jest czystą i zbędną formalnością, wobec już powziętych decyzji, iż komuś stanie się krzywda, dlatego darujcie sobie to przypisywanie rozbojów tylko kibicom.
A tobie szarl muszą jeszcze wąsy podróść, bo na razie ręce opadają; nawet szkoda pisać, w sumie sam nic nie napisałeś.
"Straszliwe przygody nasuwają domysł, czy ten kto ich doznał, sam nie jest czymś straszliwym. (...) Gdy ma sie charakter, ma się także typowe dla niego przeżycia, które wciąż się powtarzają." (F.Nietzsche)
Wysłany: 2011-01-30 11:24 Zmieniony: 2011-01-30 11:34
[quote:25d858dbaf="Rozenkranc"]Co do wspomnianej smutnej przygody, kiedy to kolega Yngwie został poproszony o zmianę miejscówki na meczu, to nie jest to dla mnie zaskoczeniem. Nie byłeś w 'swoim temacie', tamtejsza wiara z miejsca spostrzegła w tobie oznaki niepewności i przypadkowej obecności. Trudno się dziwić wrogości ludzi, z których media i społeczeństwo robią wrogów publicznych i zakały narodu. A z drugiej strony; jeszcze by tego brakowało, by trybuny polskich stadionów, wypełniła generacja michnikowskiego Metra, lub też DarkPlanet [/quote:25d858dbaf]
Ta przygoda nie była aż taka smutna, Rozenkranc, mecz jednak międzynarodowy i miejscowi kibice wiedzą, że jacyś przypadkowi ludzie też się trafią. W sumie nikt się nie czuł zagrożony, bo każdy znał (lub szybko poznał) swoje miejsce. Ogólnie miałem pozytywne wrażenia ze zwycięskiego meczu.
Za czasów wczesnej podstawówki spotkałem starszego kolegę na ławce, który odrywał z koszulki z czaszką napis Guns'n'Roses, bo nie chciał, żeby go o skład pytali. Nie rozumiałem wtedy zupełnie o co mu chodzi. Dzisiaj rozumiem trochę więcej, ale wiem też, że takie akcje to nie mój klimat i się w nie nie pcham.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2011-01-30 12:22
Aligator: gdzie napisałem, że bronisz bandytów? Nie czytasz ze zrozumieniem. Napisałem, że przechodzisz do pożądku dziennego. I to jest właśnie hipokryzja i demagogia.
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”