Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

post factum i takie bzdury wnerwiające. Strona: 4

Artykuł: post factum i takie bzdury wnerwiające

Wysłany: 2010-09-04 14:29

[quote:30905cbae1="corpsex"]Sphinxia co sie tak irytujesz tym wszystkim?? Chyba dawno nie bylo dobrego dymanka :P[/quote:30905cbae1]
To żeś dowalił... :DD


Be hard and fucking heavy-ludzie nie lubią,gdy odnosisz sukces.


Wysłany: 2010-09-04 14:49

A co niezaspokojona jaka jest bo nie wiem... :P Tak sobie zartuje, prowokuje luz


Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P


Wysłany: 2010-09-04 14:50

Znam kilka przypadków osób,które są jeszcze prawiczkami/dziewicami mimo swego wieku.Jeden się klei do bab,nawet do młodych sikorek.Inny przypadek dotyczy kobiety-starej panny,która się drze do wszystkich a na ile osób się krzywo patrzyła bez powodu to nie zliczę :P

Chociaż bez seksu da radę żyć,a jak na banię wali z jego braku to zawsze można dokupić sobie elektrycznego przyjaciela w sex shopie.Ewentualnie zwierzaka lub roślinkę,by mieć poczucie że 'coś żywego i miłego w chałupie sobie zamieszkuje' :D


Be hard and fucking heavy-ludzie nie lubią,gdy odnosisz sukces.


Wysłany: 2010-09-04 15:27

A dzięki tobie mi się przypomniała historia o mojej starej nauczycielce,co zza młodu musiała jechać do szpitala z imprezy,bo sobie włożyła ogórka i jej się w środku złamał.A wiem o tym,bo za jej plecami ludzie gadają i ta historyjka w szkole przeszła do legendy :D


Be hard and fucking heavy-ludzie nie lubią,gdy odnosisz sukces.


Wysłany: 2010-09-04 17:02 Zmieniony: 2010-09-04 17:05

Envy skąd u ciebie tyle agresji? Tak bardzo siebie znasz, że wiesz co będzie za 10 lat? No to powodzenia. Powtórzę się nie wiem, który raz, jak ktoś nie chce, niech nie ma, to chyba proste nie? Koniec tematu.

Wytłumacz mi coś, bo widzisz ja dalej nie rozumiem. Najpierw piszesz, że wysłałabyś wszystkich chcących mieć dzieci do psychiatry. Aaa. No tak... czyli rażącą większość ludzi dorosłych. Potem piszesz, że tych bogatszych, bo nie wystarczy mieć kasę. No ok. A czy wszyscy bogatsi mają tylko kasę? Ja bym raczej do tego typu specjalisty wysłała tych, którzy niby nie chcą dzieci, a płodzą je bez opamiętania, a potem narzekają. To też jest patologia. A z tych bogatszych to tych, którzy koniecznie muszą mieć potomka, aby mieć komu zostawić majątek. Jeśli o tych kasiastych ci chodzi, to podpisuję się obiema rekami.



Wysłany: 2010-09-04 17:34

[quote:1288323350="Envy"][quote:1288323350="Gabriela"]
A z tych bogatszych to tych, którzy koniecznie muszą mieć potomka, aby mieć komu zostawić majątek. Jeśli o tych kasiastych ci chodzi, to podpisuję się obiema rekami.[/quote:1288323350]

Tak po pierwsze to nie wiem gdzie Ty sie agresji doszukałaś O_o. Po prostu mamy inne zdanie na hmm mój temat XD.

I nie chce mi sie enty raz tłumaczyć o co mi chodzi, bo przecież to jest proste jak budowa cepa. Nie uczą w szkole czytania ze zrozumieniem już ? Jeżeli ktoś ma kase za którą może utrzymac dziecko, i czas który może dziecku poświęcić to nie znaczy jeszcze że powinien to dziecko mieć, bo ktoś może sie okazać np. psychopatą, sadystą, pedofilem itd.

[/quote:1288323350]

Nie, nie mamy innego zdania na hmm twój temat. Wiem, że nie chcesz i to jest twoja decyzja. Różnica polega tylko na tym, że ty w tej chwili na pewno wiesz, że w przyszłości dalej nie będziesz chciała, a ja dopuszczam możliwość zmiany zdania w przyszłości, bo różnie bywa. Jestem jedną z niewielu osób dla której kobieta nie mająca dziecka z wyboru, to dalej kobieta, a nie wybryk natury. Dobra kończmy ten temat.

Oj świry są wszędzie. Zarówno wśród kasiastych jak i biednych. A więc wszystkich. A co z tymi co nie chcieli, a wpadli?



Wysłany: 2010-09-04 17:43

Napewno nie teraz ale w przyszlosci chcialbym miec wlasnego malego szatana... Chodzilbym na spacery, pokazywal mu piekno natury. Kupowalbym kolorowanki z pentagramami. Czytalbym mu biografie true norweskich kapel i puszczal je do kolyski. A po paru latach uslyszal: "tato co to za wolna muza jakis Anal costam, teraz sie gra na poczwornych stopach i dwoch werblach..." Aaach... A Tak serio dzieci to nie koty hehe troche odpowiedzialnosci i rozumu napewno przydaje sie rodzicom ale bez przesady... Rodzice wychowywali mnie bardzo dobrze i bardzo ich szanuje choc w latach mlodzienczego buntu zdarzaly sie klotnie oczywiscie. Teraz jestem dorosly i mieszkam poza domem, naprawde milo jest ich odwiedzic i porozmawiac. No i tak poza tym jestem dzieckiem peknietej gumy hehe starzy sie bzykali ,jedna wpadka i slub z rozsadku heheh. Chcialbym tego uniknac ale coz mozemy planowac w zyciu??? Nie wiadomo co przyniesie jutro.


Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P


Wysłany: 2010-09-04 17:51

No i tak dla rozluznienia atmosfery

http://www.youtube.com/watch?v=sgTafCVlhA4


Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P


Wysłany: 2010-09-04 18:20

[quote:7f91585786="corpsex"]No i tak poza tym jestem dzieckiem peknietej gumy hehe starzy sie bzykali ,jedna wpadka i slub z rozsadku heheh.[/quote:7f91585786]
Ja ponoć jestem dzieckiem 'mieszkaniowym'[nie wiem jak właściwiej nazwać]-tyle,że moi starsi byli trochę czasu po ślubie i dostali nowe mieszkanie,więc ojciec postanowił je 'ochrzcić' berbeciem[czyli wtedy mną].

A co do bezmyślnych 'wpadkowiczów',to nie wiem...najlepiej każdych narzeczonych[a tym bardziej pary młode] wysłać na badanie psychologiczne,czy się nadają na rodziców,i to nie taki test na odwal się,tylko cholernie szczegółowe i powtarzane co 2 miesiące-pół roku.Jeśli na np.100 pytań zdadzą na mniej niż 50%,to powinni być wykluczeni z roli rodziców.
Może mój pomysł jest chory,ale jestem jebitnie przeczulona na różne objawiające się patologie społeczne.
A facetowi,który dzieciaka zrobił i nie poczuwa się do roli ojca to bym mu jaja urwała,w warunkach sterylnych.


Be hard and fucking heavy-ludzie nie lubią,gdy odnosisz sukces.


Wysłany: 2010-09-04 18:45

Kurcze z tymi testami to przesadzasz troche. Wychowanie przez rodzicow ma wplyw na uksztaltowanie charakteru dziecka napewno ale otoczenie, znajomi, mentalnosc spoleczna... Sorry ale jest tyle czynnikow i nie ma idealnego sposobu na wychowanie dziecka. Nie ma!! Sa gorsze i lepsze metody. Ja tu nie mowie o jakichs ekstremalnych patologiach gdzie dziecko na codzien widzi tylko zlo i nie ma na kim innym sie wzorowac bo takim rodzinom dzieci sa odbierane (czasem). Dzieci beda sie rodzic, plakac ,psocic, palic papierosy, pic alkohol niezaleznie od rodzicow. Zyjemy w takich czasach ze nie da sie uchronic nikogo przed tym syfem i demoralizacja... To dotyka kazdego. Mozna zyc od tego dalej lub blizej. Nie robcie jakiejs kurcze komuny :P Na rodzicow nie kwalifikuja sie napewno dwaj tatusiowie ale uwazam tak nie dlatego ze nienawidze gejow tylko zdaje sobie sprawe ze taki dzieciak mialby w zyciu przejebane dlatego ze jest synem dwoch pedalow. Chocby nie wiem jakimi dobrymi ludzmi byli i jakie piekne wartosci przekazywali dziecku to spoleczenstwo wytykalo by je palcami... Na koniec dodam kto chce miec dzieci i potrafi zapewnic im jakis start niech robi a kto nie-migiem po gumki, tabletki :P


Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P


Wysłany: 2010-09-04 20:05

W takim razie co mialby oceniac taki test? Zdolnosc bycia dobrym rodzicem no tak ale jakimi kryteriami mieliby kierowac sie oceniajacy?? Zabronic komus byc rodzicem?? Obled!!! A kto jest gotowy byc dobrym ojcem, matka?? Sa jakies szkoly?? Nie rozbrajajcie mnie laski :P Zycie jest zbyt skomplikowane zeby moc cos takiego ustalac... Testy ahaha


Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P


Wysłany: 2010-09-12 21:44

trzymamy kciuki Vika :)

[img:84e38bc640]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:84e38bc640]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło