Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

post factum i takie bzdury wnerwiające. Strona: 3

Artykuł: post factum i takie bzdury wnerwiające

Wysłany: 2010-08-31 17:10

Niop. O kupie pieskowej. A tak w ogóle, żeby zagaić, to ja się wam przyznam że bym się brzydziła taką kupę sprzątać, nawet przez folię, bo od razu odruch wymiotny się włącza.


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2010-08-31 17:18

Ceiphied (Bicz)
Ceiphied
Posty: 1556
Nowa Sól - Zielona Góra

Niestety, trzeba brać pod uwagę, że trzeba po swoim pupilu sprzątnąć nie tylko .. gówno ale i co innego ;-]. Tak samo wychowując dziecko. Teraz tak zastanawiam, czy wszystko co naturalne jest rzeczywiście piękne...


''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander


Wysłany: 2010-08-31 19:30

Ceiphied (Bicz)
Ceiphied
Posty: 1556
Nowa Sól - Zielona Góra

Oczywiście że trzeba o siebie dbać, to nie jest nic nienaturalnego. Istnieje coś jak min operacje plastyczne, powiększanie sobie tyłka, cycków czy też może z innej beczki, tona pudru na twarzy !! Nic ładnego, na starość wszystko będzie dwa razy gorzej wyglądać ;-}


''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander


Wysłany: 2010-08-31 19:58 Zmieniony: 2010-08-31 19:59

Ceiphied (Bicz)
Ceiphied
Posty: 1556
Nowa Sól - Zielona Góra

Nie napisałam teraz o zwierzętach.


''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander


Wysłany: 2010-09-01 15:05

Ceiphied (Bicz)
Ceiphied
Posty: 1556
Nowa Sól - Zielona Góra

Nie, psie gówno nie jest ładne ;-]


''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander


Wysłany: 2010-09-01 15:20

Kurde,nie ogarniam z deka tematu.
O co w tym chodzi:
-co naturalne to jest piękne
-co denerwuje ludzi
-sprawa psiej [i kociej] kupy
-dzieci[ to wcześniej ogarnęłam]
To wszystko się wymieszało i sprawiło,że powstało z tej jednej dyskusji mydło i powidło.
Czy ktoś mi wyłoży pomału temat na język polski,bo seryjnie się zagubiłam...


Be hard and fucking heavy-ludzie nie lubią,gdy odnosisz sukces.


Wysłany: 2010-09-01 15:23

Wyszło gówno :)) psie lub kocie :))


.


Wysłany: 2010-09-01 16:30

ravenheart99 (Diabolista)
ravenheart99
Posty: 1382
Kotlina Kłodzka/Wrocław

[quote:8a70f99ab2="Nuta"]Kurde,nie ogarniam z deka tematu.
O co w tym chodzi:
-co naturalne to jest piękne
-co denerwuje ludzi
-sprawa psiej [i kociej] kupy
-dzieci[ to wcześniej ogarnęłam]
To wszystko się wymieszało i sprawiło,że powstało z tej jednej dyskusji mydło i powidło.
Czy ktoś mi wyłoży pomału temat na język polski,bo seryjnie się zagubiłam...[/quote:8a70f99ab2]

Tekst sphinxi jest o dzieciach, o tym że ją denerwują itd. O tym miała być dyskusja. Od słówka do słówka i zrobił się temat o psim gównie.


Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą


Wysłany: 2010-09-01 17:57

Kolejny tekst o tym jakie to dzieci są be. A czy autorko czasem nie masz jakiegoś problemu i maskujesz je agresją?



Wysłany: 2010-09-01 18:03

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

[quote:19787447d0="Harlequin"]Wyszło gówno :)) psie lub kocie :))[/quote:19787447d0]

a ludzkie z tych wszystkich chyba najgorsze.

Dlatego nie mam ani zwierząt ani dzieci, jedynie jednego kwiatka, który na szczęście póki co bąków nie puszcza.


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2010-09-01 18:19

Minawi, aż mi się przypomniała piosenka o kwiatku punkowego bodajże zespołu Zabili Mi Żółwia. :P


"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."


Wysłany: 2010-09-01 19:47

[quote:aa3413f2c2="ravenheart99"]
Tekst sphinxi jest o dzieciach, o tym że ją denerwują itd. O tym miała być dyskusja. Od słówka do słówka i zrobił się temat o psim gównie.[/quote:aa3413f2c2]
Dziękuję za wyjaśnienie.
Ogólnie kupa to kupa-naturalne to,obrzydliwe z wyglądu i śmierdzi.Nieważne czy zwierzęca czy ludzka.I to i to jest ohydne.
A dzieci są bardzo fajne tylko jak śpią.Mniejsze-większe strasznie denerwują,ale to nie znaczy że mam je pozaduszać czy co.Jako ciotka i jako normalny przechodzień wiem jak potrafią dać popalić i to na całego.A wiem,że jak na razie na matkę się nie nadaję.
A autorka chyba też,i z nerwami to można się poradzić do pani Gożdzikowej jakby co :P


Be hard and fucking heavy-ludzie nie lubią,gdy odnosisz sukces.


Wysłany: 2010-09-01 20:32

[quote:a1123bf38e="Gabriela"]Kolejny tekst o tym jakie to dzieci są be. A czy autorko czasem nie masz jakiegoś problemu i maskujesz je agresją? [/quote:a1123bf38e]

Szczerze powiedziawszy, poziom wyrzygiwanej agresji właśnie takie skojarzenie mi nasunął :)

Ale, nie ja tu jestem od kociej psychoanalizy

Tylko fakt, jestem trochę tekstem, akurat ze strony Sphinxii, trochę zaskoczona.

Ale ja najwyraźniej jestem tylko zdewociałą zgredem czy jakoś tak ;P



Wysłany: 2010-09-01 20:40

Ceiphied (Bicz)
Ceiphied
Posty: 1556
Nowa Sól - Zielona Góra

[quote:693c2dde7b="Gabriela"]Kolejny tekst o tym jakie to dzieci są be. A czy autorko czasem nie masz jakiegoś problemu i maskujesz je agresją? [/quote:693c2dde7b]

Myślę, że z czasem zmieni zdanie.


''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander


Wysłany: 2010-09-01 21:36

Envy, mnie nie chodzi o to, że autorka nie lubi dzieci. Jej święte prawo. Do posiadania dziecka jej nikt nie zmusi. Chodzi o ten ton, w jaki jest napisany tekst. Poziom jadu jest bardzo wysoki. Zbyt wysoki na zwykłe nielubienie i niechcenie posiadania dzieci. Albo to zwykła prowokacja, albo jakiś problem. I nie pisz ,że nie nadajesz sie na matkę, tego jeszcze nie wiesz. Po prostu na dzień dzisiejszy się jako posiadaczka dziecka nie widzisz.

Alpha-Sco, agresja autorki mnie rozwaliła. Najpierw były bzdury, jakoby niemowlę rozbijało związek, teraz ratunkuuu te dzieci mają zęby i gryzą.

Ceiphied niekoniecznie. Nie będę wnikać czy autorka zmieni zdanie, grunt, że się nieźle ubawiłam czytając. Nawet miałam nieodparte wrażenie, iż autorka urodziła sie dorosła.



Wysłany: 2010-09-01 21:48

Ceiphied (Bicz)
Ceiphied
Posty: 1556
Nowa Sól - Zielona Góra

Jeżeli nie ..oznacza że jest to powód do niepokoju. Człowiek podrośnie, podejście się zmieni, takie jest moje zdanie. Według mnie (gdy dana osoba podchodzi tak a nie inaczej do dzieci) z góry ustala że nie chce mieć dziecka , nie nadaje się na bycie matką i okazuje ''zło'' co według mnie jest zabawne a przede wszystkim niedojrzałe. Swoja drogą..ciekawe czy duże dzieci istnieją - Nie licząc mężczyzn hehehe ;-]


''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander


Wysłany: 2010-09-01 23:20

[quote:f91a4c4e11="Gabriela"]Envy, mnie nie chodzi o to, że autorka nie lubi dzieci. Jej święte prawo. Do posiadania dziecka jej nikt nie zmusi. Chodzi o ten ton, w jaki jest napisany tekst. Poziom jadu jest bardzo wysoki. Zbyt wysoki na zwykłe nielubienie i niechcenie posiadania dzieci. Albo to zwykła prowokacja, albo jakiś problem.
[/quote:f91a4c4e11]

Albo po prostu jakieś rozkoszne dzieciaczki ją wkurwiły, czy to rozwiązanie nie jest bardziej prawdopodobne? ;]


"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."


Wysłany: 2010-09-02 17:38

Nie chodzi o to, że "nie spodziewałam się takiego tekstu po Tobie, bo zwykle jesteś taką miłą dziewczynką" :P Nie znam Cię, to nie wiem. :) Nie spodziewałam się, bo zwykle Twoje teksty, chociaż dość bezpardonowe, były naprawdę niezłe i celne. A ten tekst prostotą i płytkością zleciał na... pysio.

To, czy lubisz dzieci, czy nie, to Twoja sprawa, dopóki nie strzelasz do nich z wiatrówki A że poziom jadowitości tekstu mnie uderzył, to inna sprawa :P

Tylko... dlaczego uważasz, że jak ktoś jest na spacerze z dzieckiem, to jest to na pokaz? Czym się różnią "prawdziwi rodzice" od tych "mamusiek na pokaz"? Że się z dziećmi na ulicy nie pokazują?



Wysłany: 2010-09-03 22:48 Zmieniony: 2010-09-03 22:57

[quote:f7191d5626="Envy"][quote:f7191d5626="Gabriela"] I nie pisz ,że nie nadajesz sie na matkę, tego jeszcze nie wiesz. Po prostu na dzień dzisiejszy się jako posiadaczka dziecka nie widzisz.

[/quote:f7191d5626]

Po pierwsze nie pisz mi co moge a czego nie moge pisać :).

Po drugie sama chyba lepiej wiem na co sie nadaje a na co nie, i nie musze mieć 35 lat żeby sie o tym przekonać na 100%.

Po trzecie nie chodzi o to, że nie wyobrażam sobie siebie w ciązy, a potem popylającą z wózkiem po parkach, tylko nie chce mieć dziecka, bo wiem że go dobrze nie wychowam chociażby ze względu na to że jestem za nerwowa i ciągle bym na to dziecko wrzeszczała albo robiła pokemon jeden wie co jeszcze. Bo to, że komuś zegar biologiczny tyka i ma kase to nie znaczy, że dziecko powinien mieć.

Ech marzy mi sie żeby robić badania psychiatryczne wszystkim osobom co chcą mieć dzieci :P. Przynajmniej może patologii byłoby mniej.

O, i jeszcze coś co może być nawiązaniem do tematu głównego - precz z bezstresowym wychowywaniem !

[/quote:f7191d5626]

A co ja ci tutaj napisałam? To czy ktoś się nadaje czy nie, nie ma nic wspólnego z niechceniem dziecka. Piszesz,że jesteś nerwowa i cię dyskwalifikuje. Mogłabyś się zdziwić i to bardzo. Obawa przed swoim krzykiem na dziecko to tylko obawa. Tak naprawdę to nie wiesz czy byłabyś dobrą czy złą matką, to się dopiero wie jak się urodzi. I o to mi chodziło, żebyś nie pisała. A, że dziecka nie chcesz, to się po prostu nie dowiesz. A ta wiedza ci jest chyba obojętna. A w wieku 35-ciu lat... możesz mieć całkowicie inne zdanie, albo mieć umocnione obecne, tego nikt nie wie. Nawet ty sama.
Nie wiem o jakiego rodzaju patologii piszesz, ale po tym zdaniu wygląda na to, iż popierasz wszelkiego rodzaju wpadki.

sphinxia twoje tłumaczenia teraz odnośnie niefajnych matek mają mało wspólnego z twoim artykułem. Ja myślę,że po prostu wyszłaś z psem na spacer, pies obszczekał jakieś dziecko, które koło ciebie przebiegło, czy chciało psa pogłaskać. Na zaistniałą sytuację, smarkato wyglądająca matka dziecka zareagowała troszkę za gwałtownie jak dla ciebie. I bardzo, ale to bardzo cię to oburzyło, że smarkula się na ciebie wydarła.



Wysłany: 2010-09-04 14:20

Sphinxia co sie tak irytujesz tym wszystkim?? Chyba dawno nie bylo dobrego dymanka :P


Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło