ej normalnie siosta przepraszam ale już nie mogłam się doczekać założenia tego tematu i sama go zakładam :twisted:

zaczynam od siebie :twisted:
moge polecić świetna dietę cotrzygodzinną :wink:
polega na tym ze jemy wszystko to co chcemy ale w rownych odstepach 3 godzin... tzn 7, 10, 13, 16, 19...

ja stosuje ta diete od poczatku roku i musze powiedziec ze schudlam :!: i co najwazniejsze utrzymuje wage ale gdyby mi jeszcze pare kilogramow spadlo to bym sie nie obrazila :twisted:

Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)

Hmmmm chyba każda dziewczyna przechodzi przez etap odchudzania.:D Ja schudłam (uwaga uwaga!!!)10 kg w ciągu miesiąca, ale zrezygnowałam z jasnego chleba, piłam 2 litry wody niegazowanej, ćwiczyłam tak z 15 minut po śniadaniu i obiadku i zrezygnowałam ze słodyczy. Może nie tak do końca, ale jadłam je raz na tydzień.

Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^

Na prosbe Hexe temat przeniesiony do śmietnika.

Dziewczyny pamiętajcie, że facet nie pies...

Life is complex: it has both real and imaginary components

siostra, własnym oczom nie wierzę!!!!!!!
mam drugi ukochany temat :twisted:
ja niestety odchudzać się nie umiem, bo za bardzo kocham żreć
ale wypróbowałam niedawno świetną metodę, niezbyt mądrą i niezbyt zdrową ponieważ wymyśliłam ją sama :lol:
polega ona na tym, że spożywa się tylko rzodkiewki, w dowolnych ilościach, ale nic poza tym - działa, bo schudłam prawie 10 kilogramów - a nie ćwiczyłam, nie piłam niczego specjalnego, wręcz przeciwnie - codziennie litry piwa i coli...

Jo, laski ja wam powiem, że teraz jak przez 3 tygodnie pracowałem w sierpniu to codziennie w pracy zjadałem bochenek chleba, wypijałem 2 herabty i nic mi nie przybyło przez ten czas. Do konca życia będa mi te zebra wystawać :twisted:

"God made me a cannibal to fix problems like you."

słyszałem o świetnej, bardzo skutecznej diecie
je się tylko pączki i pije tylko coca cole
jedna dziewczyna w tydzień schudła 8 kilogramów, ale nie mogła kontyuować, bo trafiła do szpitala :twisted:

najłatwiej chyba schudnąć nie jedząc martwych zwierząt, tzn. mięsa, ryb, produktów z żelatyną, serów na naturalnej podpuszczce... i zdrowo, i estetycznie

don't worry but memento mori

Najłatwiej schudnąć nic nie jedząc :twisted:

"God made me a cannibal to fix problems like you."

No tak ale po takiej diecie możesz wylądować jako kolejna anorektyczka drogi Kostuchu

Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^

ja też nie do końca się z Toba zgadzam Amorphosie....
większośc facetów to psy na baby...
no ale nie ważne...

wracając do tematu to głodzenia sie nie polecam... ja kiedyś spróbowałam... i malo brakowało a wpadłabym w anoreksje... w pore jednak się mną bliscy zajęli... ponoć wyglądałam strasznie... ale ja i tak nadal widziałm że mam jeszcze za dużo tłuszczyku...

Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)

u mnie opcja "facet-palant" chyba nie działa... inaczej miałabym jakieś 20 kg wagi... :twisted:

Pewnie :) taki szkielet to chyba nic przyjemnego, no chyba że ktoś lubi bardzo zaawansowaną nekrofile. 8O

Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^

Jo, ja jestem bardzo chudy i można mnie zwac jak się podoba. Dobrze mi z moją chudzizną.

"God made me a cannibal to fix problems like you."

Pupe ma niemowle a ja mam dupe, tak samo chuda jak ja :twisted:

"God made me a cannibal to fix problems like you."

Kostuch co za szczerość :D

Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^

A co :twisted:

"God made me a cannibal to fix problems like you."

Kochana...tyle co ja w pracy zjadałem...to przez cały dzien nie zjadłaś...a tak normalnie jak nie pracuje to jem dwa posiłki (skromne śniadanie, obiad) i koniec jedzenia. Normalnie to też nigdy nie zjadłbym tyle co w pracy. I tak jem dużo mniej niż niektóre dziewczyny...stad chyba ta moja chudzizna...bo jak sie popatrze na swoje starsze fotki to taki bardziej przy kosci byłem...wyglada na to, że z wiekiem coraz bardziej chudne :twisted:

"God made me a cannibal to fix problems like you."

A mnie wkurza jedna rzecz bo przez caly rok chudne a w wakacje na kuchni rodziny i alkoholu tyje tak ze musze spodnie od mamy pozyczac lub w spodnicach lazic.. To tyle a dzisiaj zle sie czuje i tylko 3 kromeczki zjadlam

"- Ech, bo te wasze demony są jak koty. - Niezależne, piękne, drapieżne...? - Pieprzą wszystko, co nie zdąży uciec i udają, że nic i nikt ich nie obchodzi, a tak naprawdę, to puchate pieszczochy."

[quote:6eca60fc4c="noone81"]Zatrzymać czas!! Zatrzymać czas!! :D

eeee... Kochana ;>?[/quote:6eca60fc4c]

O co halo :?: :roll:

"God made me a cannibal to fix problems like you."

Jak Ci się 'Kochana' nie podoba to będe pisać 'Moja Droga' :twisted: Tak mi się zdaje, że chudne z wiekiem. Ale cóż...pewnego dnia zawieje mocniej wiatr i palece w diabły, hehe :twisted:

"God made me a cannibal to fix problems like you."

Przyjemność po mojej stronie :) Ten Anioł na Twoich obrazach w galeri to Ty :wink: :?:

"God made me a cannibal to fix problems like you."