Wysłany: 2006-08-11 16:16
A o czym tu marzyć? Dach nad głowa mam, głodny nie jestem, gitare mam (wiec miłosci tez mi nie brakuje)...hmmm...kobita by sie jakaś przydała ale to swoją drogą...w samotności też się da żyć i jest całkiem spoko :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-08-12 11:34
KostucH ale marzenie nie ograniczają się tylko do kobity... ja np marze o tym zeby kiedys pojechac do Stonehenge (wiem ze to juz tu pisalam)... kiedys spelnie to marzenie...
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-08-13 16:36
oj wnusiu wnusiu... jeśli uda mi się spełnić to marzenie kiedyś to możesz ze mną jechać...
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-08-13 16:38
ja marze o tym, zeby nigdy nie przestac marzyc...
Idziesz po to by upaść na ziemię, upadasz aby nigdy już nie powstać...
Wysłany: 2006-08-13 16:43
a tak na marginesie gdzie jest Draven??? ja chce wiedziec co z ta sztuka...
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-08-13 17:44
Zapewne Draven się gdzieś "panoszy" :lol:
A ja marzę od niepamiętnych czasow by zobaczyć Ziemię Ognistą! To jak druga Skandynawia, tyle że na końcu świata... Aha, i prawdziwy ocean przy okazji zobaczyć...
A tymczasem to przydałby mi się jakiś mroczny elf, hehehehe :twisted:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-08-14 21:49
Już wiem o czym marze. Marze o tym co by się wreszcie dobrze wyspac, obudzić bez pieczenia w oczach i pokrwawionych białek. A kobita wkrótce będzie...może.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-08-15 11:59
ja marze zeby cos wreszcie stalo sie dobrego w moim zyciu...
Idziesz po to by upaść na ziemię, upadasz aby nigdy już nie powstać...
Wysłany: 2006-08-15 15:33
[quote:783e569482="KostucH"]A kobita wkrótce będzie...może.[/quote:783e569482]
może??
jak to może??
i pytanie jeszcze: czy myślisz o tej której profil na fotce mi pokazywałeś ostatnio??
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-08-15 16:08
Wiecie co... Marzenia są dobre... UWIELBIAM marzyć... Czasem wydaje nam się że zostają tylko marzenia i wiara/nadzieja że te marzenia się spełnią... Ale moi drodzy... Po co nam wiara i nadzieja? Mamy siedzieć jak te osły i czekać aż samo się zrobi? Czekać jak na zbawienie MAJĄC NADZIEJE!
W sumie nie lubię słowa wiara i nadzieja. Kojarzą mi się z kościołem katolickim, a do niego mam swój stosunek (o którym wolę nie mówić, bo zaraz mogą wyjść z tego wielkie dyskusje).... W każdym razie nie jest to nic dobrego.... Tak więc uważam że nie można siedzieć bezczynnie... Trzeba brać sprawy w swoje ręce!!!
No ale w sumie... mam swoich kilka a może nawet kilkanaście marzeń... z tym że nie czekam aż "same się"... staram się im pomagać w spełnieniu....
Wysłany: 2006-08-15 16:18
Ja już nawet nie pamiętam ile razu próbowałem sam sobie wyjaśnić czym tak naprawdę są owe marzenia i do czego mnie doprowadzą. No i jeszcze jedna kwestja….dlaczego ja jestem marzycielem i co mi to daje? Wy się nad czymś takim zastanawiacie? Wiem że pi****** bzdury; lecz cóż począć….w końcu jestem Tylko „marzycielem” natchnionym =)
A moja „sztuka” się robi….i ty się mama o nią nie martw bo jak na razie ma się dobrze ( no chyba że tą także wyśle do kosza ). A kiedy już ją skończę ( o ile w ogóle ją skończę ) to wy się od rólek nie wywiniecie <szatański rechot>….
Jeszcze jedna kwestia…gdzie jest SzmaragdowaNocy? Bo mam sprawe do żony mego Brata :P
Wysłany: 2006-08-15 22:00
Tak...właśnie o tą chodzi, którą Ci pokazywałem. Jak rusze dupe i pokaże, że potrafię walczyć o swoje to będę ją mieć. Jak nie to niech mnie diabli i tak większego pożytku ze mnie nie będzie.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-08-16 07:11
no to cudnie... trzymam kciuki braciszku :lol:
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-08-16 18:43
amen :evil:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-08-17 09:49
A wiecie co mi nie daje spać od wczoraj?
Suknia ślubna...
Moja sąsiadka w sobote ma wesele i się krzatają i sprzątaja lataja i takie tam... A ja się zastanawiam jak będzie ubrana. No i przy okazji próbuje sobie wyobrazić jak będzie kiedyś wyglądała moja suknia...
Wysłany: 2006-08-17 09:56
mi się cały czas marzy piękna i oryginalna suknia ślubna... tylko że narazie nie zamierzam sie spieszyć ze spełnieniem tego marzenia :wink:
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-08-17 10:09
Nie chodzie w tej chwili o formalizację tylko o ową suknię...
I tak sobie oglądam i przeglądam... I żadna mi się nie podoba :D
Wysłany: 2006-08-17 11:03
Spróbujmy...
Bordowa z czarnymi koronkowymi obszyciami. Do tego długie koronkowe rękawiczki i diadem na włosy. Gorset powinien byc wiązany z przodu i z tyłu, coby trudniej się go ściągało :twisted: A buty to wiązane kozaczki do kolan. O. Taką bym chciala. 8)
Wysłany: 2006-08-17 15:31
hmmm... oj chyba zostały tylko marzenia... musze marzyć i mieć cele w życiu bo innaczej wspomnienia mnie zabiją.... Jakbym nie miała swoich celów nie mogłabym żyć. Lubię planować, lubię wiedzieć co np. będe robiła jutro, bo gdy nie będe miała żadnych planów to nie będzie mi się chciało nawet wstawać rano... Wiem że wielu facetów nie lubi planować.... Hmm... Ja planować muszę...
Wysłany: 2006-08-17 16:35
Marzenie jest czymś w rodzaju celu. Nagle sie pojawia i dostajemy na jego punkcie fioła. Współcześnie do realizacji marzeń/celów wystarczy siła woli oraz pieniądze. Pomyślicie, że wg, mnie wszystko da się kupić, otóż nie to mam na myśli. Siła woli powoduje, iż za wszelką cenę zaczynamy dążyć do obranego celu a pieniądze pozwalają go osiągnąć choć tez nie każdy bo np, miłosci, zaufania, szczerosci itp, itd nie da sie kupić. Marzenia? Nie mam. Mam zato cel.
"God made me a cannibal to fix problems like you."