Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Behemoth - Evangelion. Strona: last

Artykuł: Behemoth - Evangelion

Behemoth - Evangelion Wysłany: 2009-08-11 15:59

Maleńczuk i Darski są siebie warci mieli swoje pięc minut w historii muzyki, a teraz kasa, kasa , kasa - tak czy siak bydzie coraz to gorzej moim zdaniem


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Re: Behemoth - Evangelion Wysłany: 2009-08-11 17:14

[quote:f04dd22f72="Ignor"]Maleńczuk i Darski są siebie warci mieli swoje pięc minut w historii muzyki,[/quote:f04dd22f72]
Nadal je maja Homo Twist po slabszym "Demonologic" nagral wysmienita "Matematyk".Behemoth od "Satanica" jest non stop na topie nie nagrywajac niczego ponizej sredniego poziomu.
[quote:f04dd22f72]a teraz kasa, kasa , kasa [/quote:f04dd22f72]
Sugerujesz,ze plyty powinny byc darmowe? :lol:



Wysłany: 2009-08-11 17:23

Wiesz nie lubie jak zespół, który ma potencjał na wyznaczanie nowych muzycznych horyzontów staje się maszynka do tworzenia muzyki. Muzyka to nie produkt ktory kupujesz w markecie. Żeby nie było najnowsza płyta to dla mnie taki 7/10 ale regres widoczny.

Co do oceny Matematyka widze że też się róznimy zdecydowanie dla mnie własnie "Demonologic" jest o wiele ciekawsza niż "Matematyk" bo to też takie wyrachowe


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2009-08-11 17:37

[quote:98a9391ea2="Paskievicz"]Ja bardzo szanuję Gniewka za jego zlewny charakterek i recenzje ale tutaj, przynajmniej jak dla mnie, pierdoli jak złoto hehe :wink: Płyta jest świetna i nie ma na niej ani jednego słabego kawałka. Podobnie rzecz ma się z artami, bookletem i ogólnie całym wydaniem. Jeśli z The Apostasy na początku miałem jakieś zgrzyty tak z tą płytą nie mam absolutnie żadnego 'ale'.

Perfekcja na każdej linii 8)[/quote:98a9391ea2]

może za 20 odsłuchów bardziej polubie :) poki co nie zabiło mnie :)


.


Wysłany: 2009-08-11 18:13

Cóż dużo mówić: płyta zakupiona i odsłuchana. Behemoth jak zwykle na światowym poziomie, kopie po dupsku. Teraz tylko jeszcze kupić bilety do Lublina, Torunia i Gdańska ;] A w tym roku czekam już jedynie na nowe wydawnictwo Slayera.


"To me, everything is a joke but very serious"


Wysłany: 2009-08-11 18:31

[quote:54f1ed1547="Paskievicz"]Ja bardzo szanuję Gniewka za jego zlewny charakterek i recenzje ale tutaj, przynajmniej jak dla mnie, pierdoli jak złoto hehe :wink: Płyta jest świetna i nie ma na niej ani jednego słabego kawałka. Podobnie rzecz ma się z artami, bookletem i ogólnie całym wydaniem. Jeśli z The Apostasy na początku miałem jakieś zgrzyty tak z tą płytą nie mam absolutnie żadnego 'ale'.

Perfekcja na każdej linii 8)[/quote:54f1ed1547]

ale Ty nie jesteś nawet w najmniejszym stopniu obiektywny Pasek, bo jesteś wyznawcą Behemotha czy coś w tym stylu , dla mnie ten krążek jest zlepkiem poprzednich dwóch. nic jej nie można zarzucić pod względem brzmieniowym, produkcyjnym czy koncepcyjnym - jest jednak dokładnie tak jak napisał Gniew - ta płyta nie odkrywa ameryki, nie wnosi nic nowego - bum bum, szatan, zło, zwolnienie - bum bum, dzyń dzyń, szatan zło, przejście - werbelek, blast itd. szanuje dokonania chłopaków z różnych względów - ale w skali 1-10 tej płycie należy się conajwyżej przyzwoite 7+.


pozamieniałam się z amebą na rozum.


Wysłany: 2009-08-11 18:47

[quote:719f6aefa2="Paskievicz"][quote:719f6aefa2="Harlequin"]
Mnie "Evangelion" zawiódł i wracać do tej płyty nie będę.[/quote:719f6aefa2]

[quote:719f6aefa2="Harlequin"]
może za 20 odsłuchów bardziej polubie :) poki co nie zabiło mnie :)[/quote:719f6aefa2]

heheh i się wjebałeś po pachy :wink:[/quote:719f6aefa2]

:cry: prawda

ale pamiętam, że z ostatnim Meshuggah też tak gadałem - najpierw objebałem, a potem olśnienie.


.


Wysłany: 2009-08-11 19:42

Zło i Szatan? Gdzie? Darcie Pisma Swietego po koncercie?A moze jakaś pikieta pod redakcją Goscia Niedzielnego? Quuuurwa,Cartoon Network i do tego ten clip-ja pierdole :!:



Behemoth Wysłany: 2009-08-11 19:45

Satanica to klasyka rzeznika :) A Evangelion........ Jak na razie bez rewelacji...... na razie.....


If i can`t be my own i feel better dead.


Wysłany: 2009-08-12 07:14

[quote:b64d5f336a="BarTolmai"]

heh, to jest podejscie... bardzo zbędne i budzące litość. Żal mi ludzi twierdzących że szczytem była Satanica, [/quote:b64d5f336a]
Oczywiscie ,z racji zmiany stylu,klimatu,brzmienia,techniki jednak kazda plyta po niej miala rownie duzo do zaoferowania .Satanica to przelom a kolejne sa jego konsekwencja.



Wysłany: 2009-08-12 14:52

[quote:35555f4032="BarTolmai"][quote:35555f4032="cross-bow"]- jest jednak dokładnie tak jak napisał Gniew - ta płyta nie odkrywa ameryki, nie wnosi nic nowego - bum bum, szatan, zło, zwolnienie - bum bum, dzyń dzyń, szatan zło, przejście - werbelek, blast itd. szanuje dokonania chłopaków z różnych względów - ale w skali 1-10 tej płycie należy się conajwyżej przyzwoite 7+.[/quote:35555f4032]

heh, to jest podejscie... bardzo zbędne i budzące litość. Żal mi ludzi twierdzących że szczytem była Satanica, coś jak "metallica skończyła się na kill'em all" - czyli śmieszne :)

:arrow: Gniewosz, recenzja w Twoim stylu jeśli chodzi o Behemoth, ale zdecydowanie nieobiektywna, reszte tru wypowiedzi mam w dupie i stoje po stronie Paskievicza.[/quote:35555f4032]

czy ja gdzieś słowem powiedziałam coś o Satanice? weź się gościu ogarnij, wróć do podstawówki na lekcje czytania ze zrozumieniem. po drugie Twoje prawo - wielbić tą płytę - moje święte prawo wyrażać swoją opinię na ten temat zgoła odmienną. po trzecie twórczość Behemoth znam od czasów, kiedy Ty pewnie nie miałeś pojęcia o istnieniu tego zespołu, pamiętam koncerty Behe kiedy grali kawałki 3 razy wolniej niż dzisiejsze wersje tych samych utworów sprzed lat - więc zluzuj gzyms i wrzuć na luz, bo naprawdę - fani danej formacji nie są nigdy w stanie obiektywnie ocenić twórczości zespołu, którego słuchają - wiem to po sobie.

edit: Pasek - to jest moje zdanie, ale oczywiście zgadzam się z Tobą, że jest cała masa zespołów, która powiela schematy - ba rąbie równo z Behe niczym kalkownica. Niczego nie ujmuje technicznym aspektom tego wydawnictwa, ani brzmieniu - czy jak napisałam koncepcji - mówię, że dla mnie ta płyta ameryki nie odkryła i trudno się z tym nie zgodzić - to kontynuacja tego co już było - i słusznie, być może następny album będzie kolejnym krokiem.


pozamieniałam się z amebą na rozum.


Wysłany: 2009-08-12 17:09

Plastikowa muza pozbawiona krzty mistycyzmu i nawet finałowy numer,odegrany ewidentnie na starą norweską nutę tego nie zmienia.
Ps A tekstów nie czytamy,wkładamy krązek do odtwarzacza a reszte walimy w kibel.



Wysłany: 2009-08-12 17:42

Rzeczywiscie ostatni numer jest tak ewidetnie z dupy, takie troche pożal się Boże :)


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2009-08-12 18:03

[quote:352ba1453a="BarTolmai"]Dalej wzbudzasz we mnie litość, a jeśli uważasz się za lepszą w temacie to sorry, jesteś dla mnie za krótka dziewczynko. Bye :)[/quote:352ba1453a]

zdecyduj się - to żal Ci mnie, czy wzbudzam w Tobie litość? :)

uważam się za osobę myślącą, słyszącą, która ma prawo wyrażać swoją opinie na temat twórczości zespołu, o którym jest mowa. ot co.

wracając do tematu - wybieram się najprawdopobniej na dwa koncerty przy okazji tej trasy. Ostatni raz Behemotha jednym uchem odsłuchałam na Brutalu w ubiegłym roku - ciekawe swoją drogą :) już tak czysto pudelkowo pojadę - czy zgodnie z konwencją różowego dmuchana blondyna wskoczy w tour bus z adasiem i będzie jeden wielki cyrk medialny :)


pozamieniałam się z amebą na rozum.


Wysłany: 2009-08-12 18:22

[quote:eebd49b4a2="Ignor"]Rzeczywiscie ostatni numer jest tak ewidetnie z dupy, takie troche pożal się Boże :)[/quote:eebd49b4a2]
Ostatni?A ja mysłałem ze wszystkie do ostatniego-który nie zmienia faktu ze i tak wieje ch.jówką hehehe



Wysłany: 2009-08-12 19:06

[quote:aed03677b2="DEMONEMOON"][quote:aed03677b2="Ignor"]Rzeczywiscie ostatni numer jest tak ewidetnie z dupy, takie troche pożal się Boże :)[/quote:aed03677b2]
Ostatni?A ja mysłałem ze wszystkie do ostatniego-który nie zmienia faktu ze i tak wieje ch.jówką hehehe[/quote:aed03677b2]


Wiesz fajnie, że próbuja coś innego odmiennego na koniec , ale to do mnie w ogole nie przemawia troche na siłe poskładane


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2009-08-12 20:49

[quote:f4117811e3="Ignor"][quote:f4117811e3="DEMONEMOON"][quote:f4117811e3="Ignor"]Rzeczywiscie ostatni numer jest tak ewidetnie z dupy, takie troche pożal się Boże :)[/quote:f4117811e3]
Ostatni?A ja mysłałem ze wszystkie do ostatniego-który nie zmienia faktu ze i tak wieje ch.jówką hehehe[/quote:f4117811e3]


Wiesz fajnie, że próbuja coś innego odmiennego na koniec , ale to do mnie w ogole nie przemawia troche na siłe poskładane[/quote:f4117811e3]
Takie granie MORBID polane wolnymi wstawkami ala wczesny MAYHEM-no i to swiadczy o tym ze naprawde maja swój unikalny styl,jestem pełen podziwu :wink: .Plyta odwalona na chama,pod publiczke bez czarnegp serca
ps.Jedynie teksty ratuja troche całą sprawe



Wysłany: 2009-08-12 21:22

Ale ktory Morbid ten do Domination czy ta kupa po?



Wysłany: 2009-08-12 21:32

[quote:a5aed8a2f6="leprosy"]Ale ktory Morbid ten do Domination czy ta kupa po?[/quote:a5aed8a2f6]
Bardziej od BLESSED... w góre :)



Wysłany: 2009-08-12 21:39

Po Blessed straszna bida sie robila,chyba rzeczywiscie Evangelion to qpa ,a jeszcze slysze ,ze Mayhem w to wplatany :lol:



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło