Wysłany: 2010-03-24 14:44
[quote:a051861466="Gotthorm"]Że pies to jeszcze rozumiem, ale niepokoi mnie wąż lub jaszczur w basenie... :)[/quote:a051861466]Spox .Zaraz niepokoi...po prostu sobie pływa pewnie nikomu nie wadząc.
..kamień leży aż go kiedyś będę siłę wtoczyć mial, moze wtedy uda sie, a teraz tchu mi brak...
Wysłany: 2010-03-24 17:14
O ile na CP nie ma konwoju Krisznowców to sie nie boje o sen. Nic tak nie w*rwia z samego rana jak "HARE HARE KRISZNA, HARE RAMA..."
"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego nie jestem w stanie zmienić. Daj mi siłę, bym zmienił to, co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."
Wysłany: 2010-03-25 00:31
Ale depeszowcy nie wciskają Ci kuleczek z kaszy, które śmierdzą jak sam Przechooy ;P
"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."
Wysłany: 2010-03-25 02:55
[quote:ee5582ed85="Mandraghora"]Ale depeszowcy nie wciskają Ci kuleczek z kaszy, które śmierdzą jak sam Przechooy ;P[/quote:ee5582ed85]
A potem "Zemsta Kriszny" i szturm na Toi-Toie :D
A tak na serio to spanie w warunkach polowych nie jest problemem. Problemem jest rozbicie się koło pewnej ekipy by nie denerwować się o namiot.
Woodstock FTW! :D
"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego nie jestem w stanie zmienić. Daj mi siłę, bym zmienił to, co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."
. Wysłany: 2010-03-25 10:07
[quote:a594f3d021="shagi666"]Ja również pierwszy raz na CP jadę ... I wiecie co ? , postanowiłem NIE SPAĆ ;d ... No chyba , że się zdarzy , że stracę siły , to wystarczy mi jakikolwiek mały skrawek , gdzieś na uboczu ... Tak było na Moto Country Festival w Lesku Na co uroczyście zapraszam również w lipcu [/quote:a594f3d021]Spox ja w Twoim wieku wogóle nie spałem...Tak cięzko było .
..kamień leży aż go kiedyś będę siłę wtoczyć mial, moze wtedy uda sie, a teraz tchu mi brak...
Wysłany: 2010-03-25 13:00 Zmieniony: 2010-03-25 13:00
[quote:7746be0e33="Paskievicz"]proszę o zaprzestanie obrażania moich braci w wierze. wolałbym ich za towarzyszy niż 98% uczestników cepe[/quote:7746be0e33]
Przecież nikt ich nie obraża. ; ]
"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."
Wysłany: 2010-03-25 15:54
A pewnie, że schudłaś. Co najmniej połowa spośród tych, którzy spożywali "Food for peace" spędziła 3/4 Woodstocku w toi-toyu.
"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."
Wysłany: 2010-03-25 20:01
Tak czytam i stwierdzam, że jestem chyba dość niedzisiejszy, bo bez snu na CP wytrzymać nie mogę:/ A już hałasy o 4tej w nocy doprowadzają mnie momentami do kurwicy
Normalność w miarę możliwości...
Wysłany: 2010-03-25 20:35
Eeee tam. Kwestia przyzwyczajenia. Mi w zasypianiu na polu z basenem nie przeszkadzało np "Du hast" nad ranem rozkręcone na full tuż za moim namiotem. Za to okropnie wtedy dziecko płakało gościowi z Belgii bodajże. A propos mycia to kąpiel w dzień na polu to niezapomniane przeżycie. Ciepłą wodę uświadczycie właśnie ok 4-5 nad ranem :)
Ten tekst staje się mrocznym łacińskim motto kiedy nie patrzysz.
Wysłany: 2010-03-25 20:43
Jakby co, to jest jeszcze stawik i rzeczka z tzw. wodospadem - tam też można, tyle że woda bez podgrzania...
Normalność w miarę możliwości...
Wysłany: 2010-03-25 22:31
Przeczytałem ...dobre rady...i tak myśle ,że jak wybiorę się rowerem wodnym na morze północne to taka wyprawa w porównaniu z przeżyciem CP jest o wiele bezpieczniejsza i warunki bardziej komfortowe ...żadne depesze nie będą mi napierdalać nad ranem czy inni krisznowcy wciskać kulki ,wody będę miał wbród ,sen regularny ,kreski nie usypie bo jak w grubych rękawicach ...,nikt mi do namiotu przez pomyłkę nie wejdzie z uwagi na brak namiotu,Du Hast to może usłysze jedynie od pijanego szypra niemieckiego kutra ,w kolejce za potrzebą stac nie musze bo i tak siedze...
Podziwiam zatem hardcorowców z CP ..to nie dla mnie już taki survival ...wole żyć
..kamień leży aż go kiedyś będę siłę wtoczyć mial, moze wtedy uda sie, a teraz tchu mi brak...
Wysłany: 2010-03-27 13:12
Nie jest tak źle:) Trochę tu wszystko przejaskrawione. U nas dwie łazienki na jakieś 30 osób, w czasie dnia rozchodzi się to po kościach, nie ma problemu. Jeśli ktoś nie był, niech więc nie zniechęca się!
Normalność w miarę możliwości...
Wysłany: 2010-03-27 14:20
Kto z kim przyjedzie tak ma.Na CP ani razu nie widziałam HareKriszny - to są wspominki z innej imprezy, jak chcesz się wyspać to faktycznie nie przyjezdzaj , bo na CP imprezy do świtu.Grilowaliśmy o 2.oo w nocy i nikomu korona z głowy nie spadła.
Jak sobie kupisz jakiś inny namiot nie chiński, to go poznasz z daleka. Na polu namiotowym Polacy, Ukraińcy, Litwini, Hiszpanie, Portugalczycy, Rosjanie, Niemcy i dwie Włoszki- wszyscy mieszkali w namiotach made in China, To chyba teraz taka moda .Oczywiście niektórzy mieli poprzerabiane samochody i w nich spali.Sam piszesz, że wódki chcesz się napić z Paskiewiczem, więć uważaj Ty bo możesz się obudzić u Paskiewicza lub obok, bo w nocy łatwo numerki namiotów pomylić.
Może się zdarzyć, że ktoś z nadmiaru wrażeń i piwa ryknie sobie coś z koncertu ale ochrona zaraz go ucisza.Pole przy basenie jest czyste i bezpieczne, ludzie od lat zajmują często te same miejsce. Ja mam swoje przy wejściu jak chcesz to Ci odstąpię, ja będę w tym roku na zamku.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-03-27 17:54
No to spox .Wale jak w dym.
..kamień leży aż go kiedyś będę siłę wtoczyć mial, moze wtedy uda sie, a teraz tchu mi brak...
Wysłany: 2010-03-28 17:58
Mi wystarczy miejsce na namiot ew. kawałek podłogi w jakimś lokum (ktoś mi rok temu mówił o szkole...)
Zabawna sprawa ale hałas nigdy mi nie przeszkadza :P To prawdopodobnie dlatego ze jestem kompletnie głuchy na lewe ucho, jak chce spać to poprostu kładę sie na prawie i nic nie słyszę:P
"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego nie jestem w stanie zmienić. Daj mi siłę, bym zmienił to, co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."
Wysłany: 2010-03-28 23:32
Ja planuje w tym roku wybrać się na CP podobno jest to niesamowite przeżycie dlaczego wię ma mnie to wszystko omijać...a co do hałasu to wspomniane wczesniej Du Hast z rana jak najbardziej:P
Patrz prosto w oczy i czytaj z nich jak z otwartej księgi ...
Wysłany: 2010-03-29 19:43
To chyba im się imprezy pomyliły, równie dobrze mogą się wybrać na PYRKON.Zrobią sobie zdjęcia z Lordem Veder.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy
Wysłany: 2010-03-29 20:45
[quote:d8e06002dc="Envy"]No teraz zamiast Du Hast pewnie poleci Pussy XD. Ja w tym roku rezygnuje z namiotu i komuś na chałupe sie wbije .[/quote:d8e06002dc]Jak mi rodzinka nie podprowadzi Campera to będę miał sypialnie na kółkach z klimą i takimi tam pieprzonymi drobiazgami jak natrysk czy inne takie zamrażarki do lodu...wtedy wbijaj się śmiało bo ja i tak zgubie droge do niego już pierwszego dnia..przynajmniej ktoś dobytku popilnuje
..kamień leży aż go kiedyś będę siłę wtoczyć mial, moze wtedy uda sie, a teraz tchu mi brak...
Wysłany: 2010-03-29 22:20
Klima, prysznic... Wypas;P Mnóstwo nowych znajomych już na dzień dobry
Normalność w miarę możliwości...
Wysłany: 2010-03-30 13:43
Nie każde.
Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy