Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Profanacja zwłok w centrum handlowym w Warszawie?. Strona: 3

Wysłany: 2009-02-25 00:31

Wampgirl - myślę, że demonizujesz.



Wysłany: 2009-02-25 00:52

http://www.youtube.com/watch?v=IWVHsNAAeJE
A ludzi szokuje wystawa... :roll:
Przecież my nie wiemy o połowie rzeczy, które się dzieją ze zwłokami a które są standardem.

Mnie najbardziej oburza cena biletu, skandal :wink:



Wysłany: 2009-02-25 01:01

A czego się spodziewacie na sekcji? :)

Miałam do czynienia tylko z sekcjami zwierząt ale schemat jest ten sam, bo procedura jest "wzięta" z procedury sekcji ludzkiej. Tak samo oddziela się skórę, wyciąga narządy wewnętrzne.

Za dużo pięknych amerykańskich filmów się naoglądaliście :) Podczas sekcji nie tylko wydrapuje się brudek spod paznokci :)



Wysłany: 2009-02-25 17:02

Czytaj jak piszę. Pisałem wyraźnie, że nie widzę w tej wystawie niczego edukacyjnego (przyczepiłeś się do zdania na marginesie). Co więcej; artystycznego. Zupełnie nie rozumiem po co Ci ta erystyka, z którą do mnie wypaliłeś (nie, nie uczę się na lekarza, zajmuję się fotografowaniem ludzkiego ciała, oraz studiuję dziennikarstwo).

Po co się unosisz skoro masz do czynienia na tej wystawie z "naturalnie wyglądającymi zwłokami", a nie ludzkimi ciałami, gdyż nie są to "zwłoki jako takie, ale wypreparowane, zplastynowane, tj. poddane obróbce chemicznej i rozkrojone".


"Kasiu, przymknij się do mnie, poszepnęć coś w uszko: Czuję, że się pod nami złamało to łóżko." - Hieronim Morsztyn "Do niejże"


Wysłany: 2009-02-26 08:19

Ciekawy cytat na temat wystawy:
"Każdy powinien iść na tą wystawę.. Rzadko jest okazja zobaczyć tylu chińskich opozycjonistów w jednym miejscu... "


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2009-02-26 10:27

CrommCruaich - no nie mogę :lol:
Chiba pankna zaraz...


Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.


Wysłany: 2009-02-26 16:12

A kto z Was widział tę wystawę? Co wiecie na jej temat? Spróbowaliściie ją odczytać nie jako wartość samą w sobie, ale w kontekście współczesnej kultury, estetyki, wrażliwości, definicji człowieka?

Poza tym pilnujcie lepiej własnych ciał zamiast bronić cudzych :wink:



Wysłany: 2009-02-26 17:02

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

[quote:9adb20abc0="Gaia"]A kto z Was widział tę wystawę? Co wiecie na jej temat? Spróbowaliściie ją odczytać nie jako wartość samą w sobie, ale w kontekście współczesnej kultury, estetyki, wrażliwości, definicji człowieka?
Poza tym pilnujcie lepiej własnych ciał zamiast bronić cudzych :wink:[/quote:9adb20abc0]
To świadczy raczej o braku kultury i nieposzanowaniu ludzkiej godności. Estetyki? Raczej ohydy. Wrażliwości? Chyba raczej wynaturzenia, bo to z wrażliwością nie ma nic wspólnego. Definicji człowieka ? Dla mnie ciało po śmierci, to nie manekin, który można wystawić na pokaz ku uciesze gawiedzi ( w nieco bardziej rozwiniętych ludziach wzbudzi to pewnie inne emocje ).
Po śmierci nawet jak grabarz zamknie trumnę na kłódkę, to żądni kasy zwolennicy plastynacji znajdą sposób, by to ciało ukraść. A wynajęcie zza grobu security aż do momentu końca świata jest średnio opłacalne.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2009-02-26 17:13

Estetyka to nie tylko piękno.
Wrażliwość ma szerszą skalę niż od zera w górę.
I myślisz, że Twoja definicja jest jedyną słuszną?

Tak się oburzamy, kiedy chcą odwołać koncert dajmy na to Marilyn Manson, bo dla kogoś jest to ohydne i wynaturzone...

[img:7d262b4c82]http://magyazyn.ovh.org/nry/rembrandt.jpg[/img:7d262b4c82]
Pozdrowienia dla wszystkich zniesmaczonych "dzisiejszymi czasami" :wink:



Wysłany: 2009-02-26 18:44

[quote:50ae506e17="RuczajDJ"]To ty sie unosisz, [b:50ae506e17]dzieciaku[/b:50ae506e17]...[/quote:50ae506e17]

:) ...
Tak się nie "wygrywa" dyskusji, ale co ja będę Ciebie uczył [b:50ae506e17]staruszku[/b:50ae506e17].

[quote:50ae506e17="RuczajDJ"]dla ciebie zwloki to nie ludzkie cialo :D LOL [/quote:50ae506e17]

Nigdzie tego nie napisałem i wypraszam sobie. Cytowałem Ciebie. Złościsz się cały temat, a ja tylko napisałem, Twoje zdanie;
Cytuję jeszcze raz, co pisałeś o tych ciałach;
"to nie są zwłoki jako takie, ale wypreparowane, zplastynowane, tj. poddane obróbce chemicznej i rozkrojone". Właściwie to po tym zdaniu ja odniosłem takie wrażenie, że dla Ciebie to już te zwłoki to nie to samo co martwe, ludzkie ciała. Jakieś nieporozumienia pewnie.


Dziękuję [b:50ae506e17]Bicz[/b:50ae506e17] za obraz :) Szkoda, że dedykacja nie dla mnie ;\ :) Aż mam ochotę lekko prowokacyjnie wstawić tu złożenie w grobie, albo inne dzieło z martwym ciałem :)


"Kasiu, przymknij się do mnie, poszepnęć coś w uszko: Czuję, że się pod nami złamało to łóżko." - Hieronim Morsztyn "Do niejże"


Wysłany: 2009-02-26 20:33

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

[quote:473bdfc5ca="Gaia"]Estetyka to nie tylko piękno.
Wrażliwość ma szerszą skalę niż od zera w górę.
I myślisz, że Twoja definicja jest jedyną słuszną?

Tak się oburzamy, kiedy chcą odwołać koncert dajmy na to Marilyn Manson, bo dla kogoś jest to ohydne i wynaturzone...
Pozdrowienia dla wszystkich zniesmaczonych "dzisiejszymi czasami" :wink:[/quote:473bdfc5ca]

Moja definicja z pewnością nie jest jedyną słuszną dla wszystkich. Jest słuszna dla mnie, bo wypowiadam się z dość subiektywnego punktu widzenia. Dzięki, czuję się pozdrowiona.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2009-02-26 23:28

[quote:85f239696e="sphinxia"] Doprawdy nie wiem w jakich czasach żyjemy, że dochodzi do takich czynów. To jakiś totalny upadek estetyki artystycznej i ludzkiej moralności.
[/quote:85f239696e]

Uahaha... :)

Rzeczywiście, co za czasy...

cofnijmy się może nieco. Może do czasów, kiedy ku uciesze gawiedzi wystawiano w cyrkach i na wystawach z dziwolągami różnych nieszczęśników, którzy mieli pecha urodzić się z wadami wrodzonymi lub jakoś paskudnie zachorować? Jak się czuli ci, podkreślam, ŻYWI ludzie? Moda na to skończyła się całkiem niedawno, (film "Freaks" pochodzi z 1932 roku, grają w nim ludzie występujący na co dzień w cyrkach dziwolągów, więc to BARDZO niedawne czasy).

No to może ciut bardziej w tył? Przełom XIX i XX wieku: czasy znanych archeologów i badaczy historii, okradających grobowce i wystawiających na widok publiczny zwłoki powszechnie nazywane mumiami? Wypowiedziałam się dość obszernie na ten temat nieco wyżej w tym temacie, więc już nie będę powtarzać.

Za blisko? To może jeszcze w tył... Co powiecie na praktykowane przez setki lat publiczne egzekucje, zwłaszcza egzekucje kwalifikowane, czyli kaźnie, czyli ręka-noga-mózg-na-ścianie, i im krwawiej tym lepiej?

Nie wspominając o wywieszaniu zwłok na murach, słupach, bramach itp, gdzie pierwszej nocy okradano je z odzieży, a potem sobie w spokoju gniły i były wyjadane przez kruki?

To może jeszcze w tył... Gdzie na arenach gladiatorzy walczyli między sobą na śmierć i życie, lub gdzie bezbronni ludzie byli rozszarpywani przez dzikie zwierzęta ku uciesze widzów?

Ech, jest co wyliczać :)

Sphinxia, do których czasów porównujesz dzisiejsze, że wyszły Ci tak żenujące? :)

Pozwolę sobie zacytować Gaię:
[quote:85f239696e="Gaia"]Pozdrowienia dla wszystkich zniesmaczonych "dzisiejszymi czasami" :wink:[/quote:85f239696e]



Wysłany: 2009-02-27 00:16

Ponoć jesteśmy cywilizowanymi ludźmi:) Mi ta wystawa kojarzy się z praktykami z obozów koncentracyjnych, gdy robiono sobie abażury z ludzkiej skóry.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2009-02-27 01:00

O.T.
Cóż, Viko, myślę, że troszkę za mało mnie znasz, albo, na przykład, w ogóle (bo nie przypominam sobie, byśmy się znały), by mówić mi, co chcę pokazać.

Proponuję, byś się wypowiadała na temat swoich własnych poglądów lub ewentualnie skupiła się na stawianiu sensownych kontrargumentów w dyskusji a nie wmawiała innym, co myślą, bo zdaje Ci się, że wiesz.

A jeżeli pragniesz porozmawiać o moim stosunku do ludzi, golasów na CP czy też na inny ważki temat to zapraszam do odpowiedniego topiku lub PW.

E.O.T.



Wysłany: 2009-02-27 10:06

Przestańcie porównywać tę wystawę do hitlerowskich zbrodni. Ludzie, którzy zginęli w obozach nie zasługują na to, by być traktowani jako przedmiot jakiejkolwiek retoryki.



Wysłany: 2009-02-27 10:30

[quote:cf38290999="Gaia"]Przestańcie porównywać tę wystawę do hitlerowskich zbrodni. Ludzie, którzy zginęli w obozach nie zasługują na to, by być traktowani jako przedmiot jakiejkolwiek retoryki.[/quote:cf38290999]
Wiemy, że zwłoki z tej wystawy pochodzą z Chin. Skąd mamy mieć pewność, że zostały oddane dobrowolnie, a nie, że to chińscy opozycjoniści. Niby są jakieś dokumenty, ale w Chinach to wszystko możliwe.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2009-02-27 12:52

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

[quote:41d8cf35d7="CrommCruaich"]Ponoć jesteśmy cywilizowanymi ludźmi:) Mi ta wystawa kojarzy się z praktykami z obozów koncentracyjnych, gdy robiono sobie abażury z ludzkiej skóry.[/quote:41d8cf35d7]
I dywaników z ludzkich włosów. Za jakieś 2 tygodnie drugi raz wybieram się do Oświęcimia. Nie widziałam wystawy plastynowanych ciał, więc ciężko będzie porównać, ale wydaje mi się, że efekt końcowy będzie podobny.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2009-02-27 14:37

Horsea (Primogen)
Horsea
Posty: 485
Kościan/Poznań

[quote:d61d6cc705="CrommCruaich"]Wiemy, że zwłoki z tej wystawy pochodzą z Chin. Skąd mamy mieć pewność, że zostały oddane dobrowolnie, a nie, że to chińscy opozycjoniści. Niby są jakieś dokumenty, ale w Chinach to wszystko możliwe.[/quote:d61d6cc705]
Możliwe jest też, że nie jesteśmy sami we wszechświecie. :twisted:

Jak tak sobie czytam to święte oburzenie, że kasa, że ohyda, że profanacja, że cywilizacja, że kultura to się zastanawiam gdzie się takie niewinne duszyczki uchowały. 8) Widać "święta naiwności" to zwierzę prawie tak popularne jak pies, kot czy chomik. :roll:

(Pomijam fakt, że jeśli ktoś wyraził swoją wolę za życia co ma się z nim stać po śmierci, to należy ją wypełnić, pod warunkiem, że pozostaje to w zgodzie z prawem a nie z czyimś "widzimisie". Umarli mają głos! :twisted: )


Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!


Wysłany: 2009-02-27 15:09

[quote:f2dc450ee0="Horsea"] Umarli mają głos! :twisted: )[/quote:f2dc450ee0]

Umarli do urn! (wyborczych, oczywiście :twisted:)

Podpisuję się wszystkimi czterema kończynami pod pytaniem o "niewinne duszyczki" :)

Poza tym, co z tego że z Chin? A gdyby byli ze Stanów, to skąd moglibyśmy wiedzieć, że to nie jacyś bezdomni biedacy zamordowani dla zysku, albo ofiary wypadków sprzedanych przez zwyrodniałych lekarzy w równie materialnym celu? A gdyby byli Murzynami, to skąd mielibyśmy wiedzieć, że to nie jacyś biedacy zamordowani przez rasistów?

"Skąd wiemy, że nie..." to jest zwykłe bezsensowne gdybanie, mające chyba tylko pobudzać niezdrowe emocje.

"Niby są jakieś dokumenty" - niby. Jak ktoś się uprze "nibać", to choćby mu na własne jego oczy pokazywać, czy udowadniać coś, to i tak będzie myślał swoje.

Nie wykluczam żadnych możliwości, w końcu ponoć jedyną rzeczą pewną na tym najlepszym ze światów jest śmierć, ale "nibanie" i "skądowanie" uważam za bezsensowne.

Z takich właśnie "nibań" sprawy niewielkie potrafią rozrosnąć się nawet do tragedii.

"Niby AIDS nie można się zarazić przez uścisk dłoni, ale..."
"Niby Żydzi nie robią macy z dzieci chrześcijańskich, ale..."
Itympodobnie.



Wysłany: 2009-02-27 16:00

:)

Nie wiem, jak to jest "dzisiaj", ale przez wieki wierzono, że Żydzi do produkcji macy używają krwi dzieci chrześcijańskich.

Wierzono też w wiele innych bzdur, co niejednokrotnie stawało się przyczyną nieszczęść.

A słówko "niby" potrafi bardzo skutecznie zasiać ziarnko niepooju :)



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło