Wysłany: 2011-11-01 20:33
Nie ma to jak pchać auto przy ''cmentarnym mrowisku '' ..
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander
Wysłany: 2011-11-11 23:42
Załamałem ręce nad debilami, którzy uczestniczyli dzisiaj w warszawskich zamieszkach. Przerażające.
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-11-12 17:07
Jak się idzie na koncert z niewyleczonymi zatokami to się następnego dnia dogorywa niestety.... ale i tak było warto:)
Ocean czasu – chcemy czy nie – zawsze zwraca nam to, co w nim kiedyś pogrzebaliśmy.
Wysłany: 2011-11-12 18:16
Mam ogólną alergię na głupotę/ głupie wypowiedzi.
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-11-12 19:26 Zmieniony: 2011-11-12 19:27
Nadine, widzę że nadeszły [i:30f55f31f7]gorsze dni[/i:30f55f31f7]. Dr Szarl zaleca trochę zdrowego dystansu.
Choć wiem że w [i:30f55f31f7]gorsze dni[/i:30f55f31f7] może być z tym ciężko ;>.
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2011-11-15 12:40
no co niemiłego... no urlop się skończył i teraz jazda codziennie od 5.50 na nogach
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2011-11-15 13:12
Znów mi bank podniósł ciśnienie. Druknęli mi nie ten nr konta na umowie i przez 2 miesiące nie potrafią sobie przeksięgować przelewu.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2011-11-16 22:15
a mi dzisiaj skubneli rower prosto spod klatki schodowej, i najlepsze ze odcieta linke rzucili zaraz obok:) to juz trzeba byc swinia!!!
Starego niedzwiedzia na sztuczny miod sie nie nabierze!!!
Wysłany: 2011-11-17 22:16
zaczynaja sie robic bezsensowne dyzury w pracy. Masakrejszyn na stojaco.!!! bo kto nomralny bedzie dzwonil do biura pracy o godz 22??
Starego niedzwiedzia na sztuczny miod sie nie nabierze!!!
Wysłany: 2011-11-17 23:14
Wstaję jutro o piątej rano z powodu wyjazdu służbowego.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2011-11-18 00:37
Musiałam objechać pół miasta w poszukiwania czynnego punktu doładowania sieciówki MPK, do tego piździ jak w Azji, a przecież mieszkam po tej europejskiej stronie Warty
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2011-11-18 00:44
Dzisiaj na mnie automat karty miejskiej też się wypiął.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2011-11-18 09:15
Spodziewałem się, że już będzie czynne lodowisko, a w necie nigdzie nie ma info kiedy się zaczyna sezon.
Ale dobry news jest taki, że zmodernizowano technologię chłodzenia płyty.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2011-11-18 18:42
Wypadły mi dzisiaj dwa pokazy... co prawda przeniesione na inny dzień ale chciałam dziś. A oprócz tego piździawę mam w domu taką ze chyba zaraz mi stopy do podłogi przymarzną
Ocean czasu – chcemy czy nie – zawsze zwraca nam to, co w nim kiedyś pogrzebaliśmy.
Wysłany: 2011-11-18 19:59 Zmieniony: 2011-11-18 19:59
W domu mam zawsze podobny problem. Przy podłodze 21 stopni, ale już metr wyżej 24 stopnie. Gdy jestem w ruchu to w miarę w porządku, ale trudno się skupić nad czymkolwiek precyzyjnym w jednym miejscu. Chyba w końcu pomyślę nad jakimiś elektrycznymi wkładkami.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2011-11-18 20:03
Zainwestowanie w kapcie nie wyjdzie taniej? :P
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2011-11-18 20:14
Jako posiadacz kapci mogę stwierdzić, że sporo pomagają, ale nie rozwiązują kwestii cyrkulacji temperaturowej w standardowych pomieszczeniach.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2011-11-19 02:37
jest wyjście - nalezy lezec na kanapie
najlepiej z grzancem (sztucznym albo naturalnym) i pod kocem ;] ja obecnie tylko sztuczny grzaniec ale za to galicyjski
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2011-11-19 17:42
Ba galicyjski najlepszy :D Tyle ze z kanapa byłby raczej problem przed kompem bo go mam w przedpokoju a tam mi się raczej kanapa nie zmieści...
... hmmm jakby tak mieć podgrzewana podłogę...
no ale rzeczywistość mnie wzywa... muszę iść dorzucić do pieca:)
A dziś co nie miłego? - właśnie mi się coś z kompem dzieje i obraz mi się rozmywa... ledwo widzę co piszę wiec sory jak się jakieś literówki Wam pokażą
Ocean czasu – chcemy czy nie – zawsze zwraca nam to, co w nim kiedyś pogrzebaliśmy.
Wysłany: 2011-11-19 19:45
Kac Gigant, po jakimś je#@*%^ quasi - absyncie. Piekło.
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”