Wysłany: 2010-10-05 14:31
Ja nie jestem ani małomówny ani gadatliwy.
Czasami nic mi się nie chce mówić a czasami jak mnie jakiś temat wciągnie to nawijam.
Zależy jaki mam humor i ile promili mam we krwi.
Wysłany: 2010-12-03 19:53
niegrzeszenie małomównością to jedno a internet co innego... sama wiele gadać nie lubię, wyrażam się głównie słowem pisanym. na piśmie epistoły mogę pisać a w naturze siedzę, nie odzywam się, słucham i obserwuję. po prostu nie lubię dużo [i:432c7fee2f]mówić[/i:432c7fee2f] (nie tyczy się [i:432c7fee2f]pisania[/i:432c7fee2f] na dany temat).
Nuair a théann sé fán chroí cha scaoiltear as é go bráth.
Wysłany: 2010-12-03 20:01
a ja mam chyba odwrotnie jesli temat mnie wciagnie i czuje sie w nim mocny lub chce sie czegos dowiedziec lubie kontakt wzrokowy
Kropla drąży skałę
Wysłany: 2011-07-04 21:37
Osobiście jestem skrajnym introwertykiem, małomónoć praktykuję od urodzenia :)
- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE. Terry Pratchett, "Czarodzicielstwo"