Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Małomówny. Strona: 4

Wysłany: 2009-02-13 19:41

"małomówny"....no czasami tak jestem... :wink:

[img:6803b927a5]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:6803b927a5]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2009-02-13 22:25

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Czasami gadając z dobrymi znajomymi - ciężko mi ich dopuścić do głosu. W innych przypadkach - zależnie od humoru, ale są sytuacje, że milczę. Nie lubię tego. Mówienie to jakiś sposób ekspresji myśli, uczuć - a ja lubię komentować i manifestować swoje poglądy/stanowisko w danej sprawie.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2009-02-20 21:12

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

[quote:8e79d88abf="Kapitan_Mineta"]ja to niesmiały chłopiec jestem tak naprawdę [/quote:8e79d88abf]
To mali chłopcy znają takie pojęcia <atrz własny nick> ? :lol:


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2009-02-22 11:14

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Nie wątpię. Fajnie jest jednak, jeśli rozwój tylko w tej sferze idzie z czymś jeszcze.(nie doszukuj się tu aluzji do własnej osoby, taka ot dygresja).


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2009-02-22 13:14

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Niedojrzali emocjonalnie faceci to nie nowość na tym świecie.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2009-02-22 13:17

ja jestem nieśmiały i przez to małomówny. chyba nigdy nie znajdę sobie kobiety przez to.


njark njark


Wysłany: 2009-02-22 13:25

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

[quote:4dcce750b3="Allanon23"][quote:4dcce750b3="Wampgirl"]Niedojrzali emocjonalnie faceci to nie nowość na tym świecie.[/quote:4dcce750b3]
Takoż jak i kobiety , acz niewątpliwie rzadziej. Ale jak najbardziej się zdarza ^^[/quote:4dcce750b3]
Owszem. Takie czasy.
[quote:4dcce750b3="pim"]ja jestem nieśmiały i przez to małomówny. chyba nigdy nie znajdę sobie kobiety przez to. [/quote:4dcce750b3]
Może być ci trudniej, ale za to może trafisz na jakąś bardziej wartościową, która nie poleci na kulejące "komplementy".


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2009-02-22 13:41

już "zaruchałem" i to nie raz. :roll:


njark njark


Wysłany: 2009-02-22 22:28

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Każdy temat musisz sprowadzać do prymitywnie pojmowanego seksu ? Nie każdy jest nie wyżyty na tyle, że musi o tym pisać.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2009-02-22 23:03

Wampgirl (Bicz)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Skoro tak uważasz...


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2009-03-03 21:55

[quote:b7acf62e7d="Horsea"]Jeśli ktoś jest rozmowny to ok, dobrze się czuję w towarzystwie takiej osoby. Ale najlepszym wskaźnikiem stopnia zażyłości z innymi jest, przynajmniej dla mnie, milczenie. :)
[/quote:b7acf62e7d]
exactly!

w wiekszosci sytuacji jestem milczkiem, a w kotaktach damsko-meskich szczegolnie. czasami niestety sama umiejetnosc sluchania nei wystarcza. w gronie bliskich kumpli, na konkretne tematy moge nawijac dlugo (neistety spektrum tychze tematow jest waskie). nie mam natomiast problemow z mowieniem o sobie, osobistych odczuciach i gegneralnie sferze duchowej/psychicznej... jak zwal, tak zwal. zawsze jednak milczenie i generalnie samotnosc budzi zawsze u mnie same skrajne uczucia. moze byc to chwila (z reguly potwornie przeciagajaca sie) zapomnienia, melancholia, rozmarzenie albo z drugiej strony skrajna, meczaca irytacja, obnizenie poczucia wlasnej wartosci - zawsze jest wyrazne in plus / in minus.

chyba zjechalem za bardzo z milczenia na samotnosc - niestety w moim przypadku to bardzo pokrewne tematy.

trapi mnei jeszcze jeden problem - zazwyczaj mysli przychodza mi nie w trakcie rozmowy, ale po niej. calkiem duzo mysli... musztarda po obiedzie.


"Zwycięskie wojska radzieckie wracają spod Berlina na paradę zwycięstwa w Moskwie. Nagle po drodze słychać wybuchy i strzelaninę. - Czyżby to już strzelano na wiwat? - Nie, to 6 Armia w dalszym ciągu zdobywa Wrocław."


Wysłany: 2009-03-12 12:41

[quote:2123ee94a3="bruit_noir"] trapi mnei jeszcze jeden problem - zazwyczaj mysli przychodza mi nie w trakcie rozmowy, ale po niej. calkiem duzo mysli... musztarda po obiedzie.[/quote:2123ee94a3]

Też tak często mam. Po fakcie okazuje się, że jest tyle rzeczy, które chciałabym powiedzieć, ale nie powiedziałam.

A co do małomówności. Zależy od dnia, sytuacji i osoby. Chociaż jak dla mnie natężenie wymiany zdań nie jest wyznacznikiem zażyłości między rozmówcami. Z osobami, które średnio znam mogę nawijać jak głupia o pierdołach, ale taka rozmowa nic mi nie daje. A z osobami bliskimi mogę długo milczeć i są to bardzo fajne chwile.


Prawda jest córą czasu poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności.


Wysłany: 2009-03-12 17:25

[quote:eabfaffdd8="manson"]Ja zdecydowanie jestem małomówny.. często mi moja dziewczyna mówi 'no mów coś' 'teraz ty opowiedz cos' a ja wole słuchać niż mówić bo uważam to za zanikającą zdolność.

Ludzie coraz bardziej chcą przekonać, namówić czy nauczyć swoich poglądów i bardzo często przy tym ignorują słowa drugiej osoby. Gdy już coś mówię to naprawde irytuje mnie jak adresat moich słów nie słucha tylko czeka żeby się wciąć, przerwać aby odrazu przejść do wykładania swoich racji. Żeby rozmawiać trzeba najpierw nauczyć się słuchać.[/quote:eabfaffdd8]




No w sumie u mnie jest to samo... Ale takie klepanie o niczym bez sensu jest
:) bla bla bla bla bla bla...


Paint it black


Re: Siostra księżyca Wysłany: 2009-03-26 21:43

[quote:931cb6bb2e="Curly0"]Dużo mówie gdy jestem w gronie bliskich mi osób :D . Jednakże czasami staje się bardzo nieśmiała albo po prostu wole się nie odzywać, jeżeli moi rozmówcy nie spełniają pewnych zasad :) . Tak naprawde to na początku jestem strasznie nieśmiała, ale gdy się otworze przed ludźmi to gadam i gadam :) .[/quote:931cb6bb2e]

O, ja mam podobnie ^^
Ostatnio przemilczałam całe zajęcia i trzymałam się "z tyłu", dosłownie, odeszłam na bok od grupy, bo trajkotali tak że mnie to irytowało ;/
A potem ludzie mi mówią że jestem "dziwna" O.o


"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"


Wysłany: 2009-03-30 16:59

Ja tam w sumie różnie. Podobnie jak wyzej początek znajomości ze mną może być dziwny. Nic nie mówię, a przynajmniej jestem oszczędny. Niby powinno się szybko reagować na to co mówi druga osoba i ripostować (szczególnie na randkach , ale ja to ogólnie mam gdzieś. Potem się rozkręcam, ale do trajkotania mi daleko. A na najwyższym poziomie (wśród najbliższych przyjaciół) rozmowa nie ma żadnych ograniczeń. Wszystko to poprostu kwestia zaufania i dostępu do tajnych akt FBI i CIA :D.


Co nas nie zabije, to nas sponiewiera.


Wysłany: 2009-03-30 22:25

"Dziwność" małomówności dla innych polega na tym, że o ile ktoś jest oszczędny w słowach, stara się zabierać głos wtedy, gdy może coś dodać od siebie - czuje taką potrzebę, bądź nie widzi zbytniego sensu w mówieniu o czymkolwiek(czyt. przede wszystkim obrabianie komuś zadka), o tyle w kręgach ludzi o niewyczerpanej energii werbalnej :) jest uznawany za gbura, "innego", o wyższym - lepszym stanie świadomości i człowieka który się wywyższa. Każdy z nas wie dlaczego jest małomównym, ale czy tych pełnych energii interesuje, dlaczego tak się dzieje? Z drugiej strony, czy chcemy aby się dowiedzieli...?


Refuse/Resist


Wysłany: 2009-03-30 23:01

brut noir:
[quote:e76133516e]czasami niestety sama umiejetnosc sluchania nei wystarcza. w gronie bliskich kumpli, na konkretne tematy moge nawijac dlugo (neistety spektrum tychze tematow jest waskie). nie mam natomiast problemow z mowieniem o sobie, osobistych odczuciach i gegneralnie sferze duchowej/psychicznej... jak zwal, tak zwal.[/quote:e76133516e]

no właśnie.Miewam wrażenie że bardzo niepopularna jest tematyka w postaci np.świadomości,życia,postrzegania czasu,rzeczywistości. Nie żeby nikt o tym nie myślał,ale tak jakby się wstydził? Cóż,bezpieczniej paplac o elfach,sile ciosu,koncertach,ambiencie,Sapkowskim,projektach pyta.pl i skurcz...


In these days I’m breathing stone


Wysłany: 2009-03-31 22:05

[quote:ed2694cdc8="TatumiMorgan"]
Ostatnio przemilczałam całe zajęcia i trzymałam się "z tyłu", dosłownie, odeszłam na bok od grupy, bo trajkotali tak że mnie to irytowało ;/
[/quote:ed2694cdc8]
a to nei byl po prostu wynik zmeczenia? moze w innych okolicznosciach, w mniejszym tloku, przy nieco wolniejszym tempie (absolutnie nei twierdze, ze nie nadazasz! :P ) nawet ta rozmowa o "pierdolach" bylaby mila. :) imho od czasu do czasu neutralny, nieangazujacy temat po prostu rozluznia i pozwala "wylac sie" nawet jesli nie eksponujemy tego, co nas naprawde nurtuje czy drazni. sama mozliwosc bycia wysluchanym daje bardzo duzo, ale jak wspomnialem wczesniej, cala otoczka i atmosfera temu towarzyszace powinny byc dogodne. dlatego NIENAWIDZE toksycznych ludzi...
[quote:ed2694cdc8="TatumiMorgan"]
A potem ludzie mi mówią że jestem "dziwna" O.o[/quote:ed2694cdc8]
a nie jestes? :P a moze po prostu autosugestia?
[quote:ed2694cdc8="Mortalis"]Każdy z nas wie dlaczego jest małomównym, ale czy tych pełnych energii interesuje, dlaczego tak się dzieje? Z drugiej strony, czy chcemy aby się dowiedzieli...?[/quote:ed2694cdc8]
haha:D to jest dobre. odkrycie powodu wcale nei musi byc tak fascunujace, jak je sobie "odkrywcy" maluja. szczegolnie, gdy ma duzo wspolnego z prawda
[quote:ed2694cdc8="CarbonRabbit"]
no właśnie.Miewam wrażenie że bardzo niepopularna jest tematyka w postaci np.świadomości,życia,postrzegania czasu,rzeczywistości. Nie żeby nikt o tym nie myślał,ale tak jakby się wstydził?
[/quote:ed2694cdc8]
przy okazji zajec z filozofii jakis czas temu facet zapytal kogos, czy mysli czasamio takich sprawach. moze niekoniecznie tych, ktore wymienilas, ale cos w ten desen. pytal juz w ten sposob kilka osob i czesto odpowiedzia bylo milczenie, mimo ze niektore osoby naleza do tych "na********jacych". nie sadze, ze to kwestia niecheci (wstydu?) do wypowiadania sie na takie tematy na forum. sam tez nie mysle o tym notorycznie, nie mam glebokich przeblyskow odnosnie eschatologii na sedesie... mam po prostu wrazenie, ze czesc osob faktycznie rzadko mysli o w/w tematach, co wiaze sie z nieporuszaniem ich w trakcie rozmowy. szkoda, bo to wcale nie jest odplywanie, marzycielstwo i mozgowy belkot o niczym. to raczej przystanek. w dodatku bardzo konstruktywny! pozdrawiam wszystkie dusze-obserwatorow
[quote:ed2694cdc8="CarbonRabbit"]
Cóż,bezpieczniej paplac o elfach,sile ciosu,koncertach,ambiencie,Sapkowskim,projektach pyta.pl i skurcz...[/quote:ed2694cdc8]
to jeszcze male zlo


"Zwycięskie wojska radzieckie wracają spod Berlina na paradę zwycięstwa w Moskwie. Nagle po drodze słychać wybuchy i strzelaninę. - Czyżby to już strzelano na wiwat? - Nie, to 6 Armia w dalszym ciągu zdobywa Wrocław."


Wysłany: 2010-01-22 16:49

sodomia (Bicz)
sodomia
Posty: 5
Kalwaria Zeb.

...?


Nie ma Boga nad Człowieka !!!


Małomówny Wysłany: 2010-01-28 22:36


"Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy sami jesteście osobami "małomównymi", jeżeli tak, to widzicie plusy w tej kwestii, czy raczej chcielibyście aby było inaczej. I z czego wynika Waszym zdaniem "małomówność", i czy powinniśmy takie osoby ganić(bo z tym też się niestety spotkałem)?"

Jestem małomówna. Myślę, że to pochodzi od obawy przed odrzuceniem lub braku komentarza na jakiś temat. Zawsze, gdy ktoś mało mówi ludzie się zastanawiają czemu, co ten ktos może myśleć. Tajemnicze co?


"...nic, co ludzkie nie jest mi obce"


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło