Wysłany: 2008-01-05 02:16
No ba, toż to oczywiste, że Chorobliwe Aniołki są przecież kolebką numetalu skoro Azagthoth gra na 7-miostunówce, to wszystko jasne :wink: :lol:
Już nie wspomnę o wioślarzach, którzy tych strun mają dwanaście, to chyba fu-nu-metal futurystyczny.
Zacznijmy od tego, że nie kwestia instrumentów i ich stroju jedynie jest tu ważna.
Przecież liczy się też chyba ogólny zarys utworów bardzo ubogi w solówki, naszpikowany zmianami tempa i pełen urywanych riffów...
Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!
Wysłany: 2008-01-05 09:05
...Max powtarzał tworząc czy to własnie ostania płyte Sepultury czy tez Soulfly( 3 pierwsze albumy pozniej zwrot w strone cieższego grania), ze interesuje go granie ''world music'' czyli składników z wszelkich gatunków muzycznych dobrano na niej i dzwieki z nad krainy Amazonki i nieco nu-metalu ktory wtedy był na fali i tysiąc innych , nie napisałem przecież nigdzie ze cały pierwszy album K. był kopalnią pomysłów z którego Max czerpał dniami i nocami...
...and music? Well, it's just entertainment folks.
Wysłany: 2008-01-05 09:13
[quote:0d70202116="zet"]Zacznijmy od tego, że nie kwestia instrumentów i ich stroju jedynie jest tu ważna.
Przecież liczy się też chyba ogólny zarys utworów bardzo ubogi w solówki, naszpikowany zmianami tempa i pełen urywanych riffów...[/quote:0d70202116]
Zgodze się. Tym bardziej nie wierzę w to, że Sepultura i Korn w tym samym czasie niezależnie pomyśleli, żeby użyć tych wszystkich elementów w swojej muzyce.
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2008-01-05 12:29
...a może poprostu niektórzy chcieli zwrocic uwage, że w takim stylu jakim był nu-metal są rowniez pokłady dobrego grania...mogą być inspirujące dla innych,ja tylko chcialem wskazać tą droge nic poztym nigdzie nie napisałem ze jest to najbardziej ''pomysłodajny'' styl... :wink:
...and music? Well, it's just entertainment folks.
Wysłany: 2008-01-05 13:42
To na ile zespołów wpłynął nu-metal nie jest za bardzo do udowodnienia... Właściwie to snuje tylko domysły, ale dalej wydaje mi się, że na takim "Roots" ciężko nie dosłuchać się typowo KoRnowych brzmień. Być może Morbid Angel rzeczywiście inspirował się KoRnem sięgając po 7-strunówkę? :lol: Kto to wie? :P
Wysłany: 2008-01-05 18:09
[quote:55c792659e="Rochu"]Być może Morbid Angel rzeczywiście inspirował się KoRnem sięgając po 7-strunówkę? :lol: Kto to wie? :P[/quote:55c792659e]Weź człowieku nawet tak nie żartuj bo to to ukamienowaniem grozi :wink: Korn to korn i tyle. Mają swój własny długo kreowany styl i tym sie od wszystkich różnią. Mają specyficzne brzmienie sekcji rytmicznej w, której ewidentnie rządzi bas. Masa kapel piłujących hardcore (nie mylić z metalcore) gra na silniku Korna, np. taki Sevendust, płyta Home, utwór Waffle. Prosze sobie posłuchać i sie przekonać. Ot i link do utworu:
http://pl.youtube.com/watch?v=Ey046roWN6M
Płyta Roots Sepultury jest jak na moje ucho bliższa Soulfly (który gra ów metalcore) a nie do Korna.
Dottore, winieneś zostać naczelnym mecenasem DP :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-01-06 00:45
[quote:cced803f2e="BarTolmai"] :arrow: Powiązania 7s gitar morbidów z popkornem wołają o wpierdol [/quote:cced803f2e]Mało powiedziane ale zakończmy na tym :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-01-09 00:04
[quote:c371d0418b="KostucH"][quote:c371d0418b="BarTolmai"] :arrow: Powiązania 7s gitar morbidów z popkornem wołają o wpierdol [/quote:c371d0418b]Mało powiedziane ale zakończmy na tym :twisted:[/quote:c371d0418b]
Ja nie zauważyłem,żeby ktoś tu mówił,że Morbidzi ściągneli siedmiostrunowe gitary od Korna 8O .
Natomiast co do Sepultury i Roots...To czy nie wydaje się wam ciekawe,że do nagrania tej płyty Brazylijczycy zaprosili Rossa Robinsona,a sami wielokrotnie powtarzali w wywiadach,że Korna bardzo cenią i słuchają. Już nie mówiąc o tym,że Max zaczął się stroić jak faceci z Korna- zrobił sobie dready i zaczął nosić stroje Adidasa.
Forever Begins.
Wysłany: 2008-01-09 13:17
[quote:672f93f30c="Sleeping_Giant"]Natomiast co do Sepultury i Roots...To czy nie wydaje się wam ciekawe,że do nagrania tej płyty Brazylijczycy zaprosili Rossa Robinsona,a sami wielokrotnie powtarzali w wywiadach,że Korna bardzo cenią i słuchają. Już nie mówiąc o tym,że Max zaczął się stroić jak faceci z Korna- zrobił sobie dready i zaczął nosić stroje Adidasa.[/quote:672f93f30c]
Zadam Ci zatem jedno proste pytanie:
Jeśli kura zniesie jajko w chlewie to czy wykluje się z niego świnia?
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-01-09 15:39
[quote:cf887ec805="KostucH"][quote:cf887ec805="Sleeping_Giant"]Natomiast co do Sepultury i Roots...To czy nie wydaje się wam ciekawe,że do nagrania tej płyty Brazylijczycy zaprosili Rossa Robinsona,a sami wielokrotnie powtarzali w wywiadach,że Korna bardzo cenią i słuchają. Już nie mówiąc o tym,że Max zaczął się stroić jak faceci z Korna- zrobił sobie dready i zaczął nosić stroje Adidasa.[/quote:cf887ec805]
Zadam Ci zatem jedno proste pytanie:
Jeśli kura zniesie jajko w chlewie to czy wykluje się z niego świnia?[/quote:cf887ec805]
Zadam ci proste pytanie- Czy gdyby Max Cavalera nie usłyszał Korna, to Roots brzmiałoby tak jak brzmiało?
Forever Begins.
Wysłany: 2008-01-09 16:55
[quote:0ad46a993a="Sleeping_Giant"]Zadam ci proste pytanie- Czy gdyby Max Cavalera nie usłyszał Korna, to Roots brzmiałoby tak jak brzmiało?[/quote:0ad46a993a]Halo, halo. Kolejka proszę Pana. Wpierw ja zadałem pytanie, odpowiedz, następnie ja odpowiem na Twoje. :wink:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-01-09 17:27
[quote:ff6136ea83="KostucH"][quote:ff6136ea83="Sleeping_Giant"]Zadam ci proste pytanie- Czy gdyby Max Cavalera nie usłyszał Korna, to Roots brzmiałoby tak jak brzmiało?[/quote:ff6136ea83]Halo, halo. Kolejka proszę Pana. Wpierw ja zadałem pytanie, odpowiedz, następnie ja odpowiem na Twoje. :wink:[/quote:ff6136ea83]
Myślę ,że nastąpiło pewne nieporozumienie. :wink: Ja nigdy nie twierdziłem,że Roots to totalna zżynka z Korna.Oczywiście,że na Roots jest więcej tradycyjnej Sepy niż kornowego nu metalu.Ja znam bardzo dobrze i Chaos A.D i Arise i wiem jak Sepa grała i brzmiała przed Roots.Oczywiście,że riffy czy zagrywki są typowe dla Sepultury.Mnie chodzi o to,że brzmienie tej płyty jest zainspirowane pierwszym albumem Korna.Aż tyle i tylko tyle. 8)
Forever Begins.
Wysłany: 2008-01-10 16:25
[quote:6806f329af="Sleeping_Giant"]Ja znam bardzo dobrze i Chaos A.D i Arise i wiem jak Sepa grała i brzmiała przed Roots.Oczywiście,że riffy czy zagrywki są typowe dla Sepultury.Mnie chodzi o to,że brzmienie tej płyty jest zainspirowane pierwszym albumem Korna.Aż tyle i tylko tyle. 8)[/quote:6806f329af]Też mam ją osłuchaną i fakt, Roots nie jest kontynuacją Chaos AD co bardzo wyraźnie słychać, korna też raz na ruski rok trochę posłucham ale naprawdę nie mogę dosłuchać sie tego podobieństwa.
I zgodnie z umową odpowiadam na pytanie, "Czy gdyby Max Cavalera nie usłyszał Korna, to Roots brzmiałoby tak jak brzmiało?" Nie mam zielonego pojęcia ale powiem tylko, że bardzo wyraźny jest wpływ muzyki etnicznej na Roots co słychać w Rattamata czy Attitude.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-01-24 17:45
O ile odnośnie wpływów nu-metalu w Sepulturze bym mocno dyskutował to w Soulfly są one już znaczne. Dowodem na to są chociażby gościnne udziały takich panów jak Fred Durst (Limp Bizkit) czy Coreya Taylora (Slipknot) w ich piosenkach. Nie możemy więc wykluczyć tego ze Maksio Cavalera fascynował sie nu-metalem. Osobiscie bardzo lubię Soulfly jednakze bardzo miłym zaskoczeniem było dla mnie to ze "Dark Ages" (ostatnia płyta) była duzo mocniejsza od poprzedniczek.
Ja sam nie przepadam za nu-metalem. Choć nie powiem była to moja droga do cięższej muzy. Lubię pierwsze płyty KoRna (do Issues), Slipknota , SOAD oraz kilka kawałków Disturbed.Nic pozatym. Wyjątkiem jest Deftones których dokonania bardzo cenię za ich specyficzny bardzo styl(choc ostatnia płyta to dla mnie odgrzany kotlet). Nie wiem jednak czy to do konca to taki nu-metal.
Polecam też soundtrack do Queen Of The Damned. Muzykę do niego pisał m.in Jonathan Davis. Muzycznie odbiega jednak od Korna.Jest dużo bardziej klimatyczna.Słychać jednak znaczne wpłyty nu-metalu. Wystąpili na niej również m.in Wayne Static (Static-x) czy wokalista Disturbed. Ta płyta swego czasu mnie dosyć urzekła. Ale posłuchajcie płyty. Na film szkoda tracic czasu i nerwów. Szczególnie gdy jest się fanem Anne Rice :P
"W samym akcie oddania się złu nie ma jeszcze wykluczenia możliwości kochania" Anne Rice "Wampir Lestat"
Wysłany: 2008-01-29 18:41
[quote:4e956e09b9="sums"]gościnne udziały takich panów jak Fred Durst (Limp Bizkit) czy Coreya Taylora (Slipknot) w ich piosenkach. Nie możemy więc wykluczyć tego ze Maksio Cavalera fascynował sie nu-metalem. (...)
Polecam też soundtrack do Queen Of The Damned. Muzykę do niego pisał m.in Jonathan Davis. Muzycznie odbiega jednak od Korna.Jest dużo bardziej klimatyczna.Słychać jednak znaczne wpłyty nu-metalu. Wystąpili na niej również m.in Wayne Static (Static-x) czy wokalista Disturbed. Ta płyta swego czasu mnie dosyć urzekła. Ale posłuchajcie płyty. Na film szkoda tracic czasu i nerwów. Szczególnie gdy jest się fanem Anne Rice :P[/quote:4e956e09b9]Co ma piernik do wiatraka czyli co mają goście do wpływu na gatunek czy fascynacje? Nevermore do jednego ze swoich utworów (Dreaming Neon Black) gościnie zaprosili wokalistke Guano Appes. A Apocalyptica do utworu "Bittersweet" zaprosiła wokaliste The Razmus i HIM. Czy to znaczy, że mają ciągotki w kierunku nu-metal? Zanim facet zaczniesz ogólnikować to sie zastanów wpierw tak ze sto razy :wink: Takie zaproszenia oznaczają bardziej szacunek dla umiejętności reprezentowanych przez danego muzyka niż do tego co gra. W albumie Behemoth'a "The Apostasy" gościnnie pojawia sie Leszek Mozdżer - wybitny polski pianista jazzowy i ogólnie klasyczny. Czy przez jego obecność mam rozumieć, że Nergal wzoruje sie na jazz'ie :?: :wink: Chyba nie bardzo, co :?: :wink:
A co do ścieżki Queen Of Damned to bardzo lubię kawałek Forsaken, Slept So Long oraz Change. Robią taką klime aż ciarki chodzą. Świetna produkcja. Reszta albumu jakoś mnie już nie rusza.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-01-29 19:17
Jak zawsze to samo juz poraz enty ten temat jest rozpoczynany... Jedni lubia to inni tamto. Mnie nie obchodzi co jakas tam osoba mowi o zespole czy stylu muzycznym. Trzeba samemu posluchac i ocenic wedlog wojego gustu a nie czyjegos mi sie neiktore grupy nu-metalowe podobaja i nikt tego nie zmieni chodz by mowil jaki to chlam ale nie kluce sie z innymi nad ich wyzszoscia bo to nie ma sensu zawsze ten temat konczy sie tak samo jeden powie ze to gowno a drugi ze super muza i tak za niedlugo zamkna ten temat z tego samego powodu co niezliczona ilosc wczesniejszych hehe :P
Wysłany: 2008-01-29 22:36
[quote:30233bb473="sums"]O ile odnośnie wpływów nu-metalu w Sepulturze bym mocno dyskutował to w Soulfly są one już znaczne. Dowodem na to są chociażby gościnne udziały takich panów jak Fred Durst (Limp Bizkit) czy Coreya Taylora (Slipknot) w ich piosenkach. Nie możemy więc wykluczyć tego ze Maksio Cavalera fascynował sie nu-metalem. Osobiscie bardzo lubię Soulfly jednakze bardzo miłym zaskoczeniem było dla mnie to ze "Dark Ages" (ostatnia płyta) była duzo mocniejsza od poprzedniczek.
[/quote:30233bb473]
Zgadzam się z przedmówcą.Na przełomie wieków Max był mocno zainspirowany nu metalem.Zresztą wystarczy posłuchac choćby "Soulfy" czy "Primitive".
:P
Forever Begins.
Wysłany: 2008-01-30 13:28
[quote:927699e8f5="Sleeping_Giant"]
Zgadzam się z przedmówcą.Na przełomie wieków Max był mocno zainspirowany nu metalem.Zresztą wystarczy posłuchac choćby "Soulfy" czy "Primitive".
:P[/quote:927699e8f5]
Po pierwsze panie Kostuch użyłem sformuowania "być może". A po drugie uważam ze Sleeping Giant ma rację. Na pierwszych dwóch płytach słychać motywy nu-metalowe.Przynajmniej w moim mniemaniu. Co oczywiscie nie oznacza ze Soulfly grał wtedy nu-metal. Ja mówię tylko o motywach :P
"W samym akcie oddania się złu nie ma jeszcze wykluczenia możliwości kochania" Anne Rice "Wampir Lestat"
Wysłany: 2008-10-05 13:56
Nie mogę tego znieść - i to jest moja własna opinia, nie sugerujęsię nigdy zdaniem wiekszości 8)
Promocja metalu, moim zdaniem, nie wpłynęła dobrze na gatunek i słuchaczy, a nu metal jest właśnie gatunkiem niejako promocyjnym, jako że jest bardzo przystępny...
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Nu metal błee Wysłany: 2008-12-07 19:39
Nuda i dno dla dzieci z gimnazjum i w ogóle jeśli chodzi o poziom inwencji oraz umiejętności u nu metalowych grajków to są oni na poziomie muzycznego żłobka i w ogóle żal mi tych wszystkich dzieci co myślą ,że słuchając nu metalu rzeczywiście słuchają metalu
ASjdgadasgdhgajdgahgdjagfjgadhf!