Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Cóż za porażka!. Strona: 1

Cóż za porażka! Wysłany: 2006-07-07 20:25

Kino wiadomo, to nie tylko zdobywcy Oskarów czy filmy zdobywające uznanie krytyków. Kino to także wielkie porażki na srebym ekranie. Znacie takie? Jakie filmy według Was są najgorsze i dlaczego? Może ktoś pokusi się o małą recenzje?:)[/list]


Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^


Wysłany: 2006-07-10 17:28

Jesli chodzi o gatunek filmow to najgorsze moim zdaniem sa komedie romantyczne! Co za banał... pozatym nie przepadam za kinem polskim ale niektore filmy są fajne^^' np. Dzień Świra" hmm a najgorsza wpadka na której ostatnio byłam w kinie (a rzadko tam chodzę) to "Hostel" nie lubie horrow tego typu, czyli krew sie lepej itp itd wolę te ktore trzymaja w napięciu:]



Wysłany: 2006-07-16 19:19

...ja także byłem na tym w kinie...znaczy się wyszedłem po ok 40 minutach...ponieważ dawno nie widziałem tak debilnego pod każdym względem filmu. Nie moge sobie do teraz wyobraźić jak takiej klasy reżyser mół sie zniżyć do takiego poziomu =]



Wysłany: 2006-07-17 16:25

"Mortal Kombat", "Street Fighter", "Resident Evil" i największa kupa czyli "Alone in the Dark". Ogółem, większość filmów robiona na podsatwie kultowych gier komputerowych. Rzadko kiedy spełniają oczekiwania maniaków danego tytułu, a dla zwykłych ludzi są po prostu jednymi z wielu takich samych filmów. Aha, ale "Doom" nawet przyjemnie mi się oglądało



Wysłany: 2006-07-17 16:49

[quote:3a49eafdc5="Draven"]Nie moge sobie do teraz wyobraźić jak takiej klasy reżyser mół sie zniżyć do takiego poziomu =][/quote:3a49eafdc5]

chciałabym zaznaczyć, jeśli to chodziło o Tarantino, że to nie on ten film wyreżyserował... był jedynie producentem bodajże, ale wyreklamowali to w taki sposób, by ludzi do kina zaciągnąć.

Co do filmów, to ostatnimi czasy nie podobało mi się Sin City... jako obrazek to fajnie wszytsko wyglądało, ale w ogóle nie zaciekawiła mnie fabuła i gra aktorska.no cóż, wpadki się zdarzają.


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-07-17 17:58

Mi jakoś w tej chwili żaden konktertny tytuł do głowy nie przychodzi. Jednak uważam, że znaczna większość reameków jest do dupy (a tu z koleji za dużo tytułów, by wymieniać). Powiedzcie mi czy amerykańce [bo to przede wszystkim oni wiodą prym w przerabianiu dawnych projektów (heh czasami nawet i własnych)] nie mają już ideii na coś oryginalnego i nowatorskiego, ze muszą powielać stare tematy. Bulwersuje mnie to nad wyraz bardzo. Ale co poradzić, ten kraj jest nieźle jebnię.. .

Druga sprawe to kwestia niezaplanowanych kontynuacji, nie widziałem jakiegoś sequelu, który byłby lepszy od poprzednika, często jest wręcz tak, że jak się pomyśli skąd pochodzi ten film, to się nie chce wracać do części pierwszej, tu akurat podam przykład, bo uważam, że to już było przegięcie Matrix Recośtam i trzeci Recośtam (choć trójki nie widziałem i nie zamierzam, więc powinienem to pominąć milczeniem, ale nie spodziewam się tam żadnych ciekawych pomysłów, a od efektów można kurwi.. dostać).
Może wyjątkiem od tej regóły jest Dzień Sądu (Terminator), jest to godna kontynuacja, nie ujmijąca nic pierwowzorowi. Nawet pokuszę się o stwierdzenie, że i Bunt Maszyn był dobrym (choć nie do końca) rozwiązaniem jeśli chodzi o innowację. W każdym z tych filmów dzieję się coś nowego (i nie mam tu na myśli, kolejnych bardziej zaawansowanych przeciwników rodziny Johna Connora). Ale tu nie o tym, bo zachwalać zaczynam.

Kurcze dobry to temat, ale nie za dużo znam przykładów, bo z regóły staram się omijać takie tytuły szerokim łukiem, ale do głowy przychodzą mi teraz durne komedie typu Straszny Film, albo Stary, gdzie moja bryka, jasny gwint, dla kogo oni robią te filmy przecież to jest beznadziejne. Głupkowate komedie straciły swój czar już w zeszłym wieku (Naga braoń była dobra, przynajmniej Z Akt Wydziału Specjalnego i 2 i 1/2; Hot Shots to przecież mistrzostwo świata, i może coś jeszcze starszego: Czy lecie z nami pilot, tu już tylko pierwsza część, bo druga to raczej dno pomijając drobne gagi, ale całość to kupa). Owszem można taki Straszny Film obejrzeć pośmiaś się nieco, ale chyba raczej z głupoty i kiczu jednak szybko trzeba o tym zapomnieć, bo to grozi kalectwem psychicznym albo totalnym zidiocieniem.

A co do Sin City, to mi się osobiście akutar podobał, choć słyszałem niejedną opinie podobną do Twojej Frijo. Według mnie klimat tam był po prostu niesamowity, fantastyczne zdjęcia, muza też niezgorsza. Ale może po prostu jestem zbyt zatwardziałym maniakiem Tarantino, który tam pomagał reżyserować Rodriguezowi. Albo to to, że ubóstwiam Willis'a, Rourke'a i Del Toro. Nie to nie to, ja po prostu nie uważam tego filmu za dno i tyle.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Wysłany: 2006-07-17 20:57

ale mówiłam, że obraz, sam w sobie, (muzyka także...całkiem całkiem) podobał mi się. tylko jakoś fabuła mi nie podeszła. totalnie nie zainteresował mnie ten film :D no i ciuszki pań były niesamowite :twisted:


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-08-07 14:54

Heh, ostatnio oglądałem niezłą kichę: Zmierzch, Wampiry w odwrocie z '91. Jasny gwint jaki ten film był denny, wytrzymałem na nim jedynie ze względu na Davida Carradine'a, który kreował tam postać hrabiego Mardulaka (vel. hr. Draculę).
Choć pomysł ze zmianą statusu najgroźniejszego wampira wszechczasów postanawiającego żyć w zgodzie z ludzmi jest nawet ciekawy, to jednak nie starczyło to by zatuszować kicz byjący z ekranu.
Gorąco nie polecam.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Wysłany: 2006-08-07 16:04

Słyszałam wiele pochlebstw na temat filmu "Że życie ma sens"... moim zdaniem warto było obejrzeć AŻ dwie sceny (sam wstęp, który okazał się być prezentacją innego filmu :D oraz jedną scenę bodajże w lesie)... Gdyby nie kumpela, z którą na to poszłam, to wyszłabym z kina po kilkunastu minutach... wynudziłam się prawie spadając z fotela i zerkając non stop na zegarek... dla mnie masakra. Nawet nie chce mi się tego bardziej komentować :D Jestem ciekawa jakbym odebrała ten film oglądając go raz jeszcze... ale brakuje mi "odwagi" :D



Wysłany: 2006-08-07 18:25

Do bani:

1. Wszystkie filmy na podstawie debilnych gierek komputerowch.
2. Wszystkie filmy o superbohaterach z komiksów.
3. Wszystkie sequele za wyjątkiem "Taxi" i "Szklanej pułapki"
4. Wszystkie głupie horrory gdzie ganiają się bez sensu i z 1 osobnika wypływa 20 litrów krwi.
5. "Titanic" Jamesa Camerona
6. "Terminal"
7. Wszystkie filmy o żandarmach z Louisem de Funesem
8. "Być jak John Malkovich"
9. Aha, oczywiście "Pan Tadeusz" i "Ogniem i mieczem"
10."Wodny świat" z K. Costnerem


.


Wysłany: 2006-08-07 18:31

Harlequin: Dyskutowałabym co do paru punktów, ale z pkt.7 się absolutnie nie zgadzam ;P



Wysłany: 2006-08-07 19:30

Rockmalinka (Bicz)
Rockmalinka
Posty: 10
okolice Poznania

[quote:92a30f4ee0="zet"]Heh, ostatnio oglądałem niezłą kichę: Zmierzch, Wampiry w odwrocie z '91. Jasny gwint jaki ten film był denny, wytrzymałem na nim jedynie ze względu na Davida Carradine'a, który kreował tam postać hrabiego Mardulaka (vel. hr. Draculę).
Choć pomysł ze zmianą statusu najgroźniejszego wampira wszechczasów postanawiającego żyć w zgodzie z ludzmi jest nawet ciekawy, to jednak nie starczyło to by zatuszować kicz byjący z ekranu.
Gorąco nie polecam.[/quote:92a30f4ee0]
Oj też oglądałam ten film...NUUDDDAA....wytrzymałam jedynie przed Tv pół godziny po czym stwierdziłam, że nie mam zamiaru aż tak się nudzić.

A co do filmów z żandarmami to są Suupppeerrrr :twisted: szczególnie postać Louisa de Funesa :D Uwielbiam Go :twisted:



Filmy Wysłany: 2006-08-07 20:15

Byc jak John Malkovic mi sie podobalo.
Jakis chyba dziwny jestem bo wodny swiat wszycy zjechali a dla mnie byl ok...


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2006-08-07 21:54

Harlequin i jeszcze filmy ze Schwarzeneggerem bym dorzuciła do tej listy! Nie wiem dlaczego ale nie trawie gościa jakoś!! Paskudny mięśniak!!!!! Bleeee Nie umie grać!!!!!! Nie lubie przesadzonych facetów naszpikowanych sterydami!!!! A filmy o takim gościu są bez sensu!!!


Po prostu wampir!!! Wysysam krew i uwielbiam nocne wypady na bezludne Krosno!!!! Czasem można mnie spotkać w jakiejś knajpie z kumplami.


Wysłany: 2006-08-08 21:18

O tak ! Szwajceneger też kicha ! Aha, no i Sylwester Stallone !!! Niedługo nakręcą "Rocky 15: Emerytura" !!! No poza tym powinni ocenzurować wszystkie sceny z Orlando Bloomem i Żebrowskim, żeby młodzi, przyszli aktorzy nie brali złego przykładu.

Aha ! Ostatnio na 2 oglądałem jakiś film w stylu "Atak zmutowanych grzechotników na Ameryke" to dopiero była kicha !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


.


Wysłany: 2006-08-08 21:21

Aj tam, czepiacie się Arniego.. Pierwszy Predator i Commando to klasyka kina! :)



Wysłany: 2006-08-08 22:13

Ano właśnie Predor był przecież genialny, więc nie każdy flim z gubernatorem to kicha. No i Terminator to kawał dobrego kina.

Nie (do końca) zgadzam się również co do Twojego punktu 2. Harlequinie.
Co powiesz na temat Burtonowskiego Batmana, pierwsze dwie części były naprawdę niesamowite. Później dopiero zrobił się tego keff.
A X-Man, też całkiem dobre film, przynajmniej pierwsza część, względnie druga, bo o trzeciej wolę nie wspominać.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


batman Wysłany: 2006-08-08 22:20

Jezeli chodzi o batmana to najbardziej geniealna jest dwojka. najbardziej burtonowska. Moge ogladac w kolko. doskonala muzyka, swietna obsada. Pingwin w wykonaniu Danny'ego DeVito jest niesamowicie wyrazista postacia.


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2006-08-09 08:42

Wiesz Zecie, filmy akcji trzeba lubić, a ja siestety jestem bardzo wybredny jeśli chodzi o ten gatunek, dlatego "Terminator' nie wywarł na mnie wrażenia.

A naprawdę podobał wam sie X-Man ?? No wiecie co .... Jeśli miałbym wybrać film powstały na bazie komiksu to bez dwóch zdań byłoby to "Sin City".


.


Wysłany: 2006-08-09 12:39

No może i racja, kwestia gustu oczywiście, choć uważam, że Terminator był kamieniem milowym wśród filmów akcji.

Co do komiksowych adaptacji, to X-Man, po Batmanie, jest jedyną godną uwagi pozycją,a co do Sin City, to owszem zgadzam się jednak nie pisałem o tym w ostatnim poście, bo wspominałem go wcześniej.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło