Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

kultura seksu, czyli kim jestesmy. Strona: 1

Wysłany: 2007-08-06 22:36

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:



Wysłany: 2007-08-06 22:44

ten paluszek ma głębsze znaczenie :twisted:



Wysłany: 2007-08-06 22:45

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

powiem szczerze, że nie rozumiem Pana, Panie Pan :wink: Zbyt kwiecistej mowy Pan używa :wink: Może by tak bardziej po polskiemu :>


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Re: kultura seksu, czyli kim jestesmy Wysłany: 2007-08-06 23:01

[quote:828b0a86b5="Pan"]
[b:828b0a86b5]Forum jakie jest kazdy widzi. Jest - jak wszystkie, co wie kazdy z zewnatrz i jest inne od wszystkich, co wie kazdy w srodku, ale jakie dokladnie?[/b:828b0a86b5]
(...)
[u:828b0a86b5][b:828b0a86b5]Tak naprawde interesuje mnie samoocena forumowa, kulturalna. (...) Chce wiedziec, czy Wam sie zdaje, ze tu gdzies bywa kultura, ze nie jestescie zbiorem ludzi (z zewnatrz spojrzec prosze) NIE LEPSZYCH od jakiejkolwiek zbieraniny [/b:828b0a86b5][/u:828b0a86b5]*dowody, dowody), poza tym moze faktem ze cmentarze lubiac, mniej dewastujecie?
[/quote:828b0a86b5]

Jeśli coś piszę, piszę z przekonaniem. Jeśli zdeklaruję się jako przykładowa pasjonatka zabytków cmentarnych- nagrobka nie zniszczę. Jednakże to nie zawsze idzie w parze. Dużo osób z tego forum zna się osobiście, wielu jest 'obcych'. To widać choćby po paru postach. Nie każdy jest tu skłonny do uzewnętrzniania swej kultury, do przyznania się do błedu, bądź własnej słabości. Niepotrzebne szarpaniny pogladowe wybuchają gdy tylko ktoś się zjawi z odmiennym zdaniem. Jeśli do tego jest nowy- broń go Boże bo inni reagować nie będą (i nie piję teraz do dzisiejszych postów). Moim zdaniem to forum reprezentuję sobą wiele pozytywnych cech (wspólne pasje muzyczne, literackie, filmowe; wypady w plener, przygarnianie na noclegi kropków etc), jadnak również powiewa nie raz snobizmem. Powstają niepotrzebne grupki, podgrupki, elity i podporządkowujący się. Rodzą się plotki, uprzedzenia, niedopowiedzenia.
Wiem, że jeszcze się taki nie zrodził co by każdemu dogodził i że nie możliwe jest by każdy się lubił, jednak można by nieco przystopować z niektórymi własnymi emocjami. Co do samych postów (i to nie tylko moje słowa) mozna by zrobić konkurs na najgłupszy topic miesiaca.
A teraz idę zapalić bo maszynotoku dostałam :P
Chyba udało mi się odpowiedzieć w temat?


Krytyka jest czymś pośrednim pomiędzy plotką, denuncjacją a reklamą.


Wysłany: 2007-08-06 23:17 Zmieniony: 2007-08-06 23:25

[quote:b915e0c81b="Pan"]
Chce postepu, mysli jakiejs, nie wypisywania kto jaka plyte lubi![/quote:b915e0c81b]
Jest tu wiele osób, które dużo potrafily by wnieść swoją myślą w życia innych. Gdzie niegdzie na forum widać takie przebłyski. Niestety pod gradobiciem podobnych tematycznie wątków tlą się one słabo.
Nie warto się po pierwszym dniu zrażać czy uprzedzać.
Od każdego człowieka się czegoś uczymy... grunt by to wykorzystać.


Krytyka jest czymś pośrednim pomiędzy plotką, denuncjacją a reklamą.


Wysłany: 2007-08-06 23:20

[quote:64e04765ce="Paskievicz"]jakiś czas temu mój przypadek osoby myślącej zdecydowanie odmiennie od tubylców hehehehe
[/quote:64e04765ce]

Skłamałabym pisząc, że nie przeszły mi tamte burzliwe rozmowy przez myśl Ale nie tylko o Tobie myslałam.


Krytyka jest czymś pośrednim pomiędzy plotką, denuncjacją a reklamą.


Wysłany: 2007-08-06 23:34

Nie o to chodzi w skupiskach ludźkich by każdy się rozumiał i miał takie samo zdanie. Moje zdanie się od Paskievskiego różni, ale każdy ma swoje rację. A nie krzykiem należy się dogadywać, a rozmową.


Krytyka jest czymś pośrednim pomiędzy plotką, denuncjacją a reklamą.


Wysłany: 2007-08-07 09:09

Pasku, tematów o tolerancji mieliśmy już wiele, lepiej tej kwesti nie podnosić znowu. Wniosek był wyraźny, że tolerancja dla nietolerancji jest obojętnością, a wolność jednego człowieka kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego, więc jeśli Twoje poglądy w wyraźnie kogoś obrażają i dyskryminują to interwencja w takim temacie nie jest już sprawą tolerancji. Chciałbyś żebyśmy byli tolerancyjni dla dziesięciu łysoli, którzy postanowili Cię skopać bo masz długie włosy?

Proszę się wypowiadać na temat i odpuścić sobie obelgi pod czyimkolwiek adresem.
AMEN


"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."


Wysłany: 2007-08-07 09:26

Interesujaca prowokacja, Panie o szlacheckim tytule.
Subkultura, to subkultura.
Wszystko zalezy od jednostki, a to z cala pewnoscia wiesz.
Znasz tez odpowiedzi na wlasne pytania.



Wysłany: 2007-08-07 10:25

I ja od siebie dorzucę coś - o ile dobrze zrozumiałam początkowy wpis, pewnym brakiem czy niedostatkiem tego forum jest miałkosc poruszanych tematów - czyli zamiast kultury wysokiej - zanurzenie w popkulturze i normalne forumowe plotkarstwo. Co jest z kolei odbiciem sytuacji w realnym życiu. Patrząc z własnej perspektywy - mnie ciekawią te błache wątki w których mam okazję poczytać o ulubionych płytach innych czy też o czyichś zboczeniach i fantazjach seksualnych. To wszystko są elementy i mojego zycia, a wiadomo - najprzyjemniej rozmawiać o tym, co się zna. Dla kultury wysokiej też jest w tym wszystkim miejsce, a jakże, tyle że rozmowy o jej elementzch muszą wyniknąć z naturalnych potrzeb forumowiczów. Nie ma takich potrzeb - nie ma takich rozmów. Choć - czy na pewno nie ma?


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2007-08-07 10:51

Forum traktuję z przymrużeniem oka i poważnie chce mi się tu coś napisać tylko od czasu do czasu. W 'seksualnych' wątkach raczej nie partycypuję, ale i tam wolałabym się w jakimś temacie ponabijać (z siebie i swojego sekso-gadulstwa) niż cokolwiek zdradzić. Opowiadanie o pierwszym razie czy ulubionych elementach gry wstępnej to dla mnie niemal ekshibicjonizm i obdzieranie z intymności, podczas gdy bez żenady mogę sobie żartować o 'ostrzejszych' sprawach. Choć i tak na ogół nie tu, a w przyjacielskich pogaduchach na gg czy gdziekolwiek, gdzie jest mniej 'publicznie'. W każdym razie - jaki temat by nie był, warto mieć miejsce, gdzie można poczuć się swobodnie, odreagować, itp., itd. Poważniejsze dysputy preferuję przy użyciu komunikatora, a najchętniej podczas interakcji na żywo. Podsumowując - gdzieś, gdzie nie pojawią się niepotrzebne niejasności i konieczność/spontaniczna potrzeba nieustannego tłumaczenia się, bo się kogoś niechcący/chcący uraziło :twisted:



Wysłany: 2007-08-07 11:21

Dyskusja o muzyce, ulubionej płycie, czy wymienianie ulubionych filmów nie służą rozmowie dla niej samej. Wiem, że niektórym może to się w głowie nie mieścić, że "dyskusja" nie jest sztuką dla sztuki, ale czasem takie pozornie banalne tematy pozwalają lub przynajmniej ułatwiają wykrystalizowanie się grupy znajomych, którzy mają podobne zainteresowania, co jest wskazane przy spotkaniach na żywo... a siedząc z kimś przy stole dopiero warto prowadzić rozmowy na "ważne" tematy. Jeśli ktoś patrzy Ci w oczy to już jest trudniej utrzymać pozę wielkiego nadęcia i niczym nieuzasadnionej pewności siebie.


"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."


Wysłany: 2007-08-07 11:40

Obaj panowie mają rację i dobrze gadają. Każdy szuka na forum czegoś innego. To, co znajduje, często jest niemałym zaskoczeniem - w obie strony: pozytywną i negatywną. A adrenalina rośnie... albo znudzienie :roll:



Wysłany: 2007-08-07 11:49

[quote:7b95953704="Pan"]

Napisalem sam, ze ludzie potrzeby moga takie miec. Ty BRONISZ jeszcze zanim ktos zaatakuje, to najczesciej oznacza konflikt wewnetrzny .



[/quote:7b95953704]

Wspaniała psychoanaliza, faktycznie jestem słabą, skonfliktowaną wewnętrznie zagubioną jednostką :twisted:

Ale nie o tym w tym wątku być powinno.

Szukasz rozmowy i tekstu bez człowieka... to bardzo ciekawe podejście, może poszukaj tam gdzie w ogóle ludzi nie ma? Najlepiej może na bezludnej wyspie? Napiszesz na pisaku jakieś słowa, najlepiej przypadkowe i będziesz mógł się w nieskończoność oddawać wyrafinowanej i jakże elokwentnej polemice, oczywiście nie znajdując za słowami na piasku pisanymi żadnego człowieka.


"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."


Wysłany: 2007-08-07 12:06

...no coz szanowny "Panie" widze ze naprawde tworzysz wlasna filozofie co w dzisiejszych czasach nie jest rzecza latwa...
ale szanuje takich ludzi :!:
kazdy kto ma jakies swoje zdanie i potrafi inteligetnie bronic swoich pogladow jest godny wysluchania, no moze nie zawsze przykladem tego moga byc fanatycy religijni :twisted: oni nigdy nie zrozumia Twoch pogladow...
a co do forum to najlepiej poznawac ludzi od najmiejszych drobnostek typu: ulubione zespoly, filmy i zainteresownia...po tym poznajemy w jakis sposob druga osobe i oceniamy czy mozna z Taka osoba porozmawiac na bardziej ambitne tematy :wink:
a jezeli chodzi o rozmowy o seksie no coz osobiscie moge godzinami ich sluchac i tez mam cos do powiedzenia :twisted:
jedna prosta zasada: ..."nic co ludzkie nie jest mi obce"...


http://imperiummetalu.pl/


Wysłany: 2007-08-07 12:10

[quote:0f0a6fcc47="Pan"]Skrystalizowana przy banalnych rozmowach grupa znajomych charakteryzuje sie tym, ze okna na swiat ma, za przeproszeniem, dziewicze, zdecydowanie nie otwarte.[/quote:0f0a6fcc47]

Na Thora - przecież to absurd. Zrozumienie świata zakłada przeciez interakcję z tym swiatem i zanurzenie w nim, co polega na znalezieniu swojego miejsca w odpowiadających potrzebom grupach społecznej. Przynaleznośc do takich grup nie tylko daje poczucie bezpieczeństwa, ale przede wszystkim rozwija. Już sam fakt że grupy te są różnorodne i odpowiadają na rózne potrzeby jednostki czyni z nich swoiste okno na świat.

[quote:0f0a6fcc47="Pan"]Ach, i taka sprawa, od jakiegos czasu nie boje sie mowic i pisac bezposrednio z glowy, bez ulatwiania odbiorcy odbioru.[/quote:0f0a6fcc47]

Tym samym wyłamujesz się z ogólnie przyjętego schematu przekazywania myśli - co może prowadzić do niezrozumienia cię przez rozmówcę. A stąd do zupełnego chaosu komunikacyjnego już tylko jeden krok


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2007-08-07 12:16

[quote:183531cfe3="Pan"]
A ja nie lubie stac w miejscu. :)
[/quote:183531cfe3]

I to się chwali. Zresztą wynika to w prostej linii z tego, co napisałeś wcześniej i w innym wątku.

[quote:183531cfe3="Pan"]
Unosisz sie?
[/quote:183531cfe3]

A takich pytań tutaj bardzo nie lubię. I może to nadinterpretacja, ale wyglądają mi na prowokację, po której z kolei obaj (być może) będziecie nadinterpretować swoje słowa, choć tak się od tego odżegnujecie.... bo już zdecydowanie jesteście na tej drodze :)
Ależ zdanie-węża spłodziłam!
A wygoda forum polega na tym, że nie muszę go poprawiać, co musiałabym zrobić w pracy.
Przewróciło się, niech leży :twisted:



Wysłany: 2007-08-07 12:45

Takie pytanie - bez tonu głosu i twarzy człowieka - nic nie znaczy, przynajmniej w moim odbiorze.
Pozostawione samo sobie sobie wygląda mi na agresywne, bo jego konstrukcja sugeruje pejoratywność. Zatem - przyznaję, że ciężko mi wyłamać się z pewnych schematów :wink:
Dobry pisarz w swojej książce doda trzy słowa, które wyjaśnią naturę pytania. Chyba, że chce pozostawić budzącą niepokój niepewność :roll:



Wysłany: 2007-08-07 13:38 Zmieniony: 2007-08-07 14:41

[quote:ed78aff7cf="Pan"]Na Tryglawa, racje masz, ale w sposob radosnie odlegly od zycia. [/quote:ed78aff7cf]

:D za "Trygława" masz u mnie wielkiego plusa, czy tez raczej za umiejetnosc udzielenia odpowiedzi w konwencji rozmówcy :D


[quote:ed78aff7cf="Pan"]Opis mowi o tym, ze bezpieczenstwo przeczy rozwojowi.
Rozwoj to sytuacja nowa, bezpieczenstwo to brak sytuacji nowych.
Gdy grupa sie laczy, ludzie lubia sie nieco, powymieniaja sie muzyka, predzej lub pozniej powiedza sobie co mysla, nieliczni zmienia przy tym poglady, i - jesli nie przyjda nowe osoby - pozostanie trup grupy, czysta statyka, wynikajaca z bezpieczenstwa.[/quote:ed78aff7cf]

Zauwasz wszakże, ze człowiek nie nalezy do wyłącznie jednej grupy - a do kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu naraz. Obecnośc w każdej z nich, czy tez wejście do każdej z nich wiąże się z koniecznością nauki nowych zachowań (czyli rozwojem własnych umiejetności i wzbogacaniem wewnetznym) jak równiez przez jakiś czas - brakiem wspomnianego przez ciebie bezpieczeństwa (nowy członek grupy musi sobie na swój status w grupiezapracowac - bezpieczeństwo jest więc czymś w rodzaju nagrody)

[quote:ed78aff7cf="Pan"]W zyciu czlowieka zachodza zmiany, ale na ewolucje jest troche malo czasu. Rozwoj nie nastapi wiec przez samoczynne niejako wyprobowywanie dostepnych kombinacji, a jedynie przez koniecznosc dostosowania sie do czegokolwiek[/quote:ed78aff7cf]

Wydaje mi się ze odmawiasz w tej chwili znaczenie czynnikowi takiemu jak chęc samodoskonalenia się - pod którym ja rozumiem właśnie "samoczynne niejako wyprobowywanie dostepnych kombinacji", czyli mówiąc inaczej - ciekawość wszystkiego co nowe

[quote:ed78aff7cf="Pan"]Jak w niedalekiej dyskusji o slowach - by rozmawiac z uzyciem wielosylabowcow pochodzacych z laciny, trzeba je poznac, zmienic cos w sobie, zyjac zas w grupie gdzie nikt tak nie mowi trudno sie zmobolizowac do takiej nauki.[/quote:ed78aff7cf]

I znów jestem skłonna przyznać ci częściowo rację - zastrzegając jednak to, że grupa nie jest ostatecznym determinantem zachowań człowieka. Fascynacje i zainteresowania mogą przyjść także z zewnątrz grupy/grup w których się znajdujemy, "stado" zaspokaja wyłącznie część potrzeb

[quote:ed78aff7cf="Pan"]Wylamuje sie ze schematu, bo nie lubie schematu. Znam schematy, ba, lepiej od Was prawdopodobnie, tylko mi sie nie obrazac prosze. Widze, ktore miejsca te schematy zamkna Wam na glucho, stad moje pisanie o oknie na swiat. To co jest w grupie, to jest w grupie, nie za oknem. To co jest poza nia, jest wylamaniem (lub krajobrazem :P), nowoscia.

Ja jestem poza grupa. [/quote:ed78aff7cf]

Mimo wszystko jakieś schematy czy tez pozostałości schematu musisz w sobie nosić - w przeciwnym razie człowiek tak schematyczny jak ja nie byłby w stanie się z toba porozumieć. :D

Pozdrawiam, z ciekawością czekam na twoje kolejne wpisy :D


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2007-08-07 14:06 Zmieniony: 2007-08-07 14:23

[quote:6cd302db21="Gwynbleidd"] [quote:6cd302db21="Pan"]

Napisalem sam, ze ludzie potrzeby moga takie miec. Ty BRONISZ jeszcze zanim ktos zaatakuje, to najczesciej oznacza konflikt wewnetrzny .



[/quote:6cd302db21]

Wspaniała psychoanaliza, faktycznie jestem słabą, skonfliktowaną wewnętrznie zagubioną jednostką :twisted:

Ale nie o tym w tym wątku być powinno.[/quote:6cd302db21]
Też nie powinno być przypisywania słów osobą, które ich nie napisały. Chodziło brardziej o zablokowanie wczoraj pewnego postu jedynie w momencie gdy ta rozmowa zaczeła nabierać kształtów, które już pewnym osobą nie pasowały. Nie masz nic przeciw wypowiadaniu się, ale jedynie w formie którą Ty już na forum znasz. Inne nie odpowiadają.

[quote:6cd302db21="Gwynbleidd"]Szukasz rozmowy i tekstu bez człowieka... to bardzo ciekawe podejście, może poszukaj tam gdzie w ogóle ludzi nie ma? Najlepiej może na bezludnej wyspie? Napiszesz na pisaku jakieś słowa, najlepiej przypadkowe i będziesz mógł się w nieskończoność oddawać wyrafinowanej i jakże elokwentnej polemice, oczywiście nie znajdując za słowami na piasku pisanymi żadnego człowieka.[/quote:6cd302db21]
Tu nie było dosłowności! Nie chodziło o brak człowieka za jego słowem, a jedynie brak personalizacji rozmówcy. Czasem rozmowy są ciekawsze w ten sposób. Do dysput nie trzeba znać wieku, płci czy statusu społecznego swojego rozmówcy. Dyskutować można z każdym, nie znając go.


Krytyka jest czymś pośrednim pomiędzy plotką, denuncjacją a reklamą.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło