Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

mroczne trunki. Strona: 2

Wysłany: 2006-06-11 10:54

Ehh a co mi : nie każda nalewka alkoholowa zawiera opium, Laudanum owszem było formą nalewki akloholowej zawierająej opium, choć istniały też formy produkowane nie na sirytusie.
Nie będę się z Tobą sprzeczać jak produkowano apsynt, choć będę obstawać przy tym, że nikt fabrycznie laudanum do niego nie dodawał, a jedynie co niektórzy szaleńcy mieszali go z Laudanum w celu osiągnięcia ciekawszych doznań.

Kurcze myślałam że ludzie do paru kieliszkach alkoholu zbliżają się do siebie, a tu widzę, że alkohol stał się przyczyną sporu. Po co?
Zwłaszacza, że ani Abyntu wg oryginalnej receptury nie dostaniesz (przynajmniej legalnie) i to samo tyczy się Laudanum.

Kaminari daj już spokój, lepiej wymyśl recepturę na jakiś fajny trunek,
Ja osobiście jestem zwolenniczką czystej.


Let go, it's all wright, cause there is beauty in breakdown


Wysłany: 2006-06-11 19:19

rany julek ale macie problem z tym laudanum i absyntem!!!! Coprawda laudanum nie piłem...ale musi mieć niezłego kopa. Absynt uwielbiam...tylko musze mieć dzień żeby go skosztować...a opium no cóż: "co wy tam palicie..." bywało i opium...



Wysłany: 2006-06-12 11:55

[quote:b65ec08ab4]Ehh a co mi : nie każda nalewka alkoholowa zawiera opium[/quote:b65ec08ab4]

Oczywiście, że nie. I nikt tutaj niczego takiego nie twierdził.

[quote:b65ec08ab4]choć istniały też formy produkowane nie na sirytusie[/quote:b65ec08ab4]

Bardzo być może. Nigdy nie twierdziłem, że laudanum było produkowane wyłącznie na spirytusie.

Nie wiem, skąd wyciągnęłaś wniosek, że mnie obraziłaś. Wprost przeciwnie - twój głos w dyskusji był bardzo rzeczowy. Dopokąd znowu nie padło owo charakterystyczne określenie: "oryginalny". Ponawiam prośbę - jeśli ktokolwiek dysponuje "oryginalną" recepturą na absynt - proszę się podzielić.

A twoja wizyta na spotkaniu: hm, twoje stwierdzenie najlepiej świadczy o tym, że jednak nie rozumiesz. Każdy otwarty umysł i chyba każda flaszka zawierająca preparat, po którym nie ma obawy utraty wzroku, będzie zawsze bardzo mile widziana.

Co do moich receptur - osobiście nie przyrządzam, nie mieszam i nie destyluję, polecam natomiast kajmak (w warunkach domowych) oraz Krew Bogów (jeśli "Drugi dom" jeszcze funkcjonuje i nie zrezygnowali ze starych receptur).


Czasem wpadam.


Wysłany: 2006-06-12 17:06

Taką recepturę absyntu ja znalazłem:

Absynt (piołunówka)
Jest to wódka ziołowa (70 proc. alkoholu) o charakterystycznej zielonej lub zielonkawożółtej barwie, której używa się jako aperitifu. Wytrawna, o swoistym zapachu i gorzkim smaku wyrabiana jest z destylatów i nalewów na piołunie, anyżku, badianie, melisie, mięcie, korzeniu anżeliki i arcydzięgla, kolendrze, koprze włoskim i goździkach. Jej receptura została opracowana pod koniec XVIII w. w Szwajcarii. Na początku XX w. większość państw zawiesiło produkcję absyntu, po tym jak wykryto w piołunie substancję toksyczną - tanaceton, która uszkadza układ nerwowy. Tradycyjny absynt z dodatkiem piołunu obecnie produkowany jest w Hiszpanii.

http://www.gotowanie.v9.pl/slownik/1.php

Nic na temat opium tam nie ma...lecz sam piołun jest halucynogenny



Wysłany: 2006-06-12 17:20

Opium w Absyncie :?: :?: :?: :!: :!: :!:

Temu, kto wymyślił taką bzdurę wypada chyba pogratulować fantazji i poradzić by najpierw trochę lepiej rozeznał się w materii, w której ma zamiar wygłaszać "oryginalne" i "odkrywcze" poglądy...



Wysłany: 2006-06-12 21:31

Freya, Astarot - dzięki za wsparcie.

Astarot - dobrze wiedzieć, że są na tym świecie ludzie, którzy w życiu używają nie tylko Internetu, ale i głowy.


Czasem wpadam.


Wysłany: 2006-06-12 21:42

Ale ja użyłem w tym celu internetu...coby przepis znaleźć...bo naprawdę w temacie absyntu nic mi się z opium nie kojarzy. Kosztowałem nieraz tego trunku...i trzeba przyznać że działanie jest niezwykłe...ale to właśnie piołun tak działa...chociaż pewno nie można juz dostać tej osławionej wersji z czasów Rimbouda i Baudelaire i innych...a szkoda



Wysłany: 2006-06-13 07:59

Na mnie Absynt również ma zbawienny wręcz wpływ: jeden strzał przypomina mi, dlaczego nie lubię wódki! :-)

Raz tylko naprawdę byłem za niego wdzięczny, w lutym, na zawodach strzeleckich, minus dwanaście, brrr....


Czasem wpadam.


Wysłany: 2006-06-13 08:10

Ojoj, my się po prostu nie rozumiemy. Wy mówicie o jednym a ja o drugim.

Czy kiedykolwiek stwierdziłem, że opium jest wykorzystywane do produkcji?

To będzie bardzo banalne porównanie, ale może w końcu przedstawi Wam o co mi chodzi:

Absynt z opium, to jak browar z papierosem.
Nigdy inaczej nie twierdziłem, jak tylko tyle, że podczas picia tego zielonego trunku na przełomie wieków poprzednich ludziska popalali opium, coby się w jeszcze bardziej odmienne stany świadomości wprowadzić.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Wysłany: 2006-06-13 13:12

Zet, mój komentarz jasno dotyczy opium W absyncie i autora tej bzdury.

Czyli, idąc za Twoim porównaniem, twierdzenia że papieros jest składnikiem browara.

Ty tak nigdy nie twierdziłeś , więc automatycznie mój ostatni post Ciebie nie dotyczy.



Wysłany: 2006-06-13 13:21

opium z absyntem...niezłe :D trzeba kiedyś wypróbować taki specyfik :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-06-13 14:03

:-)

Zet, mój komentarz również nie był do ciebie, a do regisa, który wyraźnie napisał, że taka kiedyś była receptura.


Czasem wpadam.


Wysłany: 2006-06-13 14:28

Dajcie sobie spokój już z ta kłótnią o Absynt...bo zaczyna to przybierać wręcz trywialne rozmiary...
Dobrze że nie kłócicie sie o czystą...lub o skład pifka....to byłaby jazda...



Wysłany: 2006-06-13 14:53

No to po strzele Absyntu na zgodę :D


A regis jak się pojawi to z flaszką tego ulepszonego wynalazku za karę :D



Wysłany: 2006-06-13 15:34

[quote:9ec2c61a16="freya_blathin"]
A regis jak się pojawi to z flaszką tego ulepszonego wynalazku za karę :D[/quote:9ec2c61a16]

piszę się na tą zgodę :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-06-13 16:14

No propozycja całkiem ciekawa...to regis musi teraz pędzić do Hiszpani po ten "prawdziwy" absynt....



Wysłany: 2006-06-13 16:56

[quote:3eb9093ca6="astarot"]No propozycja całkiem ciekawa...to regis musi teraz pędzić do Hiszpani po ten "prawdziwy" absynt....[/quote:3eb9093ca6]

nie, no w niemczech też da się kupić, więc regis za daleko pomiatać nie będzie musiał :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2006-06-14 07:39

Podam wam numer konta, przelejcie kaskę i (prawie) dowolną ilość prosto z Czech mogę dostarczyć.

Bez "dodatków" mako-pochodnych, ale też kopie.


Czasem wpadam.


Wysłany: 2006-06-14 09:45

Spoko Kaminari z Czech to też się da załatwić bez większego problemu...ja się zastanawiam nad tą wersją Hiszpańską...gdzie można ten specyfik nabyć...i czy różni się od teg jaki da się nabyć w Czechach i na Słowacji????



Wysłany: 2006-06-14 13:44

Wakacje idą. Może umówimy się na małe tournee po Europie? Śladami Absyntu? Czechy-->Niemcy-->Francja-->Hiszpania?


Czasem wpadam.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło