Mam „Promo 1997” Venedae. A jest to promo, którego próżno szukać w internetowych dyskografiach zespołu. W sumie to nie wiem dlaczego. Może dlatego, że nikt tego nie ma i nie miał kto wrzucić na Metal Archives. Demo ma wypisaną ręcznie, jednostronnie kserowaną okładkę, ale nawet ze zdjęciem, dużym logiem i opisem. Jest też informacja, że promo jest zapowiedzią debiutanckiego materiału, zapowiadanego na wiosnę 1997. Na kasecie zaś jest napisane, że nagranie pochodzi bezpośrednio z taśmy matki, a więc z pierwszej ręki. Moja kopia jest oznaczona numerem #08.
Na „Promo 1997” znajdują się cztery kawałki, które powtarzają się na innych wydawnictwach Venedae z tego okresu. Faktycznie też wszystkie znalazły się również na płycie „Milczące Głazy”, która ostatecznie ukazała się w październiku.
Jakość materiału wskazuje na nagranie z próby i w związku z tym zbyt wiele się nie można spodziewać po dźwięku, ale Venedae nadrabia samymi kawałkami. Obok szybkich i gęstych metalowych partii, mamy tu też pędzący rock, który wraz z polskimi tekstami zahacza mocno o oi. Proste, bzyczące gitary są melodyjne, perkusja nadaje galopującego tempa, a wokale dynamiki: „W końcu jednak przyjdzie śmierć. Wrogów coraz więcej, a nas coraz mniej”. Fajnie się to układa, szczególnie momentami i naprawdę można, żałować, że nie jest to nagrane lepiej.
Na drugiej stronie znajdują się jeszcze jakieś nagrania z próby, które nie są ujęte w okładce, a na kasecie zaanonsowano je jako „Reh Studio ‘97”. To taka dodatkowa atrakcja, gdzie można sobie sprawdzić jak Venedae pogrywało sobie w tamtych czasach.
Może „Promo 1997”, samo w sobie, nie jest materiałem, którym można się zbytnio emocjonować, ale myślę, że osoby, którym zostało to rozesłane mogły zaciekawić się zespołem i oczekiwać na porządną płytę. Tkwią tu bowiem możliwości, które trzeba było jeszcze tylko doszlifować.
Tracklista:
1. Pieśń Lasu
2. Tęsknota Samotności…
3. Wojownicy
4. Flaga Nienawiści
Wydawca: Venedae (1997)
Ocena szkolna: 3+