Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

The Moth Gatherer - A Bright Celestial Light

Klimaty postneurosisowe są już wyeksploatowane jak tirówka z kilkudziesięcioletnim stażem przy trasie Warszawa-Łódź. Nie zraża to jednak młodych, którzy wychowani na podobnych dźwiękach próbują zdążyć by rzutem na taśmę stworzyć w tej materii coś, co zdoła jeszcze przykuć uwagę miłośników sludgowo-postowych klimatów. Jednym z młodych dzielnych jest szwedzki The Moth Gatherer, który w tym roku wydał swój debiutanci album.
Zdaniem wydawcy muzyka zawarta na “A Bright Celestial Light” powinna zainteresować miłośników następujących formacji: Neurosis, Pelican, Breach i Cult of Luna. Właściwie podpisuję się pod tym obiema rękoma. Wypada jeszcze dodać, że choć mocno eksploatowany gatunek wybrali sobie Szwedzi to ich debiutancki album jest po prostu dobry. Składa się na to dobry balans pomiędzy cięższymi, walcowatymi fragmentami, a bardziej post rockowymi, delikatniejszymi dźwiękami; dobre, nienachalne melodie oraz dobre, mieszczące się w ramach gatunku brzmienie. Dobrze też na tle całości prezentuje się wokalista, którego głos jest, jak przystało na wymogi gatunku, dość plastyczny i znakomicie wyraża negatywne emocje przepełniające dźwięki. Dużą zaletą debiutu The Moth Gatherer są wplatane w kompozycje delikatne, klawiszowe wstawki, które czynią muzykę znacznie ciekawszą  (chociażby „The Womb, The Woe, The Woman”).

“A Bright Celestial Light” to album, który z pewnością zainteresuje tych, którzy nie odczuwają jeszcze przesytu podobnymi dźwiękami. Natomiast wszyscy, którzy swój kontakt z nurtem sludgowo-postowym z musu ograniczyli do pobieżnego przesłuchania dyskografii Neurosis debiut The Moth Gatherer mogą sobie darować.

Ocena: 7,75/10

Tracklist:
01. The Water That We All Come To Need;
02. Intervention;
03. A Road Of Gravel And Skulls;
04. The Womb, The Woe, The Woman;
05. A Falling Deity

Wydawca: Agonia Records (2013)

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły