Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Poezja :

Sielanka

Mrok spowił me błonie
Odwracam się za siebie
Widzę, że ktoś tam na mnie czeka
Posępny Kosiarz pszyszedł się przywitać
Podaję mu ręke
On wysuwa swoją
I w chłodnym uścisku tuli mnie do siebie
Jak przyjemnie w jego ramionach
Jak miło i czule
Po wieczność bym mógł tak trwać
Zaproponował by mogło tak być
Zgodziłem się i poszliśmy
W kierunku nieznanym
Ze świadomością, że tam ukojenie czeka
Bez przeszłości
Bez przyszłości
Bez obecnej chwili
Nicość tylko
Jak słodka i urocza
Niech tak będzie po wsze czasy
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły