Lost Soul jest zespołem, który długo czekał na swój debiutancki album. Gdy jednak już do tego doszło to od razu ukazał się i w Metal Mind i w Relapse Records. Później zespół już dość szybko awansował do świadomości słuchaczy i zyskał sobie sympatię swoją siermiężną muzyką. „Scream Of The Mourning Star” zalewa takim podmuchem death metalowego szaleństwa, że została zauważona i wryła się w pamięci.
Płyta jest bardzo intensywna i techniczna. Jednocześnie spada tyle dźwięków, że można zgubić wątek i momentami aż ciężko jest się w tym połapać. Z takich wirów chaosu wyłaniają się zgrabne zagrywki lub precyzyjne solówki, są też i zwarte riffy. Widać, że granie jest dopracowane i wyśrubowane, że to wymaga umiejętności i wysiłku. Poziom muzyczny jest wysoki, choć moim zdaniem brakuje trochę takiej spójności i płynności. Cały czas jest ostra młóca i wszystkiego nadźgane do granic możliwości. No, ale taka już była koncepcja. Dopasowuje się do tego niewyraźny, gardłowy wokal i łupiąca bez przerwy perkusja.
Lost Soul próbuje też urozmaicać te swoje rzeźnickie arie gitarą akustyczną lub jakimś klawiszowym podkładem, ale to są sporadyczne dodatki. Mi zawsze brakowało w tej płycie choć trochę melodyjności. Wydaje mi się taka zbyt kanciasta. Niby jest ogień i technika, ale nie ma wpadających w ucho fragmentów, czy rozpoznawalnych kawałków. Na pewno można się delektować zakręconymi gitarami i huraganową zmiennością zdarzeń, ale może gdyby pojawiło się choć odrobinę harmonii to byłaby lepsza. Warsztat jednak pierwsza klasa i na pewno była to wartość dodana na naszej scenie death metalowej.
Tracklista:
01. My Kingdom
02. Divine Satisfaction
03. Tabernaculum Miser
04. The Highest Pleasure
05. Malediction
06. Entrance To The Nothingness
07. We Want God
08. Nameless
09. An Eternal Sleep
10. Unclean
Wydawca: Metal Mind Productions (2000)
Ocena szkolna: 4+