
Krakowski Terrordome nie zwalnia tempa i w połowie roku wydał swoją drugą płytę. Nie odkryję Ameryki stwierdzając, że jest to kolejna zwięzła, ale treściwa dawka wściekłego thrash metalu w starym dobrym stylu. Zresztą, żeby nie było żadnych wątpliwości o inspiracjach zespołu informuje naklejka reklamowa na pudełku płyty. Terrordome podąża drogą wytyczoną przez Slayer, Razor i Dark Angel, a na „Machete Justice” królują sex, drugs i rock and roll.

Kiedy w 1986 roku czytałem pierwsze opowiadanie Sapkowskiego w “Fantastyce” znalezionej w bibliotece, nie mogłem się oderwać. Kolejny raz takie wrażenie zrobiła na mnie dopiero opublikowana dwa lata później pierwsza część powieści “Cień Kata” Gene Wolfe. Chodziłem do biblioteki szukać książek tego autora, nie mogłem wtedy jeszcze wiedzieć, że to debiut. Dopiero w 1990 roku zupełnie przez przypadek w bibliotece miejskiej wpadła w moje ręce wydana przez wydawnictwo Reporter miniaturowa książeczka zatytułowana “Wiedźmin”.

Black Stone Cherry są już gotowi do wydania piątego studyjnego albumu „Kentucky” - płyta ukaże się 1 kwietnia 2016 roku. Tytuł wydawnictwa to nazwa stanu, z którego pochodzi zespoł, a zawartość muzyczna to powrót do korzeni. Członkowie grupy pracowali z dawnym inżynierem w lokalnym studio Barrick Recording, gdzie 8 lat temu stworzyli swój imponujący debiutancki album. Pierwszym singlem promującym nadchodzący krążek jest utwór „The Way Of The Future”.

„Consequences” to czwarty album francuskiego The Oath. Ten deathmetalowy skład nie odpuszcza, a po pięciu latach powraca, tym razem pod skrzydłami amerykańskiej Sliptrick Records. Mocna, siarczysta muzyka podszyta jest klawiszami i efektami elektronicznymi, co daje ciekawy i dobrze komponujący się rezultat.

Dwa niedźwiedzie ciągnące kolorowy powóz to znak rozpoznawczy islandzkiego zespołu The Vintage Caravan. Wszystko w oldschoolowej, lekko psychodelicznej oprawie, która przywodzi na myśl baśniowy świat legend i fantastycznych opowieści. Taka również jest muzyka zawarta na albumie “Arrival” z 2015 roku. Spotykamy tutaj dźwięki odbiegające od powszechnie znanych kanonów muzycznych – dźwięki tajemnicze, niespokojne, hipnotyczne…

Post hardcore – takie określenie widnieje we wszystkich źródłach internetowych przy charakterystyce muzyki włoskiego If I Die Today. Zwrot dla mnie dość tajemniczy, więc z zaciekawieniem zabrałem się do słuchania ich trzeciej płyty „Cursed”. Okazało się, że post hardcore to klimat bardzo ciężki i świdrujący mózgownicę. Najbliżej mu do sludge metalu.

Poprzez muzykę gotycką rozumie się przede wszystkim rock gotycki, pomimo, że jej korzeni należy się dopatrywać także w post punku i nurtu cold wave. Tak naprawdę, żaden ze współczesnych gatunków muzycznych nigdy by nie zaistniał, gdyby nie pojawił się kiedyś rock ‘n’ roll. To od niego wszystko się zaczęło, to on dał podwaliny do powstania nie tylko innych odłamów muzyki, opierających się na brzmieniu gitar i perkusji, ale stał się także swoistego rodzaju kulturowym kuriozum.
nietopesz : W sumie nie wiem, czy ma to sens, ale się zastanawiam, czy to, że jedyna...
nietopesz : Po prostu zastanawiałem się czego brakuje... kapele w klimacie w Pol...
Yngwie : Cóż, skojarzenie nasunęło mi się przy okazji zwiedzania zamków na...

Muzyka z ciemnej strony mocy to przede wszystkim rock gotycki, pomimo, że jej korzeni należy się dopatrywać także w post punku i nurtu cold wave. Tak naprawdę żaden ze współczesnych gatunków muzycznych nigdy by nie zaistniał, gdyby nie pojawił się kiedyś rock‘n’roll. To od niego wszystko się zaczęło, to on dał podwaliny do powstania nie tylko innych odłamów muzyki, opierających się na brzmieniu gitar i perkusji, ale stał się także swoistego rodzaju kuriozum kulturowym.

Kurczaczek pieczony, coś pięknego – powiedziałem do siebie, kiedy to dowiedziałem się, że do Polski przyjeżdża Samael. Moja radość była tym większa, gdy okazało się, że będzie to trasa „promująca” (to raczej troszkę źle powiedziane), raczej przypominająca jakże genialne dzieło jakim było, jest i będzie „Ceremony Of Opposites” z 1994 roku. Podobną radością przez tę właśnie informację została zarażonych wystarczająca liczba osób aby bilety na opisywany koncert zostały wyprzedane, a co za tym idzie wrocławskie Alibi zostało całkowicie zapełnione.

Jak odpakowałem płytę zespołu Setheist i zobaczyłem jej okładkę, to od razu nastawiłem się na dobry grindcore, ewentualnie brutal death metal. Tym bardziej mnie to zaciekawiło, jak zobaczyłem, że na wokalu jest kobieta. Krwawy obraz frontowy okazał się jednak złudny i od początku „The Flash Of Creation” poleciały dźwięki heavy metalowe, przystrojone czystym, melodyjnym śpiewem.

Kiedy ktoś znęca się fizycznie nad inną osobą mówimy, że jest sadystą. Dotyczy to najczęściej przemocy, mającej na celu zadanie bólu. Jednakże, definicyjnie sadyzm odnosi się do pewnego rodzaju zaburzenia, które polega na odczuwaniu podniecenia seksualnego w związku z zadawaniem cierpienia i upokarzaniem drugiej osoby. Skąd tak właściwie wziął się ten rodzaj dewiacji? Odpowiedź zdradzi nam markiz de Sade.

Legenda brytyjskiego rocka, zespół Thunder, powrócił w 2015 roku z płytą „Wonder Days”. Ten pierwszy od 6 lat studyjny krążek grupy znalazł się w Top 10 brytyjskich albumów tego roku i jest nominowany do nagrody Classic Rock Award. W 2016 roku ukaże się trzyczęściowe wydawnictwo zatytułowane „All You Can Eat” dokumentujące historię płyty „Wonder Days”. Na „All You Can Eat” złoży się płyta koncertowa, sesja ze studia i film dokumentalny.

PJ Harvey powraca w przyszłym roku z nowym, dziewiątym albumem, który dokumentuje jej unikalną artystyczną podróż przez Kosowo, Afganistan i Waszyngton (D.C.). Album był nagrywany przez miesiąc w Somerset House. Podczas sesji nagraniowych „Recording in Progress” publiczność miała możliwość oglądania Harvey, jej zespołu i producenta przy pracy, w specjalnie wybudowanym studiu. Film pokazuje namiastkę tego, co będziemy mogli znaleźć na najnowszym albumie. Obraz wyreżyserował Seamus Murphy.

Jeleniogórski Warbell jest młodym zespołem, choć istniał już od 2007 roku, a następnie miał przerwę i się odrodził. Nowe wcielenie charakteryzuje się pełną werwy wokalistką i jest zobrazowane przez debiutancki album „Havoc”. Kto się skusi niech się liczy z konkretną dawką melodyjnego death metalu i niech nikogo nie zmyli płeć piękna na wokalu. Zgodnie z tytułem, na „Havoc” nie ma sentymentów.
zsamot : I kolejna okładka zrobiona przez moje macki : )) Co jeszcze robiłeś?
Sumo666 : Pogratulować :)
Nagrobek : I kolejna okładka zrobiona przez moje macki : ))

Agencja Go Ahead zaprasza na koncert zespołu Baroness. Muzyków będzie można zobaczyć 18 marca 2016 roku w warszawskiej Proximie. Zespół powstał w 2003 roku, a debiutował cztery lata później, świetnie przyjętą zarówno przez media jak i publiczność płytą „Red Album”. Dziś Baroness są uznawani za jedną z najciekawszych metalowych grup, które pojawiły się na amerykańskiej scenie po 2000 roku. Do tej pory wydali trzy krążki, w tym ostatni – „Yellow & Green” w 2012 roku.

Czeska formacja Hypnos, w składzie której najważniejsze role odgrywają muzycy (Bruno - wokal, bas, Pegas - perkusja) legendarnego Krabathor, zrealizuje w najbliższy weekend swoje pierwsze oficjalne DVD "The Live Crow". Hypnos ma na swoim koncie cztery pełne albumy (wśród nich dwa - "In Blood We Trust" i "The Revenge Ride" - wznowione i wzbogacone o dodatkowe materiały, przez Mad Lion Records), występy u boku największych światowych band'ów, szmat czasu spędzony w drodze i setki hotelowych pokoi pozostawionych z pustym barkiem.

Wydana w 1995 roku przez Morbid Noizz Productions kaseta “Accustomed To Illusion” to druga płyta Parricide. Rok po debiucie zespół ucieleśnił kolejną porcję oślizgłego death metalu, jak dla mnie idealnie komponującą się z jaskiniowym obrazem z okładki. Hitem wydawnictwa jest jednak duża nazwa zespołu na grzbiecie z rażącym błędem, bowiem widnieje tam napis „Parracide”. Dla muzyków musiało być to bardzo frustrujące, a dla mnie mylące. Jako, że było to pierwsze ich dzieło z jakim się zetknąłem, to przez długi czas naprawdę myślałem, że oni się tak nazywają.

Knock Out Productions informuje, że amerykańscy hardcore’owcy z Sick Of It All przyjadą do Polski na dwa koncerty. Nowojorska legenda zagra 15 marca we wrocławskim Alibi i 16 marca w warszawskiej Proximie. Razem z Sick Of It All wystąpi brytyjska grupa Broken Teeth z Manchesteru. Kiedy bracia Kollerowie, Lou (wokal) i Pete (gitara) oraz ich kumpel Armand Majidi (perkusja) w 1986 roku zakładali Sick Of It All, w najśmielszych snach nie przypuszczali, że ich zespół wiele razy okrąży świat dookoła.