Za pośrednictwem oficjalnego profilu na platformie MySpace finał prac nad kolejnym albumem pełnometrażowym dumnie ogłosili Francuzi z blackmetalowego Glorior Belli. Według samych muzyków formacji, płyta "The Full Intrepid Experience Of Light" to: "szczere i niezależne doświadczenie Prawdy, eksploracja autentycznej esencji Światła zdefiniowanego przez najbardziej jadowitego przeciwnika Demiurga". Na materiale gościnnie udzielili się wokalista szwedzkiego Shining - Niklas "Kvarforth" Olsson (w nagraniu "The Night Scalp Challenger") oraz perkusista włoskiego Frostmoon Eclipse czy Macabre Omen - Gionata Potenti pełniący od tego roku rolę oficjalnego członka Glorior Belli. Nie jest jeszcze znana dokładna data ukazania się krążka - orientacyjnie będzie to prawdopodobnie koniec tego roku.
Ku uciesze wszystkich fanów nowojorskich zadymiarzy, zespół opublikował na oficjalnym MySpace wszystkie utwory z albumu "Based On A True Story". Oficjalna premiera płyty zaplanowana jest na 19 kwietnia. Będzie także możliwość zakupu specjalnej edycji, w której skład prócz
płyty, wejdzie materiał DVD z koncertów w Nowym Jorku oraz Londynu, a
także reportaż z trasy koncertowej zespołu, pokazujący z bliska każdego z
muzyków.
Amerykanie z death/melodic metalowego All That Remains szczęśliwie przebrnęli przez 3/4 rejestracji piątego albumu studyjnego i są obecnie na etapie przed-produkcji. Wszelkich prac dogląda amerykański muzyk i producent polskiego pochodzenia (jednocześnie gitarzysta Killswitch Engage) - Adam Dutkiewicz, który miał okazję współpracować z kwintetem z Bostonu przy okazji ich wcześniejszych albumów ("This Darkened Heart" z 2004 roku oraz "The Fall of Ideals" z 2006 roku). "Kiedy spytali mnie o możliwość ponownej współpracy nad ich kolejnym wydawnictwem bez oporu się zgodziłem. Mimo, że ich miejsce prób cuchnie zwietrzałym piwskiem i pierdami z Burger Kinga zdecydowałem się jednak im pomóc. Słyszałem część nowego materiału i stwierdzam, że jest naprawdę dobry" - mówi Dutkiewicz.
Tuż po długim świątecznym weekendzie w stolicy naszego kraju wystąpi norweska grupa Zeromancer. Grupa, której twórczość oscyluje na granicy rocka i metalu industrialnego z solidną dawką elektroniki przyjedzie do Warszawy 4 maja w ramach
europejskiej trasy koncertowej. Będzie to jeden z wielu występów skupiający się na promocji najnowszego, piątego, albumu grupy - "The
Death Of Romance". Show Norwegów poprzedzi koncert pochodzącej z Lublina grupy Bremenn. Bilety na koncert dostępne są w przedsprzedaży w cenie 60 złotych. W dniu koncertu trzeba będzie zapłacić 20 złotych więcej. Wydarzeniu patronuje Darkplanet.
Modern/sludge metalowy band Kylesa podpisał właśnie deal z niezależną francuską wytwórnią - Season Of Mist, która na mocy kontraktu przez najbliższe lata będzie zajmowała się wydawaniem i promocją wszelkich produktów wychodzących spod ręki pomysłowych Amerykanów. Pierwszym owocem rozpoczętej niedawno współpracy będzie szykowany właśnie piąty album studyjny za którego nagrywanie muzycy formacji wzięli się na początku tego roku. "Proces pisania nowego materiału jest w toku. Prace nad albumem pochłaniają masę czasu dlatego w ostatnim czasie nie słychać o nas zbyt wiele. Na pociechę powiemy Wam, że mamy już kilka nowych numerów, z których jesteśmy niesamowicie dumni". Gotowego krążka należy spodziewać się w ostatnich miesiącach tego roku.
Komentarze oki : Season Of Mist chyba zmienia politykę i czuje, że na czarciej smole zarobi s...
Włoski neofolkowy zespół Spiritual Front ukończył właśnie ostatnie prace produkcyjne nad najnowszym albumem - "Rotten Roma Casino". Już wkrótce, zarówno na oficjalnej stronie grupy, jak i profilu MySpace, mają pojawić się utwory z nadchodzącego wydawnictwa. Na pierwszy singiel został wybrany utwór "Darkroom Friendship", do którego został już nakręcony teledysk. Jego premiera za dwa tygodnie, 25 kwietnia. Wydawnictwo ukaże się nakładem niemieckiego labela - Trisol.
Raven : Też jestem dość stary.Ale do rzeczy - Czyli o masakrze w Rwandzie moż...
Pinhead_ : Raven. Jestem już chyba za stary by "alternatywizować" na siłę. Napr...
Raven : Pinhead - W Twoim może nie, ale np w moim owszem. Miałem babcię inte...
W przyszły piątek u naszych czeskich sąsiadów rozpocznie się prawdziwe industrialne szaleństwo, czyli Moravian Industrial Festiwal. Podczas dwudniowej imprezy 16 i 17 kwietnia w Olomuncu zaprezentuje się publiczności wielu artystów obracających się w kręgach najbardziej progresywnych rozwiązań muzyki elektornicznej, ambientu i industrialu. Festiwal ma charakter międzynarodowy i jest kontynuacją imprezy Sumperk Industrial Festival, która odbyła się w kwietniu zeszłego roku. Wśród głównych gwiazd można wymienić włoski postindustrialowy electro-psychodeliczny projekt Bahntier, założony w 1999 roku przez Stefano Rossello, czy francuskich anarchistów z Chrysalide, a także Białorusinów z Ambassador 21. Darkplanet wspiera medialnie imprezę.
Ostatni raz u spowiedzi byłam w zeszłym stuleciu. Wysłuchaj mnie, ojcze.
Komentarze Stary_Zgred : Dla takiego widoku to i rybkek poświęcić nie szkoda :D
wolfj23 : A mi szkoda tych rybek z akwarium :(
Stary_Zgred : Potwierdzam, że nie piszę dla ocen. Oraz to, że niniejszy tekst jest niespe...
Za dwa tygodnie na cztery koncerty do naszego kraju przyjedzie Eric Martin - głos legendarnej amerykańskiej grupy Mr. Big. Artysta o ujmującej osobowości, pięknym głosie i nieprzemijającej urodzie wiecznego młodzieńca wylansował z nimi takie niesamowicie popularne piosenki jak "To Be With You", "Wild World" (przejęty od wykonującego ten utwór znacznie wcześniej piosenkarza Cata Stevensa) czy "Just Take My Heart". Każdy z koncertów zostanie poprzedzony pełnowymiarowym akustycznym
występem zasłużonych polskich hardrockerów z Turbo. Koncerty odbędą się w warszawskiej Proximie 19 kwietnia w krakowskim
Studio dzień później, w poznańskim Eskulapie 22 kwietnia i toruńskim Od Nowa kolejnego dnia. Organizatorem koncertu jest agencja MA-IN, DarkPlanet patronuje wizycie Erica w Polsce.
Po pierwsze konsternacja. Okładka rewelacyjna, nieziemska,
eteryczna... Ale czy może to tylko oprawa?
Komentarze zsamot : Miałkie? Chciałbym by więcej kapel takie "miałkie rejony" odkrywały.....
leprosy : Harl chamcze jak mogles, za kare zostaniesz wykreslony z rejestru prawdziwy...
Harlequin : weź tu gadaj o muzyce z abnegatem, który nawet nie potrafi przytoczyć t...
Koncert kalifornijskiej grupy A.F.I (A Fire Inside) zbliża się wielkimi krokami. Już za niecałe dwa tygodnie, w środę 21 kwietnia zespół zagra swój jedyny, a zarazem pierwszy koncert w naszym kraju. Wystąpią w warszawskim klubie Stodoła. Jednak zanim do tego dojdzie, Davey, Jade, Adam i Hunter spotkają się z fanami w Empiku na ul. Nowy Świat 15/17. Od godziny 17:00 AFI będą podpisywać swoje najnowsze wydawnictwo, 8 już krążek długogrający wydany we wrześniu 2009 roku - Crash Love. Bilety na warszawski koncert są wciąż do nabycia w ticketpro, ticketonline, eventim, shortcut, bilety kolekcjonerskie w
kasie Klubu Stodoła oraz poprzez patefon.pl w sklepie Carton Shop w Poznaniu.
Gwiazdą XXIX edycji Show No Mercy będą amerykańscy hardcorowcy z zespołu H2O. Tym razem obok zagranicznych gości scenę warszawskiej Progresji już 30 kwietnia wypełnią występy naszych rodzimych przedstawicieli sceny hardcorowej. Będzie to częstochowski Regres, stołeczny Fast Forward oraz świdnicki Taut. Bilety na kolejną edycję Show No Mecy dostępne są w przedsprzedaży w cenie 65 złotych. W dniu imprezy będą kosztować 80 złotych.
Zapadła noc. Czarna siedziała przed lustrem rozczesując swoje długie, ciemne włosy i wpatrywała się w swoje odbicie. Pobladła jeszcze bardziej niż zwykle twarz, podkrążone, "przyozdobione" cieniami oczy, prawie białe usta. Oto co robi z człowieka udręczanie się - pomyślała cynicznie się uśmiechając. Nagle poczuła na twarzy powiew zimnego powietrza. Odwróciła się w stronę okna i spostrzegła, że jest uchylone.
- Irichtiam? - zapytała w przestrzeń, aż jej głos odbił się słabym echem.
- To ja, siostro - miauknął jej szary, pręgowany kot - Kacapy idą, kacapy - miauknął nerwowo, jakby ostrzegawczo, po czym zniknął w odmętach ciemności.
- Stój, co ty pleciesz? Dokąd to? - Czarna wychyliła się przez okno, aby choć wzrokiem dogonić kota, jednak dostrzegła tylko niewyraźny, migający cień. Nie zastanawiając się jednak ani chwili, wyskoczyła przez okno w koszuli nocnej i pobiegła w kierunku widzianego cienia. To nie było zwykłe kocie miauczenie, to było wołanie o pomoc i Czarna czuła to całym swoim roztrzęsionym sercem.
- Gdzie jesteś, kocie?!- zawołała przedzierając się przez jakieś chaszcze, biegnąc prawie w całkowitych ciemnościach, po omacku.
-Kacapy! - miauknął nagle kot wyrastając przed nią dosłownie znikąd. Czarna zachwiała się tracąc równowagę po czym zaczęła spadać w dół ześlizgując ze skarpy. Wtedy straciła przytomność.
Kiedy ją odzyskała zaczęło już świtać. Spostrzegła, iż leży na jakimś betonie i ma poodzierane ręce, nogi i podartą brudną od ziemi i krwi koszulę.
- Dobrze się spało? - wtedy z ciemności wyłoniła się postać. Czarna dobrze znała ten głos, jednak nie mogła uwierzyć, że to mogłaby być właśnie ta osoba. Podniosła się szybko i przetarła oczy aby lepiej widzieć. Jednak nie myliła się. Znienawidzona postać bolszewickiego pochodzenia kroczyła w jej kierunku stukając obcasami.
- Zaskoczona? - zaśmiała się młoda kobieta potrząsając burzą rudych loków - Zabrakło Ci języka w gębie? No cóż, nigdy nie byłaś zbyt gadatliwa, ale myślałam, że przez tyle lat się zmienisz -
- Jak mnie znalazłaś? - Czarna próbowała dumnie wstać, ale była zbyt obolała.
- Cóż... Twoja słabość do kotów...- ruda przewróciła oczami wskazując palcem na zebrane dookoła nich zwinięte ze strachu nieruchome figurki o świecących oczach. - Jakaś ty głupia... No tak. Poczekaj. Czy to dlatego Cię nie chciał? - zaśmiała się.
- Nie mów...-
- Milcz! - wrzasnęła ruda rzucając przed Czarną szable, która z brzękiem odbiła się od betonu - Podnieś to!-
- Oszalałaś!- teraz Czarna się zaśmiała - Co chcesz zrobić? -
- Wyrównamy rachunki - ruda wyciągnęła drugą szable i wymierzyła ją w przeciwniczkę.
- Widzę, że nie tylko ja żyję przeszłością - Czarna spojrzała na nią z nienawiścią.
- Chyba nie myślisz, że o tym zapomniałam?! - na twarzy rudej pojawiła się wściekłość - Nie, ty nie myślisz w ogóle. Dlatego wolał mnie od Ciebie. To mnie wybrał, ty mała, żałosna, zazdrosna wywłoko! Walcz! - zamachnęła się, ale nie widząc reakcji przeciwniczki zatrzymała ostrze szabli przy jej twarzy.
- No dalej. Zabij mnie. Zasłużyłam przecież. Odebrałam ci ukochanego.- Czarna spojrzała z pogardą w zielone oczy rudej. - Nie masz odwagi? Rozdzieliłam was przecież - zaśmiała się cynicznie.
- Nie. Nie rozdzieliłaś. Jesteśmy znów razem.- rozpłakała się ruda.- Ktoś taki jak ty nigdy nie mógłby nam stanąć na przeszkodzie.-
- Kłamiesz. - Czarna nie przestawała się uśmiechać. - On nic nie pamięta. Wiem, bo z nim rozmawiałam. Zapomniał. Chciał zapomnieć. O Tobie też. -
- Nie prawda! - wrzasnęła ruda jeszcze raz biorąc zamach na Czarną, lecz nagle osunęła się na ziemię, a z ust popłynęła jej krew.
- Prawda - Czarna przybliżyła się do niej, by sprawdzić co się stało - Chciał zapomnieć o Tobie i swoim życiu, tak jak ty teraz chcesz zapomnieć o swoim nic nie wartym, zmarnowanym bezsensownymi marzeniami żywocie- wyszeptała jej do ucha patrząc, jak umiera ściskając w dłoni szable.
- Nie żyje? - z ciemności wyłonił się Irichtiam.
- Dlaczego to zrobiłeś? - Czarna spojrzała na niego z wyrzutem.
- Chciała cię zabić. Poza tym... wiesz przecież - pomógł siostrze wstać po czym wyciągnął sztylet z pleców rudej - To moje. -
- I co teraz, mądralo? Kiedy to się skończy? - westchnęła Czarna obejmując brata. Ten nic nie odpowiedział odprowadzając ją ostrożnie do domu. - Zaraz.- zaniepokoiła się w pewnym momencie - Kot miauczał " kacapy"...
- Irichtiam? - zapytała w przestrzeń, aż jej głos odbił się słabym echem.
- To ja, siostro - miauknął jej szary, pręgowany kot - Kacapy idą, kacapy - miauknął nerwowo, jakby ostrzegawczo, po czym zniknął w odmętach ciemności.
- Stój, co ty pleciesz? Dokąd to? - Czarna wychyliła się przez okno, aby choć wzrokiem dogonić kota, jednak dostrzegła tylko niewyraźny, migający cień. Nie zastanawiając się jednak ani chwili, wyskoczyła przez okno w koszuli nocnej i pobiegła w kierunku widzianego cienia. To nie było zwykłe kocie miauczenie, to było wołanie o pomoc i Czarna czuła to całym swoim roztrzęsionym sercem.
- Gdzie jesteś, kocie?!- zawołała przedzierając się przez jakieś chaszcze, biegnąc prawie w całkowitych ciemnościach, po omacku.
-Kacapy! - miauknął nagle kot wyrastając przed nią dosłownie znikąd. Czarna zachwiała się tracąc równowagę po czym zaczęła spadać w dół ześlizgując ze skarpy. Wtedy straciła przytomność.
Kiedy ją odzyskała zaczęło już świtać. Spostrzegła, iż leży na jakimś betonie i ma poodzierane ręce, nogi i podartą brudną od ziemi i krwi koszulę.
- Dobrze się spało? - wtedy z ciemności wyłoniła się postać. Czarna dobrze znała ten głos, jednak nie mogła uwierzyć, że to mogłaby być właśnie ta osoba. Podniosła się szybko i przetarła oczy aby lepiej widzieć. Jednak nie myliła się. Znienawidzona postać bolszewickiego pochodzenia kroczyła w jej kierunku stukając obcasami.
- Zaskoczona? - zaśmiała się młoda kobieta potrząsając burzą rudych loków - Zabrakło Ci języka w gębie? No cóż, nigdy nie byłaś zbyt gadatliwa, ale myślałam, że przez tyle lat się zmienisz -
- Jak mnie znalazłaś? - Czarna próbowała dumnie wstać, ale była zbyt obolała.
- Cóż... Twoja słabość do kotów...- ruda przewróciła oczami wskazując palcem na zebrane dookoła nich zwinięte ze strachu nieruchome figurki o świecących oczach. - Jakaś ty głupia... No tak. Poczekaj. Czy to dlatego Cię nie chciał? - zaśmiała się.
- Nie mów...-
- Milcz! - wrzasnęła ruda rzucając przed Czarną szable, która z brzękiem odbiła się od betonu - Podnieś to!-
- Oszalałaś!- teraz Czarna się zaśmiała - Co chcesz zrobić? -
- Wyrównamy rachunki - ruda wyciągnęła drugą szable i wymierzyła ją w przeciwniczkę.
- Widzę, że nie tylko ja żyję przeszłością - Czarna spojrzała na nią z nienawiścią.
- Chyba nie myślisz, że o tym zapomniałam?! - na twarzy rudej pojawiła się wściekłość - Nie, ty nie myślisz w ogóle. Dlatego wolał mnie od Ciebie. To mnie wybrał, ty mała, żałosna, zazdrosna wywłoko! Walcz! - zamachnęła się, ale nie widząc reakcji przeciwniczki zatrzymała ostrze szabli przy jej twarzy.
- No dalej. Zabij mnie. Zasłużyłam przecież. Odebrałam ci ukochanego.- Czarna spojrzała z pogardą w zielone oczy rudej. - Nie masz odwagi? Rozdzieliłam was przecież - zaśmiała się cynicznie.
- Nie. Nie rozdzieliłaś. Jesteśmy znów razem.- rozpłakała się ruda.- Ktoś taki jak ty nigdy nie mógłby nam stanąć na przeszkodzie.-
- Kłamiesz. - Czarna nie przestawała się uśmiechać. - On nic nie pamięta. Wiem, bo z nim rozmawiałam. Zapomniał. Chciał zapomnieć. O Tobie też. -
- Nie prawda! - wrzasnęła ruda jeszcze raz biorąc zamach na Czarną, lecz nagle osunęła się na ziemię, a z ust popłynęła jej krew.
- Prawda - Czarna przybliżyła się do niej, by sprawdzić co się stało - Chciał zapomnieć o Tobie i swoim życiu, tak jak ty teraz chcesz zapomnieć o swoim nic nie wartym, zmarnowanym bezsensownymi marzeniami żywocie- wyszeptała jej do ucha patrząc, jak umiera ściskając w dłoni szable.
- Nie żyje? - z ciemności wyłonił się Irichtiam.
- Dlaczego to zrobiłeś? - Czarna spojrzała na niego z wyrzutem.
- Chciała cię zabić. Poza tym... wiesz przecież - pomógł siostrze wstać po czym wyciągnął sztylet z pleców rudej - To moje. -
- I co teraz, mądralo? Kiedy to się skończy? - westchnęła Czarna obejmując brata. Ten nic nie odpowiedział odprowadzając ją ostrożnie do domu. - Zaraz.- zaniepokoiła się w pewnym momencie - Kot miauczał " kacapy"...
.
.
.
Komentarze .
.
black_gothic : koniec mi się nie podobał, ale to moje osobiste zdanie.Pasowało by ukrz...
Benjamin_Breeg : fabuła zbliżona trochę do fragmentu powieści Orsona Scotta Carda "G...
Piętnaście lat później nawiedziło mnie wspomnienie
tamtego dnia. Zobaczyłem chłopca błądzącego pośród mgieł spowijających
dworzec Francia i imię Marina zabolało znowu jak świeża rana. Wszyscy
skrywamy w najgłębszych zakamarkach duszy jakiś sekret. A oto moja
tajemnica.
W moim artykule pt. "Przyzwoity film, nieprzyzwoity reżyser", będącym połączeniem felietonu z recenzją "Pianisty" Romana Polańskiego, napisałam, iż rzadko oglądam filmy, ponieważ wolę krótkie video clipy i teledyski. Nie będę ukrywać, że część czytelników była bardzo zniesmaczona i zażenowana moim wyznaniem, jak gdybym przyznała się do czegoś wstydliwego i niechlubnego. Doprawdy, nie rozumiem tej reakcji. Przecież krótkie filmiki także mogą być świetnie zrealizowane, głębokie, pouczające i skłaniające do refleksji!
Już nie na naście, samotność, macierzyństwo, koniec świata.
Zespoły Mothra i Moja Adrenalina z gościnnym udziałem In A House Of Brick zagrają trasę koncertową na przełomie kwietnia i maja. Cała trójka wystąpi również na imprezie w warszawskim Palladium „Don’t be afraid we are only form Poland” w towarzystwie Lipali i Flapjack, a w Bydgoszczy zafundują wam istna fuzję muzyczną wraz z Searching For Calm i Boogie Nights. Moja Adrenalina to wielki powrót zespołu i świeżutki singiel „Y dopatrzenia”. Mothra po ponad roku nieobecności na rodzimej scenie będzie promować album "Dyes" wydany przez Selfmadegod Records.
Biedne dzieci strzeżcie się! 2 czerwca Wielkopolska ziemia zostanie zbrukana krwią przez gorące trio z Hiszpanii - Proclamation. Iberyjska black/deathowa horda wystąpi w poznańskim klubie U Bazyla w ramach szóstej odsłony Death Dealer Fest. Proclamation wystąpi w towarzystwie takich formacji jak Bestial Raids, Persecutor, Doombringer oraz Goat Tyrant. Bilety w przedsprzedaży dostępne będą w cenie 30 złotych, zaś w dniu koncertu cena będzie wynosiła 40 złotych. Klub będzie otwarty od godziny 18 a koncerty rozpoczną się godzinę później. Darkplanet patronuje imprezie.