Knock Out Productions prezentuje koncerty objawienia retro-rockowej sceny – „szwedzkiej” formacji Blues Pills. Zespół, którego wizytówką jest niezwykły, głęboki, magiczny głos wokalistki Elin Larson wystąpi 16 czerwca w krakowskiej Fabryce i 17 czerwca w warszawskiej Hydrozagadce. Kiedy przyjechali do nas po raz pierwszy na koncert, który odbył się w małym stołecznym klubie, pozostawili po sobie fantastyczne wrażenie i z miejsca zdobyli serca tych, którzy mieli szczęście ich zobaczyć. Rok 2014 należał już do nich, czyli do kapitalnej załogi Blues Pills.
Dwa dyski i ponad półtorej godziny oldschoolowego metalu – tylko tyle i aż tyle serwuje nam na „The Malefice” Pentagram Chile. Biorąc pod uwagę czas jaki zespołowi zabrało nagranie debiutanckiego albumu (media donoszą, że zespół istnieje od 1985 r.) trzeba przyznać, że dwa dyski muzyki składające się na pierwszego pełniaka zespołu to niewiele. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę jakość muzyki Chilijczyków to wypada się cieszyć, że zdecydowali się na dwupłytowe wydawnictwo.
I stało się. Chowajcie swoje córki, koty i chomiki, bo Pest czmychnął z piekielnych czeluści i za zgodą ciemnej strony mocy nagrał kolejny album zatytułowany „The Crowning Horror”. Nikt z wielbicieli, a właściwie czcicieli pierwotnego black metalu i samego Pest nie będzie rozczarowany zawartością krążka. Jest surowo, klimatycznie czyli staroszkolny black w najczystszej postaci. Patenty wykorzystywane przez zespół, oparte wyłącznie na gitarach, perkusji, bębnach i wokalu, potęgują klimat muzyki. Klimat mroku, bluźnierstwa i dekadencji.
Od jakiegoś czasu mam ogromna zagwostkę co mam sądzić na temat tego całego retro grania, niezależnie czy to death czy thrash. Z jednej strony kawał fajnej muzyki, ale z drugiej to przecież zwykli epigoni, odgrzewanie kotleta i próba dawania przez młokosów, że wiedzą o co w tym wszystkim chodzi. A ile z tych formacji oferuje jakąś nową jakość? Diskord? Execration? Obliteration? I jakoś nic innego na myśl mi nie przychodzi. Ale czy od każdego zespołu trzeba wymagać kreatywności?
Najnowszy longplay szwedzkiego Necrovation, pod tym samym tytułem, ukaże się 26 czerwca w Europie i 14 Sierpnia w USA nakładem Agonia Records. Świeży materiał został zmiksowany przez Gustava Burna wraz z członkami Necrovation i poddany masteringowi w Necromorbus Studios (Watain, Destroyer 666) w Sztokholmie. Krążek będzie dostępny w formatach: limitowany 12 calowy ciężki winyl z 8-stronicową
książeczką (pierwsze 100 sztuk na ciężkim niebieskim winylu z białą
mgiełką), płyta CD i digital download.
Zespół ThermiT powstał w 2009 roku w Poznaniu, kiedy to po wielomiesięcznych poszukiwaniach basisty udało się skompletować skład. Przez przeszło rok ThermiT grał jako zespół wykonujący instrumentalny thrash metal - koncertując po całej Polsce - co spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem.
Po zakończonej właśnie pracy nad materiałem na czterościeżkowy split
zatytułowany "We Are the Ancients" (Empheris/Conquest Icon/Purifier/Wraith), który niebawem ukaże się pod skrzydłami
Necropulsar Productions, zespół Wraith rozpoczyna nagrywanie swojego debiutanckiego krążka. Poczyniono już wstępne ustalenia dotyczące kwestii technicznych, m.in. studio. Nagrania dokonane zostaną w stołecznym KPD Studio Pawła Niemrowicza oraz ABH Studio pod komendą Andiego Blakk'a.
Powiem szczerze, że tego wydawnictwa wyczekiwałem z niecierpliwością. "Merciless Insane Death" - wydane dwa lata temu jedyne demo duetu Inventor/Matt Mendonza zapowiadało, że na scenie pojawiła się bardzo obiecująca formacja upodlająca klasyczny szwedzki death metal elementami crust punka. Dzikość, wściekłość, prymitywizm, jakiego w gatunku nie było od lat - z tego też względu miałem spore oczekiwania co do debiutanckiego krążka Szwedów zatytułowanego "Under The Hammer Of Destruction".
Panująca obecnie moda na retro-oldschoolowy death metal znajduje coraz większe grono entuzjastów. Pojawia się coraz więcej zespołów hołdujących graniu rodem sprzed dwóch dekad, które dodatkowo przybliżają ducha tamtych czasów wydając swoje materiały w formie kaset czy winyli, unikając edycji kompaktowych. Przykładem takiej formacji bez dwóch zdań jest brytyjski Cruciamentum, którego najnowszy materiał demo zatytułowany "Convocation Of Crawling Chaos" ukazał się tylko na taśmie. Moda modą, a muzyka muzyką - w przypadku Angoli na szczęście mamy do czynienia z death metalem najwyższej próby.
To jest ewenement na skalę światową, aby po 19 latach od powstania grupa wydawała debiutancki album. Tak jest w przypadku szwedzkich deathmetalowców z Interment, którzy od 1991 tworzyli podwalinę w powstanie tamtejszej sceny śmierćmetalowej. Co prawda grupa zdążyła wydać zaledwie trzy demówki, by w 1994 roku rozpaść się (muzycy potem udzielali się w takich formacjach jak Dellamore, Uncanny i Centinex), ale i tak o twórczości tej formacji pamiętało wielu fanów. Reaktywowany trzy lata temu Interment zdążył już nagrać bardzo udany, splitowy album z amerykańskim Funebrarum, co tylko ostrzyło apetyty na pełne wydawnictwo. Koniec końców doczekaliśmy się takiego krążka, gdyż "Into The Crypts Of Blasphemy" zabiera nas w podróż do świata szwedzkiego death metalu sprzed 20 lat.
Piękna wiadomość dla miłośników old-schoolowego szwedzkiego death metalu. Drugoligowa, legendarna formacja Desultory niedawno się reaktywowała i właśnie skończyła prace nad nowym albumem, którego tytuł brzmieć będzie "Counting Our Scars". Proces nagraniowy, miks i mastering odbył się pod okiem Tore Stjerna w Necromorbud Studio w Alvik w Szwecji. Aktualnie muzycy pracują nad layoutem wydawnictwa. Wiadomo, że na płytę trafią takie utwory jak "In A Cage", "Counting Our
Scars", "Ready To Bleed", "This Broken Halo" oraz "Uneven Numbers". Wydawcą będzie Pulverised Records.
Obliteration - o tym zespole robi się coraz głośniej. Grupa wywodzi się z Kolbotn - z tej samej miejscowości, z której pochodzą muzyczni prymitywiści z Darkthrone. Na dodatek lider tej formacji - Fenriz, upatruje w młodych Norwegach jedną z największych nadziei skandynawskiej sceny deathmetalowej. Po przesłuchaniu "Nekropsalms" gwarantuję wszystkim, że słowa Fenriza nie były czcze, bo gdybym miał wskazać wydawnictwo, które w ostatnich latach najbardziej przekonywująco zaczerpnęło inspiracji z dokonań sprzed dwóch dekad, to będzie to właśnie drugi album norweskiego kwartetu z Obliteration.
Tęsknicie za takimi klasykami jak Grave, Dismember czy Entombed? Oto przed nami świeża krew w oldschoolowym szwedzkim death metalu. Fatalist zadebiutuje 23 listopada w Iben Moon Records albumem "The Depths Of Inhumanity", który ma nawiązywać stylistycznie do twórczości wspomnianych wcześniej zespołów. Do tej pory formacja wypuściła jedynie demo "Loss" w 2007 roku, które jest już wyprzedane i dorobiło się statusu kultowego.
Nowa EPka duńskiego projektu Leaether Strip "When Blood Runs Dark" jest już dostępna - wyłącznie w postaci plików MP3 do pobrania - w sklepach internetowych Amazon.com i iTunes Plus. Wydawnictwo zawiera 10 utworów, które mają zaostrzyć apetyt przed planowaną na 11 kwietnia premierą nowego dwupłytowego albumu pod tytułem "Civil Disobedience". Wydawnictwo "When Blood Runs Dark" prócz remiksów dobrze znanych nagrań, zawiera także premierową kompozycję "Corvus Monedula" oraz utwory w unikalnych, klubowych wersjach.
Fire Throne - polski projekt założony przez członków dwóch unblack metalowych grup: Fire'a (gitara elektryczna, wokal) z formacji Elgibbor i Unblasphemera (perkusja, boczny wokal) z grupy Abdijah.