Druga płyta kalifornijskiego From Hell została nagrana już bez udziału Paula Bostapha i Damiena Sissona z Death Angel, a zastąpili ich Wes Anderson i Stephen Goodwin. Głównym aktorem pozostaje jednak Aliester Sinn, który, oprócz gry na gitarze i wokalu, jest twórcą muzyki oraz całego horroru składającego się na „Rats & Ravens”.
De Infernali to jednorazowy projekt Jona Nödtveidta z Dissection. Założył go z kolegą Damienem, z którym aktualnie mieszkał, a jego esencją miała być muzyka elektroniczna, oscylująca wokół ciężkiego i szatańskiego techno ambientu. Producentem ich jedynej płyty „Symphonia De Infernali” został sam Dan Swanö, a wydawcą sam Nuclear Blast. O dystrybucję kasetową w Polsce postarał się zaś Morbid Noizz Productions.
Po „Malice” z Gehenna odeszła Sarcana. Z tego powodu zespół zubożył się nie tylko jej osobisty urok, ale utracił swoją klawiszową otoczkę, jaka towarzyszyła mu od zarania. Pozyskany został wprawdzie nowy klawiszowiec Damien, ale jego udział w muzycznym koncepcie nie jest już tak znaczący. Nie wiem na ile zmiana klawiszowca miała wpływ na zmianę stylu, ale, na wydanym w 1998 roku, „Adimiron Black” Gehenna pokazała swoje nowe oblicze.