Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Muzyka :

Premiera debiutanckiego albumu Vincenta Crowleya

black metal, death metal, Acheron, Vincent Crowley, Beyond Acheron

Po 30 latach stania na czele black/death metalowego Acheron, lider zespołu Vincent Crowley zakończył działalność tej kultowej grupy i rozpoczął solową karierę pod szyldem
Vincent Crowley. Powracając z otchłani, nowy muzyczny twór obiera nieco odmienna drogę niż Acheron. Debiutancki album jest mieszanką wszystkich ekstremalnych styli i ciężko go
jednoznacznie zakwalifikować. Planowane są koncerty na których makabrycznej muzyce będzie towarzyszyła oprawa wizualna rodem z horrorów.

Więcej Komentarz
Muzyka :

Premiera utworu La Muerte z debiutanckiego albumu Vincenta Crowleya

Odium Records, Vincent Crowley, Beyond Acheron, black metal, death metal, Sonic Lounge Studios, Joe Viersem, Vulture Lord, Desecration Rites

Odium Records prezentuje pierwszy singiel „La Muerte” z debiutanckiego albumu Vincenta Crowleya „Beyond Acheron”. Startują również pre ordery na wersje winylowe, digi cd, jewel case cd, Wooden Box, t-shirt i longsleeve. Produkty będą wysyłane z terenu Polski.

Więcej Komentarz
Recenzje :

DeathEpoch - Abysmal Invocation

DeathEpoch, Abysmal Invocation, Mark Of The Devil, Cultes Des Ghoules, Vincent Crowley, Acheron, death metal, Kris Stanley, Sodom, Lord K., Nekkrofukk, Morgul, Putrid Cult

Achtung! Na początek ostrzeżenie. Jakby komuś przyszło do głowy, żeby nierozważnie wyciągnąć zawleczkę z płyty DeathEpoch „Abysmal Invocation”, odpalając ją w odtwarzaczu, to najpierw niech koniecznie zaopatrzy się w maskę gazową. Wprawdzie nie gwarantuje to przeżycia, ale zawsze zwiększa jego szanse. W przeciwnym razie można udusić się już trującym industrialnym intrem, które nawet jak nie skazi to rozwalcuje i ubije na miał. A przejście tego przedpola to dopiero początek. Niech Bóg będzie Wam miłościw!

Więcej Komentarz
Recenzje :

Acheron - Lex Talionis

Vincent Crowley, Rites Of The Black Mass, Acheron, Lex Talionis, Mike Browning, Nocturnus, Vincent Breedning, Peter Gilmore

Muzycy, którzy wsparli Vincenta Crowleya w nagrywaniu „Rites Of The Black Mass”, nie zagrzali na długo miejsca w Acheron i do drugiej płyty „Lex Talionis” trzeba było szukać nowego składu. Znaleźli się w nim Mike Browning, który akurat zakończył współpracę z Nocturnus i Vincent Breeding jako drugi gitarzysta. Ważną postacią jest jednak również Peter Gilmore jako odpowiedzialny za intra, które, podobnie jak na debiucie, pojawiają się przed każdym numerem.

Więcej Komentarz
Konkursy :

Wygraj książkę Stephena Kinga, Beva Vincenta - 17 podniebnych koszmarów

Stephen King, Bev Vincent, 17 podniebnych koszmarów, horror, fantastyka, Prószyński i S-ka

Wraz z wydawnictwem Prószyński i S-ka zapraszamy do udziału w konkursie, w którym wygrać można jeden z trzech egzemplarzy książki "17 podniebnych koszmarów" Stephena Kinga i Beva Vincenta. To pasjonująca antologia, lektura w sam raz na lotnisko bądź do samolotu, zawierająca między innymi nowe opowiadania Joe Hilla i Stephena Kinga. Stephen King nie znosi latać. I wraz ze współredaktorem, Bevem Vincentem, pragnie podzielić się tym strachem przed lataniem z wami. 

Więcej
Komentarze
konkurs : Prawidłowa odpowiedź to: News from the Dead Zone. Nagrodę otrzymuj...
Literatura :

Stephen King, Bev Vincent - 17 podniebnych koszmarów

Stephen King, Bev Vincent, 17 podniebnych koszmarów, Prószyński i S-ka

Zapnijcie pasy, przed wami lot pełen koszmarów wybranych dla was przez Stephena Kinga i Beva Vincenta. Pasjonująca antologia, lektura w sam raz na lotnisko bądź do samolotu, zawierająca między innymi nowe opowiadania Joe Hilla i Stephena Kinga. Stephen King napisał także przedmowę i wprowadzenia do wszystkich utworów. Stephen King nie znosi latać. I wraz ze współredaktorem, Bevem Vincentem, pragnie podzielić się tym strachem przed lataniem z wami. 

Więcej Komentarz
Recenzje :

Anathema - A Fine Day To Exit

Judgement, Anathema, A Fine Day To Exit, Les Smith, Eternity, Cradle Of Filth, Danny Cavanagh, Vincent Cavanagh, Lee Douglas, rock

W stosunku do „Judgement” skład Anathemy na ich szóstej płycie „A Fine Day To Exit” poszerzył się o klawiszowca Lesa Smitha, który brał już udział w nagrywaniu „Eternity”, a następnie współpracował z Cradle Of Filth. To, że Danny Cavanagh zdecydował się podzielić keyboardowym splendorem może świadczyć o tym, że zespół zapragnął pogłębić tę sferę swojej twórczości i rzeczywiście sporo tu atmosferycznego tła i przestronnych pejzaży, a muzyka Anathemy jest jak zwykle głęboka i nasiąknięta smutkiem.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Anathema - Eternity

Eternity,  Anathema, The Silent Enigma, ambient, rock, Roy Harper, Vincent Cavangh

„Destiny, Infinity, Eternity”. W mriadzie gwiazd, z galaktycznej mgławicy, wyłania się anioł, aby prowadzić poprzez bezkresne przestrzenie i pozbawioną grawitacji pustkę. Na swojej trzeciej płycie „Eternity” Anathema poszła jeszcze dalej, przekraczając granicę atmosfery i lewitując w niezgłębionej nieskończoności. Moim zdaniem ze znacznie lepszym, niż dotychczas, skutkiem.

Więcej Komentarz
Muzyka :

Anathema akustycznie na dwóch koncertach w Polsce

Anathema, Anathema Acoustic, Vincent Cavanagh, Daniel Cavanagh, hard rock, post metal, doom metal

Vincent i Daniel Cavanagh zagrają w lipcu dwa koncerty akustyczne w ramach trasy "Anathema Acoustic". Dwaj bracia Cavanagh, założyciele angielskiego zespołu Anathema wystąpią 8 lipca 2017 roku we wrocławskim klubie Firlej, a dzień później, 9 lipca w krakowskim klubie Kwadrat. Vincent Cavanagh zapowiada, że wśród utworów granych na koncertach znajdą się zarówno stare i nowe kompozycje Anathemy, jak i utwory, które inspirowały braci Cavanagh przez lata. 

Więcej Komentarz
Recenzje :

Terrorizer - World Downfall

death metal, grindcore, World Downfall, Terrorizer, Oscar Garcia, Alfred Estrada, Nausea, Pete Sandoval, Morbid Angel, Jesse Pintado, Napalm Death, Shane Embury, Earache Records, Altars Of Madness, David Vincent

Był rok 1989 kiedy na świat wypuszczony został jeden z najwybitniejszych, o ile nie najwybitniejszy, wytwór muzycznej ekstremy z pogranicza death metalu i grindcorea. Choć sam „World Dawnfall” został nagrany w tempie ekspresowym, to muzyka i sam Terrorizer rodziły się długo i z problemami. Zespół powstał w 1987 roku z inicjatywy Oscara Garcia i Alfreda Estrada z Nausea. Wtedy zaczęli współpracować z Pete Sandovalem z Morbid Angel i Jesse Pintado, który niedługo później dołączył do Napalm Death. Wtedy jeszcze nikt, włącznie z nimi samymi, nie spodziewał się co może wyniknąć z tej kolaboracji i niedługo potem się rozpadli. Zostawili jednak po sobie nagrania. Podobno to Shane Embury z Napalm Death był nimi na tyle zafascynowany, że gorąco namawiał Earache, żeby się nimi zainteresowała. Pomysł zaskoczył i przy okazji tworzenia przez Morbid Angel „Altars Of Madness” postanowiono nagrać też materiał Terrorizer, a ponieważ Estrada przebywał aktualnie w więzieniu, jego miejsce na basie zajął David Vincent.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Merciless - The Ttreasures Within

Merciless, death metalu, Entombed, The Treasures Within, metal, Morbid Angel, David Vincent, Trey Azagthoth, Metal Mind Productions

Szum jaki powstał wokół Merciless po pierwszej płycie wyszedł na dobre zespołowi, który ugruntował swoją pozycję ojców szwedzkiego death metalu, co najmniej dorównujących samemu Entombed. „The Treasures Within” potwierdza dobre predyspozycje tej czwórki młodych ludzi, którzy kilka lat wcześniej, jako jedni z pierwszych odkryli dla Skandynawii potęgę najbrutalniejszej muzyki pod pochmurnym niebem. Co jednak ciekawe to nie oni mieli się stać źródłem inspiracji dla kolejnych pokoleń szwedzkich metalowców, którzy wytworzyli powszechnie znany styl brzmieniowy. Merciless bowiem porusza się w klimacie znacznie bardziej amerykańskim.

Więcej
Komentarze
zsamot : Kapela, którą poznałem przez... Bravo, była tam recka, że to prawdz...
Recenzje :

Morbid Angel - Covenant

Covenant, death metal, Morbid Angel, Blessed Are The Sick, Richard Brunelle, Pete Sandoval, Trey Azagthoth, David Vincent

„Confront me unholy ones. Bastard saints scorn of the earth”. Na dźwięk tych słów zawsze przechodzą mnie ciarki. Oto bowiem zaczyna się „Covenant” – absolutna kwintesencja death metalu i zarazem jego szczytowe osiągnięcie. Może ktoś bardziej lubić inne zespoły, może preferować inne płyty. Sam bym się zastanawiał, którą ubóstwiam najbardziej. Nie da się jednak zaprzeczyć, że w 1993 roku Morbid Angel pokazał światu czym jest jądro death metalu i jaki jest wzór na dążenie do doskonałości. Jest jeden szczyt, nigdy niezdobyty i nieosiągalny nigdy dla nikogo. Ten szczyt to „Covenant”.

Więcej
Komentarze
unborn : Zgadzam się w stu procentach. Ale bardziej przeżywałem dzień, w kt...
Recenzje :

Morbid Angel - Formulas Fatal To The Flesh

David Vincent, Morbid Angel, death metal, Trey Azagthoth, Pete Sandoval, Steve Tucker, Eric Rutan, Alas, Hate Eternal, Formulas Fatal To The Flesh

Odejście Davida Vincenta z Morbid Angel było szokiem dla fanów i stratą, z którą ciężko było się pogodzić. Doskonale naoliwiona death metalowa maszyna była ikoną gatunku i choć w jej szeregach pojawiał się czwarty zawodnik, to ciężko było sobie wyobrazić, żeby mogła się obyć bez kogoś z żelaznego tria: Azagthoth, Sandoval, Vincent. Potężny głos tego ostatniego był przecież symbolem Morbid Angel i jednym z jego najbardziej charakterystycznych elementów. Kim jest ten Steve Tucker, zastanawiali się wszyscy, nie wierząc zupełnie, że jest w stanie w jakikolwiek sposób konkurować z wielkim Davem. W tym całym zamieszaniu niewiele mówiło się o tym, że po jednym, rewelacyjnym, albumie z zespołem pożegnał się także Eric Rutan, który po takiej zaprawie poświęcił się tworzeniu własnych kapel: Alas i przede wszystkim Hate Eternal.

Więcej
Komentarze
Harlequin : Zanm, ale nigdy nie byłem jej zagorzałym fanem, zawsze wolałem dwój...
leprosy : Ta płyta to pierdolone 12/10! Z perspektywy czasu uważam, że to najlep...
Harlequin : Ano, rzadko tutaj zaglądam, ale czasem sie zdarza :)
Recenzje :

Morbid Angel - Blessed Are The Sick

Morbid Angel, death metal, Blessed Are The Sick, Jean Delville, Les Trésors de Sathan, Hexenhaus, A Tribute To Insanity, Trey Azagthoth, David Vincent, Richard Brunelle, Pete Sandoval

Morbid Angel było objawieniem od samego początku i wielkim zespołem już po pierwszej płycie. Druga tylko potwierdza ich death metalową supremację. Jest dużo wspaniałych zespołów, które zabłysnęły w tamtym czasie, ale to właśnie Morbid Angel ma w sobie to coś, co każe wyznaczyć im szczególne miejsce w tym panteonie. Coś co powoduje, że ta muzyka ma w sobie jakąś straszną, nadprzyrodzoną siłę. Tej siły z pewnością nie brakuje na "Blessed Are The Sick".

Więcej
Komentarze
DEMONEMOON : Bylem tu jakis czas temu w "objezdzie" ze Swinskim Ryjem(HAILS!). Obecnie wa...
zsamot : Co tu będę ściemniać, płyta monument. Nic jej czas nie wyszczerbił...
Recenzje :

Anathema - The Silent Enigma

The Silent Enigma, Anathema, Pentecost III, metal, Warren White, rock, Vincent Cavanagh

„The Silent Enigma” to druga płyta Anathemy, ale chwilę przed nią zespół wydał jeszcze obszerną EPkę „Pentecost III”, która równie dobrze mogłaby być traktowana jako pełny album. Na tym etapie jednak Anathema odpłynęła już w inną przestrzeń i tamten materiał nie pasował widocznie do aktualnej koncepcji artystycznej. A ta uleciała w stronę kosmicznych przestrzeni i oddaliła się znacznie od metalowych korzeni.

Więcej
Komentarze
lord_setherial : Dla mnie Eternity jest najlepsza ;)
Garbaty : o tak ... to jest ich najlepsza płyta :-)
zsamot : Cudowna płyta, o ile Serenady miały lepsze i gorsze fragmenty, to Silent j...
Recenzje :

Dissect - Swallow Swouming Mass

Dissect, death metal, Swallow Swouming Mass, Vincent Scheerman

Dissect może nie jest najstarszym holenderskim zespołem death metalowym, ale na pewno jest jednym z prekursorów gatunku w tym kraju. Powstał w 1990 roku, jednak na pierwszy album musieli troche popracować. Najpierw wyszły dwie demówki i dopiero w 1993 roku, udało się wydać pełny materiał „Swallow Swouming Mass”. Znalazły się na nim trzy utwory z pierwszego dema, cztery z drugiego i dwa nowe kawałki. Tak więc płyta jest podsumowaniem dotychczasowej działalności zespołu.

Więcej Komentarz
Relacje :

Anathema - Progresja, Warszawa (05.10.2012)

Anathema, Vincent Cavanagh, Daniel Cavanagh, John Douglas, Jamie Cavanagh, Lee Douglas, ProgresjaJuż na długo przed koncertem braci Cavanagh zastanawiałam się, czy Anathema może mnie jeszcze czymś zaskoczyć. I zaskoczyła. Najpierw najnowszym albumem "Weather Systems", później tą samą jak sprzed lat energią na koncertach, tak zupełnie różną o klimatu płyty. To właśnie z jej promocją przyjechali do nas po raz kolejny do kraju, który uchodzi za mekkę miłośników progresywnej muzyki zza morza.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Morbid Angel - Domination

Covenant, Morbid Angel, death metal, Domination, Eric Rutan, Trey Azagthoth, Pete Sandoval, David Vincent

Po takiej płycie jak „Covenant” wydawałoby się, że przed Morbid Angel stało ogromne wyzwanie. Wydać następcę płyty, która przez wielu uznana została za najlepsze dzieło death metalu, to bardzo trudne zadanie. Przebić „Covenant” wydaje się niewykonalne nawet dla jego twórców. I choć Morbid "Covenantu" nie przebił, to wydając „Domination” w niesamowity sposób potwierdził swoją death metalową supremację.

Więcej
Komentarze
lord_setherial : Wszak płyta była wydana w 95. Muzycznie jest dobrze,nawet te ambient...
zsamot : Rewelacyjna recenzja i w pełni się zgadzam. Dla mnie najlepszy Morbid. Z...
rob1708 : dla mnie to cały czas wazna płyta i czesto do niej wracam,chociaz od pier...
Relacje :

Illud Divinum Insanus Tour - Progresja, Warszawa (08.12.2011)

Ledwie cztery miesiące minęły od koncertu bogów death metalu w katowickim Spodku, a już objawili się z powrotem w naszym wszechwierzącym kraju. W swojej bałwochwalczej wierze nie mogłem opuścić tego wydarzenia i w czwartkowy wieczór, parę minut po dziewiętnastej stawiłem się w Progresji aby celebrować to nabożeństwo.
Więcej Komentarz
Muzyka :

Anathema w przyszłym roku zagra w Polsce

Wszystko wskazuje na to, że w kwietniu przyszłego roku na dwa koncerty do Polski przyjedzie grupa Anathema. Obok uwielbianych w naszym kraju Brytyjczyków wystąpi świetna formacja Amplifier. Grupy wystąpią na dwóch 3-godzinnych koncertach w 21 kwietnia w Krakowie i dzień później w Poznaniu. Bilety w przedsprzedaży nabywać można w cenie 99 złotych. Od 1 kwietnia będzie to 110 złotych. Anathema przyjedzie do Polski promować nowe wydawnictwo, którego premiera zapowiedziana jest na 16 kwietnia.
Więcej
Komentarze
MEGUSTA : no i co że różnie grają. mają prawo grać jak mają na to ochotę....
minawi : No zobaczymy, co zaprezentują. W tym roku na BA w Czechach zagrali doś...
rob1708 : jezeli przyjechaliby z MY DYING BRIDE,jak 15lat temu,to moge i 300zapłacic, z...