Pewnego chłodnego i bardzo pochmurnego dnia do mojej sporej kolekcji płyt dołączyło najnowsze dzieło szwedzkiego Draconian. Dziś już wiem, że nie potrafię się obiektywnie wypowiedzieć na temat tej płyty. "Turning Season Within" słuchałem dosłownie wszędzie: w pracy, w pociągu, podczas spacerów, na ulicach zatłoczonego miasta. Nie potrafię się jednak ustosunkować do tego albumu inaczej niż poprzez dwa odrębne sądy.