Roztańczony, napędzany transową motoryką “Something to Remember Me By” to zupełnie odmienne oblicze The Horrors od tego, jakie zespół zaprezentował na poprzednim małym wydawnictwie, brzmiącym wręcz industrialnie singlu „Machine”. Nowy kawałek łączący elementy dance i popu z klasycznym, mroczno-psychodelicznym brzmieniem zespołu to Horrors w szczycie możliwości twórczych.
Bodom to fińskie jezioro, które kryje w sobie makabryczną zagadkę. Wydarzyła się ona w 1960 roku, kiedy czwórka nastolatków postanowiła przenocować nad jego brzegami w namiotach. Troje z nich zostało zasztyletowanych podczas tej feralnej nocy, a czwarty zwariował i trafił do szpitala psychiatrycznego. Wciąż twierdził, że widział mrocznego kosiarza, który ich zaatakował. Człowiek ten został aresztowany 44 lata po zbrodni, ale na skutek braku dowodów został zwolniony. Zagadka jeziora Bodom wciąż pozostaje nierozwiązana.
Yngwie : No w to nie wątpię. Ja po to gram i komponuję sobie coś czasem - w ty...
WUJAS : Chodzi też o własną satysfakcję. Pisze, bo lubię. Nie liczę na to,...
Yngwie : ... no na pewno ktoś to czyta. Ja mam mniej więcej tyle samo wyświetleń...
oki : drugi album też niezły ale ja jednak lubię jak ktoś do mikrofonu powyje
Ignor : Something Like Elvis wrócił do gry w tamtym roku, miło jakby wydali pły...