Wraz z wydawnictwem Znak zapraszamy do udziału w konkursie, w którym wygrać można jeden z trzech egzemplarzy książki "Miasto w ogniu", Gartha Riska Hallberga. Na niespełna 1000 stron autor opowiada historię kilkorga mieszkańców Nowego Jorku, których losy nieoczekiwanie łączy napad na młodą dziewczynę dokonany w Central Parku w Sylwestra 1976 roku. Przeplatając różne wątki, Garth Risk Hallberg prezentuje pełen przekrój społeczny: od zbuntowanych punk rockerów gromadzących wokół siebie grupkę nastoletnich wyznawców i handlarzy narkotyków, przez nauczycieli, gliniarzy i sprzedawców fajerwerków, po bogaczy żyjących w luksusowych apartamentach nad miastem.
konkurs : Prawidłowa odpowiedź to: Garth Risk Hallberg pochodzi z USA, a jego deb...
phoenix36 : Kiedy wyniki w końcu?
oki : wygrałem? :-)))))
“The World Needs A Hero” to płyta, na którą, po długiej przerwie, powrócił stary znajomy truposz. Jak Feniks z popiołów wyłania się z martwego ciała człowieka, co może sugerować, że zmartwychwstał. Widać to na płycie, bo na okładce mojej kasety Mystic Production, jest to tak wykadrowane, że w ogóle nie jest ujęty kontekst. Nie jest to jedyny powrót. Po trochę krótszej przerwie, Megadeth znów podpisuje się swoim pierwotnym logo. Wszystko to ma nawiązywać do starych czasów i pokazać, że zespół wraca do korzeni, od których oddalił się sporo, zwłaszcza na ostatniej płycie „Risk”.
jedras666 : Gówniana płyta Megadeth? Nie! To przecież coś zupełnie nowego ;...
Bogdan : Kolejne gowno ktorym uraczyl nas Dave kicha .Rust in peace the best!!!
„Risk” jest albumem, na którym stopniowe łagodnienie Megadeth osiągnęło apogeum. Muzyka doszła do poziomu progresywnego rocka, z podkładami elektronicznymi, choć mocniejszych elementów metalowych na szczęście wcale tu nie brakuje. Mimo to na zespół spadła lawina krytyki za zmianę stylu i zdradę thrashowych ideałów. „Risk” nie zyskało wysokich notowań wśród fanów i recenzentów, a utwory z tej płyty szybko zniknęły z setlisty koncertowej. Czy jednak słusznie? Choć też należałem do osób zawiedzionych odejściem od korzeni, a nawet utratą logo i postaci w masce, to zawsze uważałem, że ten cały „Risk” wcale nie jest taki zły…
jedras666 : Jeśli Rudy będzie dalej wydawał takie "rzetelne" kloce jak "Dystopia", to...
zsamot : No bez przesady, World need a hero to rewelacyjny album. Abomination ma sw...
Harlequin : Lubię ten album, jest tu sporo dobrych kawałków. Na pewno bardziej mi...
Warszawski koncert w ramach Persistence Tour 2016 już za niewiele ponad dwa tygodnie. Ignite, Terror, H2O, Wisdom in Chains, Iron Reagan, Twitching Tongues oraz Risk It! zagrają 13 stycznia 2016 w Progresji. Nie dość, że Ignite, kalifornijska legenda przygotowuje nowy, niesłychanie oczekiwany album (ostatni to już legendarny „Our Darknest Days” z 2006 roku), to jeszcze będzie go promować w Polsce. Fani melodyjnego hardcore / punka mają powody do radości, bo Ignite ostatnio wraca do znakomitej formy.
Knock Out Productions informuje, że do Polski w końcu dotrze największa trasa promująca muzykę hardcore/punk, czyli Persistence Tour. W 2016 roku organizatorzy stworzyli wyjątkowo ciekawy skład, zachowują idealne proporcje pomiędzy melodyjnym a agresywnym obliczem HC. 13 stycznia 2016 w warszawskiej Progresji wystąpią: Ignite, Terror, H2O, Iron Reagan, Twitching Tongues, Wisdom in Chains oraz Risk It! Do tego wszystkiego, dwie z trzech gwiazd tego line-up’u (Ignite oraz H2O) przyjadą, by promować swoje nowe, długo oczekiwane, a do tego doskonale zapowiadające się wydawnictwa.
Na pełnometrażowy album CD trzeba będzie poczekać do września 2007.