We wrześniu ukazała się czwarta płyta wrocławskiego Jesus Rodrigues. Album w całości jest w języku angielskim i obraca się w klimatach gotyckiego rocka. Zawiera dziesięć klimatycznych, ale jednocześnie energetyzujących, kawałków. Moim zdaniem zespół ma taką ogólną przypadłość do generowania słabych okładek, ale tym zupełnie nie należy się przejmować, bo muzyka w środku wynagradza tą niedogodność w zupełności.
W Polsce funkcjonuje ogromna ilość grup o zróżnicowanej i ciekawej wartości artystycznej. Brak promocji i zainteresowania ze strony mediów skazuje część z nich na swego rodzaju wygnanie w otchłanie Myspace, Facebook, czy też innych serwisów internetowych, w których ilość informacji jest na tyle ogromna, że trudno dotrzeć do wyselekcjonowanej i ciekawej propozycji. Z tego powodu powstał pomysł skompilowania muzyki w jednym miejscu i wydania jej na krążku.