Prawie każda recenzja metalowego albumu zawiera przymiotniki, takie jak mroczny czy złowieszczy, a często są one używane taśmowo z automatu i bez pokrycia. Co zrobić w takim razie w przypadku, kiedy faktycznie ma się do czynienia z albumem pełnym grozy i niepokoju, aby nie wpaść w sztampę? "Enemy of Man" to właśnie materiał tak posępny, mizantropijny i pogrążony w mroku, że trudno dobrać właściwe słowa do jego opisania.
Komentarze
Faust66 : Co masz na mysli pisząc zbojkotować Wagon? Można zbojkotować n...
jagoo : myślę ze raczej "u Bazyla" zaliczę imprezę...chyba ze będzie mega c...
Phantom : W Poznaniu balet do upadłego ;) Bazyl wyrzuca dopiero ok 7 rano, czasami p...
Faust66 : Co masz na mysli pisząc zbojkotować Wagon? Można zbojkotować n...
jagoo : myślę ze raczej "u Bazyla" zaliczę imprezę...chyba ze będzie mega c...
Phantom : W Poznaniu balet do upadłego ;) Bazyl wyrzuca dopiero ok 7 rano, czasami p...