Po nagraniu kultowego „In The Nightside Eclipse”, Emperor jeszcze bardziej okrył się złą sławą, gdyż Samoth i Faust trafili do więzienia. Pierwszy za podpalenie kościoła, drugi za morderstwo. O ile szesnastomiesięczny wyrok Samotha można było odczekać, to miejsce tego drugiego zajął dotychczasowy perkusista Enslaved – Trym. Zmienił się też basista, którym został Alver z Dødheimsgard. W tym czasie Ishan w większości samodzielnie skomponował nowy album. Jeszcze większy i potężniejszy „Anthems To The Welkin At Dusk”.
Idąc krętą ścieżką ciemnego lasu nagle spotykamy kobietę ubraną w barokowe szaty. Jest w niej coś tajemniczego, ale i przerażającego. Bez słowa sprzeciwu poddajemy się jej woli, a ona, przy wtórze klawiszowych dźwięków, prowadzi nas do widniejącego w oddali zamku. Tam jesteśmy świadkiem prawdziwej krwistej sztuki. Kostiumowego przedstawienia, pełnego strachu, mroku i nieprzewidywalności. Stajemy oniemiali i chłoniemy kolejne akty, zachwycając się wartkością scen, charyzmą postaci i wrażeniem jakie wywiera scenografia. Błądząc po zamkowych komnatach stajemy się częścią tego spektaklu i wtapiamy się bez reszty zatracając poczucie miejsca i czasu. Sztuka nazywa się „Dusk And Her Embrace”, a jej reżyserem jest Cradle Of Filth.
Będący multimetalowym maniakiem Blakkheim nie poprzestał na pojedynczej black metalowej płycie i już po roku wydał następcę genialnego „Ravendusk In My Heart” pod szyldem Diabolical Masquerade. Na „The Phantom Lodge” znów jest groźnie, znów obrazowo, znów coś tam dośpiewał Dan Swanö, choć tym razem gości jest więcej, między innymi na fletach. Najważniejsze jednak, że znowu udało się sklecić przejmujące i pochłaniające dzieło.
„V Empire Or Dark Faerytales In Phallustein” – taki jest pełny tytuł wydanej w 1996 roku przez Cacophonous Records EPki Cradle Of Filth. Na różnych innych wydaniach, w tym kasecie Mystic Production, można spotkać sie z tytułem “Vempire”. Ponieważ tą wersje opisuję, zostanę przy tym nazewnictwie. W tym układzie nie wiadomo czy znak „V” jest literą składającą się na grę słów oznaczającą królestwo wampirów, czy jest to cyfra rzymska przywołująca piąte królestwo. Po rozwinięciu wkładki ukazuje nam się druga okładka zatytułowana „Dark Faerytales In Phallustein”. Jak dla mnie może odnosić się do dwóch ostatnich utworów. W każdym razie strasznie to pogmatwane.
Organizatorzy Castle Party postanowili poszerzyć tegoroczną imprezę o dodatkowy dzień koncertowy. Festival rozpocznie się już w środę, 11 lipca kameralną imprezą warm-upową. Na scenie zobaczymy zespoły: Cabaret Grey, Dusk Watch, Amrou Kithkin, Miranda Cartel oraz Switchface. Prowadzenie koncertów i "zimna" muzyka przed, w trakcie i po - Dominika Bruszkiewicz (Zimny Fron - Radio Centrum). Miejsce koncertów: Arkady (dawna Basztowa). Wstęp wolny!
Diabolical Masquerade to solowy projekt Blakkheima z Katatonii. Powołał go do życia w 1993 roku, a pierwszy album „Ravendusk In My Heart” ukazał się w 1996. Jest to solidna dawka melodyjnego, ale też ostrego i intensywnego black metalu. Czuć tutaj wściekłość i bezkompromisowość, co odróżnia go od nawet pierwotnych poczynań jego macierzystego zespołu.
Po dwóch black metalowych klasykach Emperor dalej nie próżnował i po dwóch latach od „Athems To The Welkin At Dusk” wydał swoją trzecią płytę "IX Equilibrium". Ta jednak okazała się sporych rozmiarów niespodzianką, bowiem znacznie różni się od poprzednich dokonań zespołu. Dalej jest szybko, intensywnie i zajadle, ale muzyka Emperor rozwinęła się i nabrała nowego brzmienia.
zsamot : Mistrzostwo, po genialnym Anthems Cesarz zdobył się na kolejny znakomi...
The Conflitto to włoski zespół powstały w 2004 roku. Do tej pory wydali dwie EPki, a w lutym 2011 ukazał się ich debiutancki album zatytułowany „Dusk Over The Nations” Jest to katastroficzny hard/grind core z elementami punka i rocka. Taka mieszanka totalnie antymelodyjna, w której rządzi pozorny chaos, intensywne, urywane dźwięki i progresywne brzmienie. Spotkałem się z określeniem takiego grania jako matematyczne.
cross-bow : Prawidłowa odpowiedź to oczywiście "Well-known Pleasures". Wejści...
Andrzej : Bezdyskusyjnie jest to jeden z najlepszych blackmetalowych albumów jakie u...