Okazuje się, że również włoska scena metalowa ma prawo do swoich przedstawicieli w śmiercionośnej odmianie tejże muzyki. Dowodem na to niech będzie Disarmonia Mundi - ekipa powstała w 2000 roku z inicjatywy Ettore'a Rigotti, wykonująca na początku swej działalności progresywną odmianę death metalu. Ich pierwszy album zatytułowany "Nebularium", wydany w dwa lata po rozpoczęciu działalności grupy, choć, jako że nagrany własnym sumptem, nie świeci najwyższą jakością, pokazuje, że kto zaufa Włochom i poświęci dłuższą chwilę by zapoznać się z ich muzyką, ten się nie przeliczy.
We Włoszech też można grać melodyjne death metal. Dowodzi temu Disarmonia Mundi, której najnowszy album "The Isolation Game" ukaże sie w grudniu za pośrednictwem Coroner Records. Materiał był nagrywany, mixowany i masteryzowany w The Metal House Studio przez Ettore Rigottiego. Na płytę trafiło 13 premierowych kompozycji, a gościnnie pojawią się wokalista Bjorn Strid (Soilwork) i gitarzysta Olof Morck (Nightrage).