Jakiś czas temu miałem okazję recenzować ostatnią póki co płytę niemieckiego Haggard i muszę przyznać, że bardzo pozytywne wrażenie zrobiła ma mnie ta płyta. Niestety nie mogę powiedzieć tego samego o "Cantara Anachoreta". Niby Antichrisis porusza się w tych samych klimatach co Haggard, ale wydaje mi się, z tutaj muzyka ma bardziej charakter epicki niż folkowy.