Magiczny i porywający koncert Żywiołaka w Pile. Połączenie folku i ciężkiego brzmienia zaserwowane publice na złotej tacy. 22 października 2006 roku w pilskim Klubie Panorama odbył się magiczny i elektryzujący koncert Żywiołaka, zespołu który określa graną przez nich muzykę jako "bio metal". Choć nazwa gatunku wywołać może ironiczny uśmiech na wielu twarzach, a opis mieszanki gatunków umieszczony na stronie zespołu, odstraszyć, to nie warto ulegać pozorom.
Impreza rozpoczęła się o godzinie 19:30 i już od pierwszych minut niemal zahipnotyzowała większość publiki. Jak się okazało Żywiołak gra, odpowiadającą swej nazwie, niezwykle żywiołową muzykę, a zarazem doskonale zsynchronizowaną mieszankę folkloru słowiańskiego i ciężkiego współczesnego brzmienia, wszystko to spajane jest przenikającymi w głąb ciała i umysłu wokalami dwojga pań. W magicznym kociołku Żywiołaka gotowały się antyczne instrumenty i ich niepowtarzalne brzmienie, przesterowana gitara i skrzypce oraz wocale, których nie sposób opisać słowami innymi jak zaczarowane, a przygotowany z nich wywar podawany najpierw jako: "Femina" i "Kupała" już przy "Peterze" porwał prawie połowę sali (obecnych było niespełna 60 osób) do dzikiego tańca. Dalej pojono nas "Latawcami", "Utopcami", "Śmidrygą", "Dybukiem". Przy "Czarodzielnych" można było odnieść wrażenie, że widzowie cofnęli się w czasie i tańczą niczym nasi praprzodkowie przy swych pieśniach ludowych, a miód muzyczny pod postacią "Sobótkowego", "Turka", "Wandali" i "Psychoteki" płynął dalej. Apogeum folkowo-gotyckiego szaleństwa nadeszło wraz z utworem "Wilcy", kiedy to bawiła się już prawie całość publiki. Niestety kolejne dwa utwory "Pogaństwo" oraz "Karczma" zakończyły nagle magiczne tany, pomimo protestów i nalegań obecnych dwa bisy zamknęły całość pozostawiając po sobie głód muzyki i tęsknotę do kolejnego koncertu.Ogólnie rzecz ujmując, wbrew jakimkolwiek uprzedzeniom udzielić można następujących ocen:
Muzyczna jakość występu: 9/10Kontakt z publicznością: 10/10
Show na scenie: 6/10Ocena organizacji (organizatorzy: Arkadiusz Rachwal & Restauracja Sfinx): 6/10Cena biletu 7 zł (średnia)Nagłośnienie (Zespół Mirror): średnie - zespół grał bez odsłuchów i nagłośnienia bębnówAkustyka lokalu: przeciętna
Podsumowując: na koncert Żywiołaka powinien udać się każdy, kto lubi eksperymenty muzyczne, muzykę folkową czy świetne psychodeliczne brzmienie. Gwarantuję, że większość będzie bawiła się dobrze, ostrzec należy równocześnie, że przy ich muzyce ciężko jest utrzymać się na krześle.
Inyaloome : Wtam! Jak dla mnie Zywiolak jest doskonalym w swym fachu zespolem! :wi...
Kim : Żywiołak...? Hmm... Byli na Festiwalu Słowian i Wikingów w Wolinie ^...
Lukasz-Kaspiro-Marczak : Niestety w powyższej relacji pojawił się dośc poważny błąd - o...