Niedługo trzeba było czekać na następcę "Nosferatu". Czesi poszli za ciosem i już rok potem powrócili na rynek ze swoim kolejnym dzieckiem Zatytułowanym "Werewolf". Z jednej strony płyta jest kontynuacją tego co zespół stworzył na poprzedniej płycie, ale z drugiej, okazał się to być krok, który postawił "Werewolf" blisko ideału gothic rocka.
Niby wiele się nie zmieniło - w dalszym ciągu mamy do czynienia z
nieskomplikowanymi utworami opartymi na majestatycznych motywach
klawiszowych i prostych rockowych riffach. Pierwszy zasadniczy utwór "Transylvanian Werewolf" nie pozostawia jednak wątpliwości, że będzie
to płyta w swoim gatunku wybitna. I choć jest to najlepszy utwór
nagrany przez ten zespół w ich karierze, to kolejne kawałki niewiele
ustępują mu poziomem. Mi do gustu w szczególności przypadły "Vampire
Woodoo" oraz "Stigmatavampire". Od reszty odstaje jedynie nieco krótszy
i bardziej prostolinijny "Psycho", choć i tak prezentuje dość dobry
poziom.Myślę, że tym albumem XIII Stoleti zdefiniowało swój styl, doprowadzając swoją muzykę do perfekcji. W zasadzie, gdyby się zastanowić, nie ciężko sobie wyobrazić jakby mogła brzmieć jeszcze bardziej zaawansowana kontynuacja tego albumu. "Werewolf" bowiem to siedem (nie licząc intra) wyrazistych, potężnie brzmiących i chwytliwych kawałków, do których wraca się z przyjemnością.
Tracklista:
01. Royale Carpathia
02. Transylvanian Werewolf
03. Bratrstvo Vlkodlaka
04. Vampire Woodoo
05. Julie Umírá Kazdou Noc
06. Psycho
07. Tøinácté Znamení
08. Stigmata Vampire
Wydawca: Happy Music (1996)
Lady_Margolotta : dikuju. ale wydaje mi się ten repertuar jakiś...nieszczególny :? może ry...
Lady_Margolotta : Ci którzy we wrocławiu na koncercie byliście, napiszcie proszę jakie...
Lady_Margolotta : a temu kto na Nephilimach mąką sypał miałam ochotę przyjebać, ch...