Hadziaaa! Plask! – rozległo się po raz kolejny tego dnia w akwarium. Zapracowany Konik Morski ubił właśnie płetwą ostatniego kota z kurzu, który niebacznie rzucił się na niego spod łóżka.
- Ależ zapuściłam to miejsce! – stwierdziło stworzenie, zresztą zgodnie z prawdą, zerkając na datę ostatniego wpisu.