Po debiutanckim „S.U.C.K.” Virgin Snatch doznał nie lada wzmocnienia. Wprawdzie Jacek Hiro ze Sceptic brał już udział w nagrywaniu pierwszej płyty, ale teraz wystąpił jako pełnoprawny członek zespołu. Wraz z Grysikiem są sprawcami tego, że drugi album tej krakowskiej formacji brzmi naprawdę potężnie i ma dużą siłę rażenia.
To jest mocny i dający kopa thrash metal. Na stronie Mystic Production znalazłem porównanie „Art Of Lying” do „The Gathering” Testament. Może sam bym na to nie wpadł, ale jak już mi ktoś podpowiedział to uważam, że jest to bardzo trafiona ocena. Brudne brzmienie, ciężkie gitary, napierdalająca sekcja i zdarty wokal, stylistycznie przypominają tamto arcydzieło thrash metalu.
„Art Of Lying” ma kilka wybijających się zalet. Przede wszystkim jest to doskonałe brzmienie, intensywne, nieszczędzące solówek, gitary, niedostającą od reszty perkusję i świetny wokal. Tak więc od strony muzycznej komplet do stworzenia najwyższej jakości materiału. Od strony kompozycyjnej też jest całkiem dobrze i jest parę wpadających w ucho utworów, choć nie są to jeszcze jakieś wielkie hity.
Jako ósma jest ballada „Trust”, która wprowadza nieco uspokojenia. Ja wprawdzie nie jestem fanem takich rozwiązań, ale z pewnością jest to dobry, rozkręcający się utwór.
Tytuł „Art Of Lying”, jak i tematyka tekstów, odnosi się do polityków, którzy potrafią wszystko obiecać, a gdy już zostaną wybrani zajmują się już tylko swoimi sprawami, zapominając o złożonych przyrzeczeniach.
Uważam, że jest to na pewno dobra i równa płyta, której słucha się z przyjemnością. Brakuje mi tu jedynie jakichś bardziej wyrazistych przebojów, które pociągnęłyby ten materiał i uczyniły go jeszcze bardziej atrakcyjnym. Poza tym nie ma się do czego przyczepić.
Tracklista:
1.Deprived of Dignity
2.Trans for Mansions
3.Rulez of Conduct
4.My Avenger
5.Art of Lying
6.Stop the Madness
7.Flames Purify All
8.Trust
9.Paranoia
Wydawca: Mystic Production (2005)
Ocena szkolna: 4+
zsamot : Bardzo fajna płytka, mam wrażenie, ze to powinien być debiut. Płyta...