Undermathic to projekt Macieja Paszkiewicza, a „Indistinct Face” jest jego trzecim albumem. Jest to prawie godzinna dawka indywidualistycznych wizji i emocji ujętych w elektroniczne, ambientowe dźwięki. Jedenaście utworów komponuje się w nostalgiczną podróż po myślach i uczuciach. Tak aby poznać ich głębię i tożsamość. Bo jak mówi motto: Widzimy się codziennie, ale się nie rozpoznajemy. Spróbujmy więc wgłębić się w tą płytę i poznać osobowość niewyraźnej twarzy Undermathic.
„Indistinct Face” to muzyka, w której wiele się dzieje mimo, że wcale nie jest zbytnio zróżnicowana. Wszystkie kawałki ujęte są w ramy jednego klimatu. Dźwięki sączą się spokojne, czasem się wyciszając, a czasem nabierając siły i głębi. Muzyka raczej płynie swobodnie, choć zdarzają się zwroty akcji i zakłócenia. Czasem jedno i drugie nakłada się na siebie. Wszystko odbieram w całej gamie odcieniów szarości. Może trochę sugeruję się okładką, ale tak właśnie mi się kojarzy ta muzyka. Nie ma tu jakichś czarnych, złych dreszczowców, ani ukojnych, białych przestrzeni. Wszystko jest wypośrodkowane i trzymające w napięciu.
Oprócz dużej ilości rozmaitych motywów elektronicznych wyłapuję również znajome brzmienia różnych instrumentów. Nie mam pojęcia czy są one prawdziwe, czy komputerowe. Wiadomo, że na komputerze można zrobić wszystko, ale być może Maciej również trochę pogrywa. Słyszę tu gitarę, pianino i inne klawisze. Czasem pojawia się jakiś smyczek i spora dawka różnych dzwoneczków i bębenków. Wszystko odpowiednio dawkowane, wymieszane i układające się w nietuzinkowe kompozycje.
„Indistinct Face” to ciekawa propozycja, wymagająca skupienia i uwagi. Taka do słuchania w samotności. Tylko wtedy można odkryć ją w całości.
Tracklista:
01. Still On The Border
02. Three Different Worlds
03. Simply Ask
04. Indistinct Face
05. Our Desires
06. Stones
07. Colorize
08. Hope In His Eyes
09. I Will Show You These Places
10. When?
11. Distinct Premonition
Wydawca: Tympanik Audio (2013)
Ocena szkolna: 4
