Pochodzący ze Szwajcarii Sounds Of Fury niedawno wydał swoją drugą płytę. Nie znam pierwszej, ale musiała być na tyle interesująca, że zwróciła uwagę Mighty Music, pod szyldem której ukazała się "Mediocracy". Patrząc na jej poziom wcale mnie to nie dziwi gdyż jest to solidny kawał technicznego i brutalnego death metalu, którego bardzo przyjemnie posłuchać.
"Mediocracy" to przede wszystkim ciężkie i poplątane gitary. To one prowadzą utwory i stanowią ich główny składnik. Jest tu dużo grania, fragmentów instrumentalnych i niespodziewanych zagrań. Cały czas jest szybko i bezlitośnie, ale nie jest to granie stereotypowe. Ciągle pojawiają się jakieś progresywne wejścia i przejścia. Nieraz riffy układają się w taki piekielny deszcz, że przypomina mi to trochę Krisiun. Są oczywiście i solówki, a także nieustająco bombardująca perkusja. Tak więc płyta jest wszechstronna i eksploruje wszelkie możliwości leżące w zakresie bezkompromisowego death metalu.
Głęboki, szorstki growling wyrykuje teksty o tematyce społecznej. Dostaje się obłudnym politykom i bezdusznym urzędom, uchwycone są również różne przywary nowoczesnego społeczeństwa. Teksty są krótkie i trafne, a samego wokalu jest stosunkowo niewiele. W Sounds Of Fury liczy się przede wszystkim muzyka. I bardzo dobrze, bo mają się czym pochwalić.
Tracklista:
1. Pedagogy Fuck Fest
2. The Art Of Avoidance
3. Sidewalk Business
4. Mediocracy
5. Neighbour Agression
6. Learning Process Missing
7. Pain Through Procrastination
8. Captain Obvious
9. Disregard
Wydawca: Mighty Music (2015)
Ocena szkolna: 4+