Podczas różnych swoich muzycznych poszukiwań, staram się także przeczesywać szerokie podziemie i docierać do jego najgłębszych zakamarków. A tam czasem trafiają się takie dziwy, które naprawdę mogą człowieka aż zaszokować. Takim wyjątkowym eksponatem jest z pewnością album „Demons From The Past” autorstwa Simulacra, wydany na kasecie przez Heerwegen Tod Production w 2018 roku.
Po pierwsze to uważam, że nagrywanie dark ambientu na kasetę to jest słaby pomysł. Tego typu dźwięki robią wrażenie gdy są puszczane głośno, a ponieważ są mało hałaśliwe, to szum taśmy skutecznie je tuszuje. W tym wypadku nie ma to jednak większego znaczenia, gdyż sam szum kasety jest bardzo podobny pod względem jakości muzycznej, do jej zawartości. Od początku do końca jest to jednostajne buczenie i tyle. Zastanawiam się więc o co tutaj chodzi? I wiecie co? Naprawdę nie wiem. Nie wiem co przyświeca komuś, żeby nagrać i wydać coś takiego i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógłby sobie to po prostu puścić w jakiejkolwiek sytuacji. Czemu ludzie robią takie rzeczy? Jaki w tym mają cel? I co im przyświeca w ogóle? To prawdziwa zagadka dendrologiczna. Czemu dendrologiczna? Też nie wiem. Co lepsze jest to piąta płyta tego artysty i aż strach pomysleć co mogło być na poprzednich. Zwłaszcza jeżeli był progres:)
Właściwie takie płyty to można sobie nagrywać codziennie. W poniedziałek odświeżaczem do powietrza, we wtorek piekarnikiem. Można nawet postawić słoik na wietrze. Pytanie tylko po co?
Tracklista:
1. Into The Void
2. As The Last Morning Breaks In Red
3. Thou Shalt Not Bow Down Before Any Graven Image
4. A Look Into The Future
Wydawca: Heerwegen Tod Production (2018)
Ocena szkolna: 1