Jak odpakowałem płytę zespołu Setheist i zobaczyłem jej okładkę, to od razu nastawiłem się na dobry grindcore, ewentualnie brutal death metal. Tym bardziej mnie to zaciekawiło, jak zobaczyłem, że na wokalu jest kobieta. Krwawy obraz frontowy okazał się jednak złudny i od początku „The Flash Of Creation” poleciały dźwięki heavy metalowe, przystrojone czystym, melodyjnym śpiewem.
Wokal na pewno jest dużym wyróżnikiem i cechą charakterystyczną Setheist. Maksymina śpiewa przejmująco i emocjonalnie, a jej partie są płynne i trafiające do świadomości. W asyście mocnych gitarowych riffów wypadają okazale. Zespołowi udało się skomponować utwory przebojowe i górnolotne. Trzeci „Autumn Leaves” jest taki bardziej wyważony i wspomagany męskim głosem, reszta rozwija się okazale i promienieje. Drugi wokal pojawia sie też w ostatnim numerze tytułowym.
„The Flash Of Creation” to pierwsze nagranie lubelskiego Setheist. Wcześniej nazywali się Seth i pod tym szyldem wydali jedno małe promo. Muzyka jest bardzo obiecująca i z pewnością mógłbym jej dać wyższą notę. Oceniam jednak całość i materiał kilkunastominutowy nie nadaje się do większych splendorów. Czekam więc na pełną płytę.
Tracklista:
1. A Crown Of Thornes
2. Bad Meat
3. Autumn Leaves
4. The Flash Of Creation
Wydawca: Setheist (2014)
Ocena szkolna: 4