Jakby ktoś chciał dosiąść motocykl albo chociaż rower i poczuć wiatr we włosach, to idealnym podkładem muzycznym do tego może być płyta „Forever Free” zespołu Saxon. Jej pierwszy numer tytułowy to prawdziwy hymn poskramiaczy szos, nie tylko powodujący zwiększone przyspieszenie, ale wręcz dodający skrzydeł: „Take me where the eagle fly, let me drive along the open road…”
Tak samo wznoszący jest refren, ale nie tylko tu, bo „Hole In The Sky” też jest bardzo podniosłym utworem i nie jest to cover Black Sabbath. Cover występuje natomiast jako trzeci i jest to interpretacja utworu „Just Wanna Make Love To You” amerykańskiego bluesmana Muddy Watersa. Klimat robi się tu bardziej rockowy, co pozostaje, gdyż „Get Down And Dirty” to retro rockowy kawałek bardzo przypominający wczesne dzieje AC/DC. Biff Byford przyjmuje tu nawet taką zadziorną manierę wokalną wzorem Bona Scotta, a i tekst obrazujący krótką spódniczkę na szczycie długich nóg, też dobrze pasuje do tego porównania.
Jeszcze inny nastój wprowadza „Iron Wheels”. Tym razem robi się smutno i patetycznie, gdy ciężko pracujący ludzie tracą dorobek swojego życia. I tak od heavy metalu, poprzez rock, dochodzimy do ballady, więc pierwsza połowa albumu jest istną huśtawką nastrojów. Do korzeni rocka, zresztą zgodnie z nazwą, sięga jeszcze „Can’t Stop Rockin’”, ale ogólnie druga część jest już bardziej wyrównana. Saxon oferuje sporą dawkę elektryzującego grania i cały zestaw porywających piosenek okraszonych śpiewnymi refrenami. Może nie jest to ich szczyt dokonań, ale płytka na pewno dobra i dla fanów powinna być zadowalająca.
Tracklista:
01. Forever Free
02. Hole In The Sky
03. Just Wanna Make Love To You (Muddy Waters cover)
04. Get Down And Dirty
05. Iron Wheels
06. One Step Away
07. Can't Stop Rockin'
08. Nighthunter
09. Grind
10. Cloud Nine
Wydawca: Virgin Records (1992)
Ocena szkolna: 4+
