Finlandia to kraj o wielu muzycznych twarzach, jedną z najważniejszych jest zapewne metal. Liczba zespołów tworzących w tym nurcie jest zadziwiająco duża. Dzięki uprzejmości lidera i wokalisty fińskiego zespołu Rapture, Petriego Eskelinena możemy odbyć niewielką podróż poprzez historię zespołu, muzyczne inspiracje oraz dowiedzieć się nieco na temat fińskiej melancholii ukrytej w muzyce Rapture.
DarkPlanet: Do tej pory Rapture wydało trzy studyjne albumy, czyli nie
jesteście nowicjuszami na rynku muzycznym, kiedy projekt Rapture został
powołany do życia?Petri Eskelinen: Nasza muzyczna przygoda rozpoczęła się jakieś 11 lat temu, kiedy mój poprzedni zespół przestał istnieć. Samuel Ruotsalainen, nasz poprzedni perkusista oraz gitarzysta Tomi Ullgren zapytali mnie czy nie zechciałbym śpiewać w ich zespole. Szczerze mówiąc, nie zastanawiałem się długo zanim powiedziałem: Tak! Właściwie czemu nie!?!
DarkPlanet: Czy była to miłość od pierwszego wejrzenia czy oczekiwałeś od projektu czegoś innego?
Petri Eskelinen: Właściwie nigdy zbyt długo się nad tym nie zastanawiałem. Wydaje mi się, że po prostu chłopaki polubili sposób w jaki śpiewam, no a ja polubiłem tę muzykę… Czyż nie jest to idealne połączenie?
DarkPlanet: Gdzie odnajdujesz swoje inspiracje muzyczne?
Petri Eskelinen: Generalnie czerpię prosto z życia, z sytuacji na jakie natykam się każdego dnia. Trudno jest jednoznacznie mówić o moich inspiracjach, gdyż moje muzyczne zainteresowania są bardzo szerokie. Słucham bardzo wielu różnych gatunków muzyki poczynając od metalu do punka i hardcore'u, a także popu, industrialu czy drum'n'bass.
DarkPlanet: Mając tak szerokie muzyczne horyzonty musisz mieć wiele do powiedzenia poprzez słowa utworów które tworzysz? Czy jest jakaś głębsza idea kryjąca się w kompozycjach Rapture?
Petri Eskelinen: Jest to raczej mówienie o czymś co ludzie tak naprawdę chcieli by schować gdzieś głęboko w sobie. Próbujemy poprzez naszą muzykę namalować pewien obraz, przedstawić historię. Nasza muzyka jest bardzo melancholijna… Porównałbym ją do starego, gotyckiego okresu w twórczości Paradise Lost, może trochę do Anathemy. Bardzo wiele osób mówi nam, że Rapture brzmi trochę jak Katatonia z czasów "Brave Murder Day". Myślę, że na brzmienie naszej muzyki spory wpływ miała muzyka lat 90-tych. To co różni nas od innych zespołów grających podobną muzykę jak Rapture, to przede wszystkim fakt, że pochodzą one ze Stanów Zjednoczonych. My mamy swój własny, myślę że zgoła różny (fiński) pomysł na to jak powinny być napisane słowa naszych piosenek i w jaki sposób skomponować do nich muzykę. Wydaje mi się, że w utworach Rapture jest znacznie więcej prawdziwej melancholii, smutku i emocji, w końcu jesteśmy Finami. Musi być w tym choć ziarno prawdy, gdyż otrzymujemy bardzo wiele sygnałów od ludzi, że nasza muzyka i słowa piosenek urzekły ich i głęboko wzruszyły. Pozwoliły im poczuć, że na tym świecie nie są odosobnieni ze swoimi uczuciami, że jest ktoś jeszcze kto odczuwa i myśli podobnie jak oni.
DarkPlanet: Mówi się, że muzykę metalową określają trzy słowa: strach, żal oraz samotność. Jaka jest twoja opinia na temat podawania ludziom tych negatywnych emocji wraz z muzyką? Czy uważasz, że jest to dla nich w pewnym sensie jakaś forma katharsis?
Petri Eskelinen: Tak! Oczywiście, uważam, że muzyka powinna wywoływać w ludziach bardzo silne odczucia, jednak nie sądzą aby Rapture przelewało na ludzi negatywne emocje. Widzę nas dających raczej pewien punkt odniesienia, gdzie mogą powiedzieć: "Hej! Może jednak nie jestem z tym wszystkim sam/a?". Dzielimy się z słuchaczami wszystkim tym co mamy w naszych zwariowanych umysłach. W końcu sztuka zawsze była pewną formą terapii.
DarkPlanet: A więc jako terapeuci (śmiech), czy macie jeszcze jakieś inne "lekarstwa", mam na myśli inne projekty muzyczne dla swoich fanów?
Petri Eskelinen: O tak, mamy ich całkiem sporo. Każdy z nas ma kilka takich projektów, w bardzo różnym stadium rozwoju, bardzo często różniących się diametralnie od tego co robimy z Rapture. Ja na przykład mam jeszcze dwa osobne projekty: jeden hardcore'owy, a drugi bardziej w klimatach industrialnych, ambientowych i drum'n'bass'owych. Tomi (gitara wiodąca) gra jeszcze w Impaled Nazarene oraz (sic!) Diablerie. Kimmo (gitara) gra w The Chant, Alexi (gitara, tak! Rapture ma trzech gitarzystów! - przyp.aut.) i Iain (gitara basowa) w Fragile Hollow, oboje są bardzo aktywni poza Rapture. Nasz perkusista - Pete - również związany jest z kilkoma innymi grupami. Także jak widzisz jesteśmy bardzo zajętymi ludźmi (śmiech).
DarkPlanet: Jak wspomniałam na początku wywiadu, wydaliście do tej pory 3 studyjne płyty, ostatnią w roku 2005. Jakie są wasz plany muzyczne w najbliższej przyszłości?
Petri Eskelinen: Pracujemy obecnie nad nowym materiałem. Mamy nadzieję nagrać demo pod koniec wakacji, a później znaleźć nową wytwórnię płytową. Chcielibyśmy wydać nowy krążek na początku przyszłego roku.
DarkPlanet: Wspaniale! Założę się, że wasi fani nie mogą się doczekać ukazania się nowego krążka. Założę się, że po dzisiejszym koncercie zyskacie grono nowych fanów tutaj w Polsce. Jak podoba Ci się nasz kraj?
Petri Eskelinen: Ooo! Bardzo mi się podoba! To już chyba jest moja 5 wizyta w Polsce. Do tej pory udało mi się odwiedzić Warszawę, Gdańsk, Kraków, Oświęcim no i teraz Poznań. Ludzie są tutaj wspaniali! Jedzenie jest tanie, piwo jest tanie - i wiem z bliskiego i zaufanego źródła, że niektórzy członkowie Rapture chwalą sobie bardzo polskie piwo z sokiem malinowym. W Finlandii mamy różne wynalazki ale czegoś takiego jeszcze nie spotkałem (śmiech).
DarkPlanet: Czy kiedykolwiek występowałeś już przed polską publicznością?
Petri Eskelinen: Nie, to będzie nasz pierwszy raz. Dla Rapture jest to drugi zagraniczny występ w karierze! Pierwszy raz graliśmy poza Finlandią w sąsiadującej Estonii. Sprawdzimy więc jak będzie tym razem, ale znając was Polaków razem poruszymy ten klub w posadach!
kontragekon : Fajnie poprowadzony wywiad, bardzo mi się podoba :-) A i rozmówca z po...
minawi : piwo to najlepsze jest bez soku, o! :twisted: co do wywiadu - widzą...
Angelwing : Ja i tak bym sie z Finami zamieniła na Sidery i Lonkeri :) hehe tylko pomarzyć...