Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Koniec wiecznego gniewu

Kiełkuje we mnie od dawna.
Teraz jest potężniejszy, niż kiedykolwiek.
Zaraz upustu dozna mój gniew.
Strzeż się, oj strzeż.
Twoja śmierć jest moim spokojem.
Dziś dopełni się wola ma.
Żegnaj wiec, w szponach śmierci jesteś sam.
Już czuje ulgę.
To koniec mojego wiecznego gniewu.
Zamykam oczy, on znika, a spokój powraca…
Komentarze
Hnat : No i właśnie o to chodzi mi ^^ i nie pierwszy a jeden z pierwszych ale to ju...
Hnat : Zapraszam do oceny ^^ Jeden z moich pierwszych wierszy ale co tam :)
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły