Post hardcore – takie określenie widnieje we wszystkich źródłach internetowych przy charakterystyce muzyki włoskiego If I Die Today. Zwrot dla mnie dość tajemniczy, więc z zaciekawieniem zabrałem się do słuchania ich trzeciej płyty „Cursed”. Okazało się, że post hardcore to klimat bardzo ciężki i świdrujący mózgownicę. Najbliżej mu do sludge metalu.
Gitary są toporne i rozjechane, ale riffy są najczęściej szybkie lub średnie i czasem wręcz crust punkowe. Są też jednak i ociężałe zwolnienia. Utwory są krótkie i miażdżące. Całości dopełnia zaś wrzaskliwy i nieprzyjemny wokal. Trzeba się wczuć w ten gąszcz dźwięków, no i być odpornym na hałasy, bo można się poczuć jakby ktoś z sadystyczną perfekcją znęcał się nad naszym układem nerwowym.
Większość tekstów ukazuje dekadenckie scenki z różnych dzieł literackich, takich jak na przykład „Faust”, czy znany skądinąd „The Rime Of The Ancient Mariner”. Pierwszy „Jesus” przedstawia tytułowego bohatera, który przeklina swojego ojca za śmierć na krzyżu. Wypiera się go i ostatecznie odwraca swój krucyfiks. Są też autorskie spostrzeżenia na temat takich postaci jak Lucyfer czy Elżbieta Bathory. Sceneria jest więc wyjątkowo mroczna i pasuje do nieprzyjaznej muzyki. Ostatni „Cursed” wyróżnia się ponieważ jest powolny i ciągnie się niemiłosiernie.
Płyta jest krótka, ale bardzo ciężkostrawna. Myślę jednak, że jest ciekawa i jak ktoś się nie boi to da radę się w nią wkręcić.
Tracklista:
1. Jesus
2. Adams
3. Lucifer
4. Patrick
5. Elisabeth
6. Faustus
7. The Ancient Mariner
8. Vincent
9. Cursed
Wydawca: Sliptrick records (2015)
Ocena szkolna: 4
