Przez trzy lata jakie minęły od „Amorphous” Esqarial mocno się rozwinął muzycznie. Wydana w 2001 roku „Discoveries” jest płytą o zupełnie innym wymiarze. Mniej brutalnym, a bardziej progresywnym. Zespół odpływa w poszukiwaniach nowych dźwięków co znakomicie obrazuje okładka.
Główny motywem jednak jest wojna. Wszechobecna zagłada, śmierć i zniszczenie to tematyka większości utworów. Esquarial jakby próbował uciec od tego w dwóch, najbardziej progresywnych utworach instrumentalnych. Pozostała część albumu to wciąż ciężki death metal, choć nacechowany melodyjnymi partiami gitar i różnego rodzaju instrumentalnymi ciekawostkami. Wplecione jest to w kościste, deathowe szkielety utworów. Samo brzmienie jest dość czyste, a głos niestety słaby. Moim zdaniem brakuje w nim barwy oraz mocy i wokalnie nie jest to udany popis Pająka. Gitarowo zaś granie jest ciekawe, łączące technikę z melodyjnością. Jest wiele rozwiniętych fragmentów muzycznych, nie tylko w utworach instrumentalnych, ale i w pozostałych, jak chociażby bardzo fajne i długie ostatnie solo w „Atlantis”.
Zwraca uwagę paranoiczny refren w "War In Flames", wyróżniający się jest też „Nightmare”, gdyż jest to powolny i mroczny numer z elementami akustycznymi. Zupełnie inny od reszty kawałków. Jeszcze bardziej zaskakujący jest ostatni „True Lies”. Jest to wciąż death metal, ale taki przybierający iście power metalową skoczność i witalność. Trzeba przyznać, że jest to mocno wybuchowe zakończenie. Nie wiem czy zostawienie tej piosenki na koniec miało wieszczyć dalsze zmiany, ale rzeczywiście jest to kierunek w jakim Esqarial miał dalej podążać w swojej twórczości, a tytułowe odkrycia okazały się przejściową podstawą do dalszych poszukiwań.
Tracklista:
1. World In Flames
2. Kill All Of Them
3. Travel In Past
4. Sacred War
5. Nightmare
6. Unreal
7. Atlantis
8. New Land
9. True Lies
Wydawca: Empire Records (2001)
Ocena szkolna: 4+