Rok po debiutanckim demie Emperor nagrał swój drugi materiał, tym razem publikując go już za pośrednictwem Candlelight Records. EPka „Emperor” została wydana osobno na winylu oraz jako split z „Hordanes Land” Enslaved na CD. Niedługo potem wersja kasetowa pojawiła się w Polsce za sprawą Carrion Records. Później różnych wydań było oczywiście jeszcze dużo.
Ówcześni wydawcy musieli mieć wiarę w Emperor, skoro chcieli poświęcić mu uwagę, mimo że jakość samych nagrań wciąż pozostawia wiele do życzenia. Muzyka chowa się za szumami, a jej brzmienie jest bardzo dalekie od doskonałości. Co ważne jednak słychać wyraźny postęp i od „Wrath Of The Tyrant”, na którym nie było słychać nic, dzieli ją różnica klas. Dlatego też dwa numery z tego dema zostały nagrane ponownie i dopiero teraz słychać czym jest Emperor, choć żeby to zrozumieć trzeba się wytężyć i przebić przez tą amatorską otoczkę.
Dwa stare kawałki zostały uzupełnione o dwa nowe, które z kolei już niedługo miały się znaleźć na kultowym „In The Nightside Eclipse”. Widać więc jak ważna jest to EPka i jaki stanowi łącznik między tymi niezdarnymi początkami, a wielkim rozwojem symfonii black metalu. A najbardziej widać to po pierwszym „I Am The Black Wizards”. To pierwszy i jeden z największych hitów Emperor, który tu robi już wrażenie, ale nie da się ukryć, że jest jeszcze w powijakach. Słychać już tą melodię, słychać to uniesienie: „Summon the souls of macrocosm…”, wrażenie robi wkręcający klawiszowy koniec z emocjonalnymi wokalami, ale wszystko to jeszcze takie nieociosane, niechlujne i słabo nagrane.
I to dotyczy całej tej EPki, z której łechcą już symptomy cesarskiej świetności, ale jeszcze w nieokrzesanej, młodzieńczej formie. Wydawca jednak wyczuł potencjał jaki ma ten zespół i dał mu szansę na rozwój, o czym rosnąca rzesza poddanych miała się przekonać już bardzo niedługo…
Tracklista:
1. I Am The Black Wizards
2. Wrath Of The Tyrant
3. Night Of The Graveless Souls
4. Cosmic Keys To My Creations And Times
Wydawca: Candlelight Records (1993)
Ocena szkolna: 4-